Jasper Cillessen był jedną z niespodzianek w składzie na mecz z Athletikiem w Pucharze Króla. Mimo że Holender dopiero niedawno wyleczył uraz, Luis Enrique zdecydował o występie rezerwowego bramkarza Barcelony w tym istotnym spotkaniu.
- Jestem szczęśliwy z powrotu do zespołu. Czułem się bardzo dobrze przez cały pojedynek i jestem zadowolony z rezultatu, który dał nam awans - powiedział Cillessen.
- Bardzo istotne było to, żeby przejść do następnej rundy Pucharu Króla. Myślę, że rozegraliśmy świetny mecz i z nawiązką zasłużyliśmy na zwycięstwo i awans do ćwierćfinału. Trafienie dla rywali? Oddali jeden celny strzał na bramkę i zdobyli gola. Jestem przyzwyczajony do takich rzeczy. Podczas występów w Ajaksie wielokrotnie byłem w podobnej sytuacji. Są takie trudności, które można przezwyciężyć, i dzięki temu zakończyć cierpienie. Ostatecznie najważniejsze jest to, że awansowaliśmy - zaznaczył rezerwowy bramkarz Barcelony.
Komentarze (40)
Zawiodło właśnie krycie zawodnika który zebrał zablokowaną piłkę, ale za niego Alba nie odpowiadał.
Jeśli chcesz dzielić odpowiedzialność, to 30-40% dla tego, kto powinien asekurować w obronie strefę przed Albą (to z niej wszedł dośrodkowujący) i 60-70% Roberto, który nie dość że krył "na radar", to jeszcze nawet nie wymierzył, gdzie piłka spadnie, a leciała całkiem długo, bo przebyła szerokość piątki. po dośrodkowania zza linii pola karnego.
https://www.youtube.com/watch?v=_QUCrd2PHMY
Widac wyraznie od 3:53 zawodnik Athletic biegnie juz mocno rozpedzony na pilke. Z taka predkoscia to raczej malo prawdopodobne, aby scinal od razu do srodka, a nawet gdyby to tamten sektor byl w miare zabezpieczony. Za to kontynuujac kierunek biegu (co przy tej predkosci jest najbardziej prawdopodobna opcja) ma caly wolny korytarz. Jordi zamiast biec DO ZAWODNIKA, powinien sie ustaiwc przed nim, stanac mu na drodze, czyli biec w kierunku gdzie zawodnik z pilka podaza. Po prostu uwazam to za blad i dalej podtrzymuje swoje zdanie co do rozkladu odpowiedzialnosci za ta bramke :p
To tak analizujac sekunda po sekundzie.