Luis Enrique zmienił zdanie co do przyszłości Alexisa Sáncheza.
Świetna forma, jaką Chilijczyk zaprezentował podczas mistrzostw świata, sprawiła, że nowy trener Blaugrany znów widzi dla niego miejsce w zespole. Barcelona nie zamierza więc sprzedawać 25-latka, chyba że do klubu wpłynie oferta opiewająca na 50 milionów euro. W zamian za Alexisa stolicę Katalonii opuścić będzie miał natomiast Pedro.
Lucho przyznał już dwa z trzech miejsc w linii ataku Messiemu oraz Neymarowi. Dopełnieniem formacji ofensywnej ma zostać Luis Suárez, na którego w Barcelonie czekają z niecierpliwością. Alexis Sánchez i Gerard Deulofeu mają być natomiast wykorzystywani do rotacji w przypadku nieobecności bądź słabszej dyspozycji kogoś ze wspomnianej trójki.
Luis Enrique od wielu dni studiował sprawę Alexisa i pomimo wielu ofert, które wpłynęły do klubu, postanowił znaleźć dla chilijskiego skrzydłowego miejsce w zespole, a w zamian za to wystawić na listę transferową Pedro. Kanaryjczyk czuł, że jego sytuacja jest niepewna, już podczas fazy grupowej mistrzostw świata, kiedy ogłosił, że będzie rozmawiać o swojej przyszłości po powrocie z mundialu. Wychowanek Barcelony został już ponoć poinformowany o tym, że klub wysłucha złożonych za niego ofert. Duma Katalonii dała także do zrozumienia Manchesterowi United, Arsenalowi, Liverpoolowi oraz Juventusowi, że Sánchez nie jest na sprzedaż.
Alexis nie zapatrywał się zbyt optymistycznie na opuszczenie Blaugrany, tak więc fakt, że jego ciężka praca została w końcu doceniona, pozwolił mu na pewno odetchnąć. Chilijczyk jest bardzo szczęśliwy w Barcelonie, a możliwość gry u boku Messiego i Neymara napawa do dumą, jednak nie stwarzałby problemów, gdyby klub naciskał na jego odejście. Urodzony w Tocopilli zawodnik jest świadom poziomu swoich umiejętności i tego, że powinien sprawdzić się w każdym zespole na świecie, o ile oczywiście nadarzyłaby się ku temu okazja.
Komentarze (753)
:)
Alexis to nasz geniusz i nie ma co dyskutować, na mundialu pokazał klasę. Mam nadzieję, że Enrique w nadchodzącym sezonie da Alexisowi rozwinąć skrzydła i nie ograniczy go tylko do klepaniny, bo to, jakie indywidualne umiejętności ma Sanchez, jest nieprawdopodobne.
Dobrze słyszeć, że zostaje, mimo tylu rozważań i możliwości odejścia w strony Londynu.