Aleix Vidal: To najważniejszy dzień mojego życia od narodzin córki

Robert Wojtczak

8 czerwca 2015, 22:56

El Pais

331 komentarzy

Aleix Vidal został dziś oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Barcelony w sezonie 2015/16, choć na oficjalny debiut będzie trzeba poczekać jeszcze pół roku. Piłkarz nie widzi w tym problemu i przyznaje, że taki transfer to spełnienie marzeń.

Trudno było nie dostrzec uśmiechu na twarzy piłkarza podczas dzisiejszej prezentacji jako nowego piłkarza Barcelony. Jak sam określił dla niego jest to „powrót do domu”. Aleix Vidal przybywa na Camp Nou w roli bocznego obrońcy, choć przez większość kariery występował głównie w roli skrzydłowego. Kataloński zawodnik podpisał kontrakt na pięć lat i za jego transfer Barcelona zapłaciła Sevilli 19 milionów euro. Kwota odstępnego może wzrosnąć do 20 w zależności od dodatkowych zmiennych. „Od narodzin mojej córki, to najważniejszy dzień mojego życia. Dużo kosztowało mnie dotarcie w to miejsce, ale teraz to jest niczym sen. Zawsze powtarzałem, że ciężka praca zostaje wynagrodzona i tak się stało w moim przypadku. Trudno prosić o więcej”, mówił piłkarz na konferencji prasowej.

Vidal ma być przede wszystkim wzmocnieniem prawej obrony FC Barcelony, tym bardziej, że wciąż nie wiadomo jak potoczą się negocjacje z Danim Alvesem w sprawie przedłużenia kontraktu. Brazylijczyk uważa, że swoją ofertą klub go nie docenia na co natychmiast zareagował Jordi Mestre, wiceprezydent ds. sportu mówiąc: „jego kontrakt wygasa 30 czerwca i jeśli nie chcielibyśmy, by został, nie złożylibyśmy innej propozycji, która, uważam, że jest bardzo dobra. Ale to nasze ostatnie słowo i decyzja należy do piłkarza. Nasz mandat za chwilę się kończy i chcemy szybko podjąć decyzję”. Cała ta sytuacja nie stanowi jednak żadnego problemu dla nowego piłkarza Barçy: „Nie czuję żadnej presji, bardziej wyzwanie, ponieważ Alves należy aktualnie do najlepszych na świecie . Znam swoje możliwości i jestem spokojny. Jeżeli Dani zostanie w klubie tym lepiej, większa konkurencja dla obu”.

Oficjalne porozumienie między klubami zostało ogłoszone wczoraj wieczorem i Vidal nie miał zbyt dużo czasu na oswojenie się z nową sytuacją, ale już wie, że będzie zajmował pozycję na prawej obronie. „Wywalczenie miejsca w linii ofensywnej w tym klubie jest skomplikowane...”, przyznał. „Przyszedłem wypełnić lukę. Myślę, że nie jest to moja pozycja choć wielokrotnie byłem na niej ustawiany w Sevilli i zdobyłem gola w finale Ligi Europy. Głównie dlatego, że w ofensywie jestem mocniejszy, ale w defensywie mogę się jeszcze poprawić”. Piłkarz będzie miał na to sporo czasu ze względu na sankcje FIFA zabraniające rejestrowania Barcelonie nowych zawodników w oficjalnych rozgrywkach do stycznia 2016 roku. „Ten czas wykorzystam na poprawę swojej gry”. Zapytany o dzielenie prawej strony z Messim odpowiedział: „Ze wszystkimi dobrymi piłkarzami łatwo jest się zrozumieć, tym bardziej, jeśli zostali tutaj ukształtowani. Już teraz widać swobodę między wszystkimi zawodnikami na boisku, ale to nie znaczy, że nie muszą dalej pracować”.

Nowy nabytek Barcelony trafia do stolicy Katalonii po spędzeniu czasu w wielu klubach, m.in. szkółkach Realu Madryt czy Espanyolu. „Każdy piłkarz musi szukać swojego życia i krążyłem między klubami od małego, ale mam nadzieję, że to będzie już mój ostatni zespół”, powiedział Vidal. Zawodnik wie już czego oczekuje od niego trener Luis Enrique: „Miałem okazję porozmawiać z nim dzisiaj, jestem bardzo zadowolony. Skoro rozmowa odbyła się z nim , to znaczy, że będzie naszym trenerem”. W podobnym tonie wypowiadał się obecny na konferencji Jordi Mestre: „Trener ma jeszcze rok kontraktu. Zdobył z zespołem potrójną koronę, jesteśmy bardzo zadowoleni i nie rozumiem skąd ta cała debata [o jego przyszłości]”. Wiceprezydent potwierdził na koniec, że klub nie ma zamiaru przeprowadzać kolejnych transferów, przynajmniej dopóki nie rozstrzygną się wybory prezydenckie.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jego transfer przypomina mi historię z Adriano. O Brazylijczyku nie było żadnych przecieków, aż tu pewnego dnia news, że został piłkarzem Barcelony.

@Kesh: A najlepsze było jak ludzie myśleli, że chodzi o tego napastnika z Brazylii, który wtedy grał bodajże w Interze :D bek(o)a :D
« Powrót do wszystkich komentarzy