Luis Enrique wziął udział w tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej przed spotkaniem 34. kolejki La Liga, w której FC Barcelona podejmie na własnym stadionie Getafe. Poniżej prezentujemy wypowiedzi asturyjskiego szkoleniowca Barçy.
Zielone światło dla Thomasa Vermaelena: Dzisiaj rozpoczęliśmy trening, otrzymując bardzo dobrą wiadomość o zielonym świetle dla Thomasa, który pokonał już całą sytuację dzięki wielkiemu wysiłkowi. Vermaelen jest w pełni zawodnikiem pierwszego zespołu i ma takie same szanse na grę jak inni. Nie umieszczam żadnego z piłkarzy ponad innymi. Jego powrót to problem dla trenera, a nie reszty graczy.
Spotkanie przeciwko Getafe: Moi zawodnicy jako pierwsi są świadomi trudności, jakie niesie za sobą pokonanie każdego rywala. Nie będzie mi ciężko ich zmotywować. Oni doskonale wiedzą, o co teraz gramy. Zdają sobie sprawę, że potrzebujemy być jednością i że aby zostać mistrzem, trzeba odnieść jutro zwycięstwo. Nie mam pojęcia, czy do wygrania ligi będziemy zmuszeni zwyciężyć we wszystkich pozostałych pięciu meczach. Spotkania z zeszłego roku i z pierwszej rundy mogą być wyznacznikami. Z wielką powagą traktujemy pojedynek przeciwko Getafe. Dla każdej drużyny występ na Camp Nou ma wielkie znaczenie, a Getafe jest skomplikowanym zespołem, który pomimo swoich braków kadrowych przysporzy nam trudności. Praktycznie zapewnili sobie utrzymanie, pracują bardzo dobrze w defensywie i posiadają dobrych graczy w ataku.
Wymagania, jakie stawia się w Barcelonie: Nie rozluźniliśmy się w żadnym momencie i nie zlekceważyliśmy rywali, nawet w pierwszych meczach Pucharu Króla. Po raz kolejny musimy być zdyscyplinowaną w ataku i obronie drużyną, ponieważ w tym klubie nie ma żadnego wymaganego minimum. Zawsze trzeba walczyć o najwyższe cele, jakimi są trofea. Musimy podążać tą samą ścieżką, co dotychczas, a na koniec na podstawie tytułów dokonamy oceny, jaka nota nam się należy.
Rywalizacja o ligowy tytuł: Nie jestem w stanie ocenić, ilu punktów brakuje nam do zdobycia mistrzostwa. Trzy punkty przeciwko Espanyolowi były bardzo ważne, ale Real wciąż znajduje się blisko, dlatego w dalszym ciągu musimy wygrywać nasze spotkania. Różnica pomiędzy pierwszym a drugim miejscem jest niewielka i walka o tytuł będzie bardzo zacięta. Jedyne, co możemy kontrolować, to jutrzejsze spotkanie. W ciągu całego sezonu pojawia się wiele niespodzianek.
Dobra sytuacja kadrowa w ciągu całego sezonu: Kontuzje odniesione na skutek boiskowych urazów są częścią tego kontaktowego sportu i zależą od szczęścia. Cały temat kadrowych braków ma wiele wspólnego z fortuną.
Bramkarze w Barcelonie: Nie sądzę, aby Bravo przybył tutaj zastąpić Valdésa. Do klubu sprowadzono także ter Stegena. Bravo daje nam dużo bezpieczeństwa. Jest bramkarzem kompletnym we wszystkich aspektach gry. Ma odpowiedni spokój, aby grać nogami. Ma takie zalety, jakich wymaga się w tym klubie od bramkarza.
Rola trenera: Kiedyś bardziej cieszyłem się grą. W dalszym ciągu mecze sprawiają mi ogromną radość, ale kiedy zajmujesz stanowisko, które niesie za sobą odpowiedzialność, sytuacja wygląda zupełnie inaczej aniżeli w momencie, gdy jesteś zwykłym kibicem. Taka jest właśnie funkcja trenera.
Mateu Lahoz i jego przeprosiny względem piłkarzy Espanyolu: To ważne, abyśmy szanowali każdą pracę. Sędziowanie jest bardzo trudnym zadaniem. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek jakiś arbiter mnie przeprosił. Prawdą jest, że to raczej ja kierowałem się w ich stronę. Sądzę, że fundamentem jest wspólny szacunek i zrozumienie pomiędzy arbitrem i zawodnikami i w moim odczuciu ono z każdym razem narasta.
Akty przemocy słownej podczas derbów Katalonii: Potępiam jakiekolwiek przejawy przemocy, ale nic mi nie wiadomo o tym, aby coś miało wydarzyć się na Cornellà-El Prat.
Dwumecz z Bayernem: Bayern jest już mistrzem ligi, ponieważ wykonał spektakularną pracę, z kolei my wciąż bardzo dobrze wykonujemy swoje obowiązki, jednak w tej lidze są też inne zespoły, takie jak Real, które także to robią. Dla mnie jest to bez znaczenia, że wygrali już rozgrywki krajowe. Gdy się z nimi zmierzymy, będziemy mogli ocenić, czy szybkie zapewnienie sobie mistrzostwa jest przewagą, ale ja nie uważam, żeby było to decydujące.
Pozycja Rafinhi w zespole: Rafinha rozgrywa bardzo dobry sezon. Wcześniej pojawiał się nieco częściej niż obecnie, ale jest to zawodnik, w którym pokładam 100% nadzieję. W zespole panuje wielka rywalizacja, ale on znajduje się w normalnym procesie, którym musi podążać, aby stać się ważnym piłkarzem dla tego klubu.
Messi: Czyny przemawiają same za siebie i mają znacznie większą wagę od słów. Na temat Messiego nie będę zatem rozmawiać.
Celta Vigo – Real Madryt: Spotkanie pomiędzy Celtą a Realem było godne pochwały. Kibice mogli cieszyć się spektakularnym widowiskiem, w którym oba zespoły chciały grać w piłkę. Mecz bardzo mi się podobał, choć oczywiste jest to, że chciałem, aby końcowy rezultat wyglądał inaczej.
Komentarze (436)
Nie wydaje się być trenerem, który jest blisko piłkarzy, który dużo z nimi rozmawia i jest ich przyjacielem, tak jak w przypadku, Kloppa czy Simeone. Takie odnoszę wrażenie.
Piłkarze też się zazwyczaj chłodno o nim wypowiadają, typu "to mister decyduje". Za Guardioli było więcej pozytywnych komentarzy pod adresem trenera. Przykładowo Messi: "Guardiola jest ważniejszy ode mnie".
Jednak w ostatnich kilku latach nie widziałem tak skupionej Barcelony. Nie lekceważą żadnego przeciwnika, grając skupieni i altruistycznie nawet ze słabszymi zespołami, cały czas są świadomi że przed nimi jeszcze daleka droga, wszystko jest ukierunkowane na jeden cel: wygrać wszystko!
Nie wiem jak Lucho to zrobił, nie wiem jak "ożywił" Pique, Busquetsa czy Messiego, ale należy mu się za to ogromny szacunek.
PS. Choć może problem był natury fizycznej, po prostu brakło sił? Nie wiem, ale coś nie wypaliło.