Cristiano Ronaldo jest zdesperowany. Tak bardzo, że wyraził zgodę na to, by jeden z jego fizjoterapeutów skontaktował się ze służbami medycznymi Barcelony, aby zasięgnąć opinii odnośnie urazu Portugalczyka.
Napastnik Realu jest świadom profesjonalizmu sztabu medycznego Blaugrany i już w pierwszej chwili wyraził zgodę na te konsultacje, gdy zostało mu to zasugerowane.
Sytuacja jest dziwna i podaje w wątpliwość zaufanie Ronaldo do służb medycznych Realu. Doprowadziła do tego błędna diagnoza jego urazu po spotkaniu z Villarrealem. Zaczęło się od upadku na jednym z treningów przed starciem z Manchesterem City. Następnie gwiazdor Królewskich udał się do Manchesteru na własną rękę na rezonans, po czym kolejne badania miały odbyć się w madryckim szpitalu Ruber. Stopień absurdu wzrósł, gdy piłkarz opuścił parking przy klinice Rubera ukryty w bagażniku swojego samochodu. Ewidentnie zrobił to za plecami Realu Madryt.
Nie ma wątpliwości, że Cristiano chce zrobić wszystko, by rozwiązać problem swojej kontuzji i zagrać na Bernabéu z Manchesterem City w rewanżowym spotkaniu półfinałowym Ligi Mistrzów. Nawet jeśli ma to oznaczać udanie się do obozu wroga po poradę.
Komentarze (88)
Rywal jest rywalem, ale bez rywala nie byłoby o co walczyć, więc uważam że Pomoc Ronaldo byłaby słuszna decyzją. Takimi gestami ceni się każdego, a w szczególności największych Rywali!!!
Niech wraca do zdrowia, wolałbym by real przegrał z nim w składzie niż bez niego :)
A tak na poważnie skoro prosi to można pomóc.
A tak swoją drogą...
Nie wydaje mi się aby fizjoterapeuta PRACUJĄCY dla Barcelony musiał sobie dorabiać w prywatnym gabinecie O.o Nie mam zielonego pojęcia skąd wzięło Ci się to porównanie. Pracując dla Barcelony nie ma czegoś takiego jak "po pracy" czy wolne. Gość musi być w 100% przygotowany. A nie, że zawodnicy wychodzą na trening, a on se siedzi w swoim gabinecie gdzieś na mieście i przyjmuje ludzi. Bez przesady. To nie amatorka czy liga Polska.
To że nasz największy rywal nie znaczy że trzeba pozbawiać się obiektywizmu. Gość w 6 sezonów pobił rekord Raula i przoduje w klasyfikacji strzelców LM. Jako jedyny potrafił rywalizować z najlepszym graczem w historii i kilkukrotnie zabrał mu ZP... więc ludzie przestańcie pieprzyć takie głupoty. Cały świat wie że najpierw jest ta dwójka potem reszta.
Visca!