Jordi Mestre: Chciałbym, żebyśmy trafili na Alcorcón

Łukasz Lewtak

12 stycznia 2017, 10:00

Marca

29 komentarzy

Po meczu z Athletikiem na Camp Nou wiceprezydent FC Barcelony Jordi Mestre wyjawił, na kogo chciałby trafić w ćwierćfinale Pucharu Króla, oraz podkreślił, że nie był adresatem słów Gerarda Piqué po meczu z Villarrealem.

Mecz: „To było dobre, emocjonujące spotkanie, ponieważ jeśli Athletic strzeliłby jeszcze jedną bramkę, awansowałby do dalszej fazy”.

Losowanie: „Uważam, że na tym etapie rozgrywek wszystkie drużyny są silne. Jeśli miałbym wybrać jedną, postawiłbym na Alcorcón, tak dla odmiany, ponieważ nigdy ze sobą nie graliśmy. Jednak będziemy zadowoleni niezależnie od wyniku losowania”.

MSN: „Odpoczynek, przede wszystkim mentalny, przydaje się piłkarzom z elity, jednak tridente zawsze gra wspaniale, przed wakacjami i po nich”.

Piqué: „Nie rozmawiałem z nim ani nie zamierzam tego robić. Nie przywiązuję do tego wagi. Kiedy to się wydarzyło, nawet tego nie widziałem, ponieważ udzielałem wywiadu. Po pierwsze byłem w innym miejscu, a po drugie rozmawiamy ze sobą po katalońsku. Nie będę tego komentował”.

Sędziowie: „Powinno się rozmawiać tylko w futbolu. Trzeba pomagać sędziom. Mylą się tak jak my wszyscy. Rozwiązaniem na to jest wideoweryfikacja”.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Wideoweryfikacja + system oceniania sędziów na zasadzie tabeli ligowej. Za każdą źle ocenioną sytuację powinny być punkty ujemne, 5 sędziów z najgorszym wynikiem spadałoby do niższej klasy, 5 najlepszych sędziów z niższej awansowało. Za dwa spadki pod rząd anulowanie licencji sędziowskiej. Za 2 błędy bezpośrednio wpływające na wynik spotkania/dwumeczu - "czerwona kartka" i zawieszenia dla sędziego na 3 kolejki.

Alcorcón jest zarezerwowane dla Realu :)

@barca cule: Jutro. Gdzies napewno kolo godziny 12. Albo Alaves albo Alcorcon i bedzie swietnie. :).

@dafik85: to by sie sprawdzilo tylko wowczas gdyby sedzia główny nie zagwizdał wcześniej - bo wyobraz sobie ze sedzia glowny gwizdze spalonego bramkarz przeciwnika odpuscza, a napastnik strzela. NIe mozna by wowczas uznac takiego gola - wiec co nieco musialoby sie zmienic w sposobie sedziowania (np. sedzia glowy musialby sie wstrzymac z gwizdkiem w takiej sytuacji).

W jedna strone ze spalonymi prosta sprawa - jesli byl gol, podczas gdy zawodnik byl na spalonym, to challenge i mozna anulowac takiego gola - jednak w druga strone sprawa nie jest juz taka prosta.
konto usunięte

@AxelF: Dokładnie skrócenie czasu gry jest bardzo dobrym pomysłem ale Anglia Niemcy Francja ogólnie Europa na to się nie zgodzi bo to łamie "święte 90 minut". Może jakieś mało piłkarskie nacje typu Haiti Nowa Zelandia San Escobar by na to poszły. Albo przynajmniej taką Litwa Łotwa i Estonia?
konto usunięte

@AxelF: Rzeczywisty czas gry fajny pomysł ale czy realny? Trzeba zmienić zasady: albo skrócić czas trwania meczu (na co nie będzie zgody bo jak można wyciągnąć rękę na mityczne 90 minut?) Albo coś takiego że czas zatrzymywany tylko w niektórych przypadkach. Zmiany itp. Bo zawodnicy nie wytrzymają pełnych 90 minut na pełnych obrotach.

@AxelF: "To tak jak teraz bramkarz "odpuszcza", musiałby się przyzwyczaić, podobnie jak każdy piłkarz, ze gra do końca - do momentu, kiedy piłka nie opuści placu gry. I tyle."

problem jest taki, ze jak sedzia gwizdze to jest koniec akcji - pilkarze czesto slysza gwizdek, ale czesto tez nie wiedza o co chodzi (czasami oze chodzic o faul, a czasmi o spalonego, a czasami o cos jeszcze) - gra sie do gwizdka sedziego. Jezeli tak nie bedzie to moze byc lekki chaos - sedzia gwizdze, a pilkarze dalej graja ....

Gwizdek sedziego - oznacza przerwanie gry i cokolwiek sie nie wydarzy nie ma wplywu, wiec bramkarz ma prawo odpuscic. Jedyne rozwiazanie to ze sedziowie gwizdza pozniej w sytuacjach zwiazanych ze spalonymi (czekaja na rozwoj akcji) - ale mowie jest tu element trudnosci.

co do zegara - wszystko fajnie, tylko to by moglo wydluzac mecze, a na to nie zgodza sie telewizje, bo mecz moglby sie niesamowicie przedluzac. (chyba, ze np skracamy polowy do 35-40 minut - ale tak jak mowisz wprowadzamy zegar)

@Busiu: "Moim zdaniem to nie bylby znowu taki wielki problem." - to tak napisalem, ze sedzia nie moglby zagwizdac w takim wypadku - ale pytanie czy jak w meczu dochodzi do wielu spalonych (Czasami tak jest) to sedzia ma gwizdac czy nie? Jesli nie bedzie, to jednak co nieco przedluzy gre.

"Logiczne jest ze majac dwa czy trzy challenge na mecz, nikt nie marnowal by ich na kazdego spalonego czy faul w meczu," - a jesli ktos bedzie chcial zakwesitonowac dana sytuacje? Jesli ktos ma prawo challenge spalonego - to trzeba byc gotowym ze kazdy spalony moze byc zakwestionowany - nie mozna przyjac, ze logiczne, ze ktos nie bedzie na cos zuzywal challengow. (a szczegolnie gdy wynik bedzie niepewny np. 1-0 i bedzie ostatnie 10-15 minut, to dla trenera tej druzyny kazdy faul/ spalony/ rozny moze miec znaczenie i bedzie kwestionowal to na co mu prawo pozwala)

Czasami tez jest taka sytuacja ze ktos jest na spalonym a pozniej ida 2-3 kolejnego podania i dochodzi do dobrej sytuacji.

Zeby nie bylo ja tez jestem za powtorkami, ale z tymi spalonymi trzeba byc cos sensownego dopracowac

@AxelF: Nie dosc ze wideoweryfikacja to jeszcze koniec czasu dolinaczego na "widzimisie"?
O nie dla niektorych taka zmiana bylaby nieREALna :-D

@mekston: Moim zdaniem to nie bylby znowu taki wielki problem.

Logiczne jest ze majac dwa czy trzy challenge na mecz, nikt nie marnowal by ich na kazdego spalonego czy faul w meczu, a jedynie sytuacje grozne ktorym po prostu trzeba by dac sie zakonczyc. Juz teraz spalonego gwizdze sie dopiero w momencie dotkniecia pilki przez "podejrzanego" wiec trzeba by grozne akcje puszczac do rozwiazania i wtedy decydowac.

@uniqalny: @mekston - macie rację, tylko zwróćcie uwagę, że już teraz włączając TV na mecz... liczę zwykle 2 godziny i tak. 90 minut + 15 minut przerwy. Dla mnie efekt byłby wręcz odwrotny - nie przedłużenie a skrócenie czasu gry, bo kradnięcie czasu, turlanie się po murawie, po prostu straciłoby sens.
Większość interwencji lekarskich odbywałoby się poza murawą, bo i zostawanie na niej, byłoby bez sensu.
No i to de facto nie zmieniłoby nic. Myślę że mecz i tak nie trwałby z przerwami na zatrzymany zegar więcej niż 95-100 minut. Czyli nie trzeba nic skracać.

Z drugiej strony, w czasach 80 meczów w sezonie (popatrzcie ile rozegrał mistrz ameryki południowej we wszystkich rozgrywkach, ale nawet 70 w Europie), wielu podróży i mundialu na 48 ekip i euro na 24 ekipy, może rozsądne jest zmniejszenie obciążeń piłkarzom, skracając połowę o 5-10 minut. Choć to pewnie raczej jak zauważył ktoś wyżej - nieRealne ;)
konto usunięte

@Kuchar: Pomysł bardzo dobry, ale nikt nie będzie sędziował za taką pensje ;)

@Kuchar: Super pomysł, ale niestety nie dla wszystkich korzystny ;)

na Real Madryt nie możemy trafić ;)

@Piotii16: nie, bo losują przedstawiciele wszystkich zainteresowanych klubów tak jak było ostatnio, a wszystkich Perez przecież nie kupi :P

@franiu: Myślę, ze nigdzie nierealna..

Jestem pewny, ze bedzie to Real Sociedad

Dla mnie obojetnię na kogo trafimy, fajnie jak y to był Real.

@mekston: To tak jak teraz bramkarz "odpuszcza", musiałby się przyzwyczaić, podobnie jak każdy piłkarz, ze gra do końca - do momentu, kiedy piłka nie opuści placu gry. I tyle.
Co więcej, wprowadziłbym też "rzeczywisty" czas gry -gdy gra jest wstrzymana, zegar też i wznawiany, od pierwszego dotknięcia piłki ponownie rozpoczynającego grę. W końcu skończyłaby się głupia gra na czas, przedłużanie, kontrowersje z meczami przedłużonymi o albo 3 albo 7 minut.

Zwłaszcza że zegar w obecnej postaci, to relikt czasów początku footballu. Dziś nie ma technicznych trudności z tablicą wyświetlająca czas gry na stadionie, czy sygnalizowaniem sędziemu kiedy ma zakończyć połowę czy grę w ogóle. Nie musi mieć nawet zegarka.

@mekston: Masz racje o tym nie pomyślałem ale widzę że dobrze kombinujemy :-) trzeba by było dopracować co nie co. Ale w faulach może by to przeszło

Ja chcialbym zebysmy trafili na Real M. Byloby ciekawiej i jakbysmy ich wyeliminowali to opadlaby im i calej Hiszpani kopary.

Alcorcon może by Real wyeliminował jak dawniej :D

@Kuchar: propozycja bardzo ciekawa, ale w Hiszpanii niestety nierealna

@Piotii16: Ta na rewanż sie mierdy nastawiają !! HEHEHEHE

fajnie byloby psim swedem przejsc dalej ale pewnie dostaniemy Atletico :-)

Czy ktoś wie kiedy odbędzie się losowanie par ćwierćfinałowych?

@Kuchar: Ciekawa propozycja

@dafik85: Dokładnie, być może to byłoby dobre rozwiązanie, do tego 2 razy może o to poprosić dajmy na to na cały mecz, jeśli się pomylił traci challenge, jeśli nie nadal ma 2.

Każdy trener powinien mieć przynajmniej 2 możliwości wideo weryfikacji do dyspozycji i bierze chelenge i po problemie i nie ma takich sytuacji jak nieuznana bramka Suareza jak wczoraj.