Piłkarze i sztab trenerski FC Barcelony są bardzo niezadowoleni z tego, jak zaplanowano presezon. Nie podobało im się tournée po Stanach Zjednoczonych i godziny podróży.
Niektórzy członkowie drużyny narzekali, że są bardzo zmęczeni po podróżach, które zawsze kończyły się nad ranem. Ostatnio po meczu z Fiorentiną zawodnicy wylądowali w Barcelonie o czwartej w nocy.
Poprzedni presezon był zupełnie inny. Odbył się tylko tygodniowy obóz przygotowawczy w Anglii, a godziny rozpoczęcia meczów były standardowe. Teraz z czterech dotychczasowych spotkań zespół Luisa Enrique wygrał tylko jedno. Piłkarze uważają, że powodem tego jest właśnie skumulowane zmęczenie.
Drużyna uważa, że presezon rozpoczyna się tak naprawdę dziś. Po wczorajszym powrocie Claudio Bravo Luis Enrique ma już do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy i może w pełni rozpocząć przygotowania do meczu o Superpuchar Europy z Sevillą.
Komentarze (64)