Albert Benaiges, były koordynator drużyn juniorskich Barçy, znajduje się teraz na Bermudach, gdzie pracuje nad futbolem młodzieżowym w Cornelli. W rozmowie z Esports Cope wyraził swoje zdanie na temat możliwego odejścia Cesca Fàbregasa z Barcelony.
- W zeszłym sezonie były momenty, że Cesc olśniewał, jednak chwilami gasł i tracił feeling. Sądzę, że zarówno tu, jak i w Anglii pokazał, że jest wiele wart, ale zabrakło mu regularności. Myślę też, że Tata Martino nie prowadził go w najbardziej efektywny sposób, dzięki któremu mógłby zacząć błyszczeć - powiedział.
- Jeśli ja byłbym dyrektorem sportowym, nie pozwoliłbym mu odejść, bo przy Luisie Enrique wróci ta Barça, którą znaliśmy wcześniej. A Cesc pasuje do niej idealnie. Ma dobre podanie i potrafi strzelać bramki. W tym sezonie był problem z czuciem sposobu gry drużyny, który nie był dobry ani dla niego, ani dla nikogo - dodał.
- Jeśli chodzi o kwestie finansowe, już się w tym gubię. Cesc przy Luise Enrique może być bardzo istotnym graczem, ta filozofia bardzo do niego pasuje. Barcelonie brakuje wiele rzeczy, a przy metodach Taty nie błyszczał, bo to nie wystarczyło - przyznał.
- Sądzę, że Cesc i Xavi są inni, nie można ich porównywać. Mogą grać w jednej drużynie. Teraz zobaczymy, jak Xavi zagra na mundialu, ponieważ jego rola nie wymaga, by był w stuprocentowej formie. Myślę, że jeszcze może dać z siebie dużo - stwierdził.
Na koniec Benaiges wypowiedział się na temat swojej przyszłości. - Czekam, czy do połowy czerwca Barça się ze mną skontaktuje, abym wrócił - wyjawił.
Komentarze (72)