Boniek: Dla mnie ten finał jest dużo bardziej wyrównany, niż wiele osób sądzi

Ola

4 czerwca 2015, 18:20

Mundo Deportivo

130 komentarzy

Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a w przeszłości zawodnik m.in. Juventusu, Zbigniew Boniek, wypowiedział się dla Mundo Deportivo na temat tegorocznego finału Ligi Mistrzów, w którym Barça zmierzy się ze Starą Damą. Według Polaka oba zespoły mają podobne szanse na zwycięstwo.

- Nie powiem, że Barça nie jest faworytem, bo nim jest przez wzgląd na jakość swoich zawodników, posiadanie Lionela Messiego z przodu, jednak według mnie ten finał jest dużo bardziej wyrównany, niż wielu ludzi myśli. Juventus z mojego punktu widzenia jest niewygodnym zespołem dla Barçy i Luis Enrique to wie. Dla mnie szanse rozkładają się po 50% z delikatną przewagą Barcelony.

- Wskazówką dla Massimiliano Allegriego powinno być to, jak zagrała Valencia na Camp Nou. Od początku narzucili swój styl gry. Taktyka Nuno Espirito Santo była sensacyjna, podobnie jak interpretacja tej strategii przez piłkarzy. Zabrakło im nieco skuteczności z przodu, bo resztę zrobili doskonale. Gdyby wykorzystali swoje sytuacje, rozstrzygnęliby mecz w pierwszych dwudziestu minutach. Natomiast Stara Dama ma idealnych i, za przeproszeniem, lepszych jakościowo zawodników, by to zrobić.

- Juventus w defensywie jest bardzo solidną drużyną, grając czwórką lub piątką obrońców. Jest to bez znaczenia, linia pomocy gra bardzo blisko, wszyscy odcinają rywala od podań. To daje im możliwość stosowania wysokiego pressingu, wyczekiwania z tyłu lub spokojnego wyprowadzania piłki. Dla mnie sekretem Juventusu Allegriego jest ich łatwość w interpretowaniu różnych sposobów gry. Tak jak to było widać na Bernabéu, mogą naprzemiennie szukać rywala wysoko, zaduszając go i odbierając piłki w niebezpiecznej strefie albo wyczekiwać z tyłu. W każdym przypadku, kiedy przejmą piłkę, nie są typowym włoskim zespołem – prawie nigdy nie wykopują futbolówki do przodu, jeśli nie jest to koniczne. Boczni obrońcy (Lichsteiner i Evra) dużo biegają, Pirlo Marchisio, Pogba czy Tevez potrafią utrzymać piłkę i dobrze nią grać.

- W finale linie defensywne będą tak samo ważne lub nawet ważniejsze niż atak. Barça ma z przodu trzech fenomenalnych graczy, Messiego, Suáreza i Neymara, ale myślę, że w pomocy i w obronie bardzo cierpią, kiedy nie są przy piłce lub kiedy rywal zaskakuje ich kontratakiem. Juventus będzie musiał zdołać złamać ich formacje, to nie ucieszy ważnego dla Barçy zawodnika, jakim jest Busquets. Wtedy kluczowy będzie Tevez ze swoją mobilnością, charakterem i pressingiem.

- Dla Juventusu istotne będzie, aby strzelić bramkę jako pierwsi. Jeśli to zrobią, wiele wygrają. Mogą wykorzystać swoją przewagę w grze powietrznej, zarówno w ataku, jak i w obronie.

- To, co robi Messi z piłką i bez niej, jest wyjątkowe. Wielokrotnie o tym rozmawiamy z ludźmi futbolu. Ja byłem szybki z piłką przy nodze, bardzo szybki, ale Leo lata. Ma futbolówkę przyklejoną do stopy, robi kółeczka, nagle staje w miejscu, po czym się zrywa… Trudno jest go powstrzymać, choć uważam, że Juventus zrobi to lepiej niż Athletic. Plan Valverde nie był zły, jednak uważam, że Chiellini, Evra czy Bonucci to lepsi obrońcy, lepiej kryją indywidualnie, jak i strefowo. Allegri nie lubi zbytnio przyklejać plastrów, broni strefowo, stosując stałe wsparcie.

- Wykorzystywanie stałych fragmentów gry to kolejna specjalność Juventusu. Zarówno z powietrza jak i bezpośrednio z rzutów wolnych wykonywanych przez Pirlo. Są bardzo groźni w ataku i przyzwyczaili do tego, że wykorzystują swoje okazje.

- Przewagą Juventusu jest także jego siła mentalna, ma zawodników, którzy byli mistrzami świata, jak Buffon, Pirlo czy nawet Barzagli, jeśli zagra. Wielu innych ma międzynarodowe doświadczenie. Dobrze im zrobi to, że nie są uważani za faworytów. Z pewnością niektórzy madridiści, kiedy trafili na Juventus w losowaniu i pierwszy mecz grany był w Turynie, myśleli, że już mają finał w kieszeni. Pomylili się. To zawsze był taki klub, posiadający zawodników o ogromnej osobowości, którzy do ostatniej minuty walczą i potrafią poczekać na właściwy moment, aby zadać decydujący cios, bez nerwów czy ulegania presji.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Panie Prezesie , sentymenty na bok , Barca jest faworytem a Chiellini złamał 11 przykazanie (Nie wku***Messiego) , za co odpowie cała drużyna Juve

@Messi1054: Sprowokował Leo, a teraz ma "kontuzję", cwaniaczek. :D
« Powrót do wszystkich komentarzy