Luis Suárez w pierwszym sezonie gry w Barcelonie zdobył tryplet. Strzelec drugiej bramki w finale Ligi Mistrzów był bardzo szczęśliwy po zwycięstwie z Juventusem.
- To niesamowite, to coś wymarzonego, unikalnego. Żeby wygrać takie rozgrywki, trzeba potrafić cierpieć. W przeciwnym razie tego nie docenisz. Dziś wygraliśmy mecz, gdy cierpieliśmy. To coś niesamowitego wygrać Ligę Mistrzów z klubem, o którym zawsze marzyłem.
- Rywal mocniej przycisnął, gdy doprowadził do remisu, miał kolejną szansę. Ale my mamy piłkarzy, którzy tworzą różnicę i rozstrzygnęliśmy wynik na swoją korzyść.
- Zawsze chcieliśmy stawiać sobie kolejne cele. Zdobyliśmy Ligę, później Puchar, a teraz mamy tryplet.
- Kluczem do sukcesu była pokora, pełna jedność w trakcie całego sezonu. Co jeśli chodzi o kolejny sezon? Zawsze będą nowe wymagania.
Komentarze (88)
Luis dziękuję Ci. Nie tylko za te bramki, te cudowne złote bramki na wagę trofeów ale za to, że dojrzałeś. Teraz jest ten czas gdy każdy będzie mówił o bramkach, gestach i uśmiechu (swoją drogą rozbrajającym). Jak można nie lubić Neymara za styl bycia cwaniaczka, Messiego bo jest lepszy od CR'a, tak Luisa po prostu nie da się nie lubić. A na pewno trzeba szanować. Każdy kibic, czy jest Czerwonym Diabłem, Fanem Królewskich czy Bawarczyków przyzna Twoją wielkość.
Po Inieście moje serce należy do Ciebie. :) Vamos Barca!!!
Jego pilka szuka w polu karnym jak na rasowa 9 przystalo.
Ciekawe czy jeszcze pamieta swoja odpowiedz :P
Gracias Luis ! :*
Świetny zastępca Wielkiego Etoo ! I wielkie gratulacje dla Ciebie Luis ! :D
Bramka na 2:1 z Realem
Bramka na 2:1 z Juve
2. Bramki w cwiercfinale z PSG
2 bramki z Man City na Etihad
2 asysty z Bayernem
Asysta w pierwszym El Clasico
Gracias Luis !
"(...)ale my mamy piłkarza, który potrafi zmienić losy meczu, a ja tylko dobiłem jego strzał" (o Leo Messim oczywiście)
#szacun
Dzięki za wszystko Luis !!!
Nie dogada się z Messim i Neymarem mówili...
DZISIAJ ŚMIEJE IM SIĘ W TWARZ! :-D
Odpalił w najważniejszym momencie i wraz z Neyem i Leo poprowadził Barcę do trypletu.
Oczywiście cała drużyna do tego się przyczyniła ale to co MSN zaczęło grać od porażki z Sociedad to był kosmos.
Vamos Suarez!!!