Kontuzja Iñigo Martíneza, Pau Cubarsíego, mecz w kadrze Ronalda Araujo i długotrwała nieobecność Christensena - wydawało się, że w meczu z Osasuną Barcelona będzie musiała postawić na eksperymentalny skład obrony. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że Hansi Flick odzyska przynajmniej Martíneza i Araujo.
Iñigo Martínez jest bardzo zdeterminowany żeby wrócić do gry i prawdopodobnie dostanie zielone światło. Klub zorganizował też prywatny lot dla Raphinhi i Araujo, nie ma więc już aż takiego problemu z obsadzeniem pozycji środkowego obrońcy. Niestety nie wszystkie informacje są dla Barçy pozytywne - jak informuje Mundo Deportivo Pau Cubarsí ma bardzo nikłe szanse na występ przeciwko Osasunie.
18-latek wrócił już do Barcelony i poddał się badaniom, a klub wydał oficjalny komunikat, który nie rozwiał wątpliwości co do jego ewentualnego występu w najbliższym meczu ligowym. Sztab medyczny ma uważać, że Cubarsí nie będzie wystarczająco zregenerowany, żeby móc zagrać. Hansi Flick nie chce go narażać przed kluczową fazą sezonu, nikt więc nie będzie przyśpieszał jego powrotu. Zgodnie z tymi informacjami powinniśmy spodziewać się, że obrońca wystąpi w spotkaniu z Gironą w najbliższą niedzielę. Innego zdania jest Javi Miguel z ASa, według którego Pau Cubarsí będzie gotowy na czwartek.
Co ciekawe Mundo Deportivo twierdzi, że Flick nie będzie mógł liczyć również na Ronalda Araujo, którego Marcelo Bielsa zdecydował się zabrać do Boliwii. Sport, który jako pierwszy informował o prywatnym locie Urugwajczyka i Raphinhi do Barcelony informował z kolei, że będą oni mogli wystąpić przeciwko Osasunie. Najbardziej prawdopodobną opcją w przypadku absencji Cubarsíego i Araujo wydaje się przesuniecie do środka Julesa Koundé. Wówczas na prawej flance wystąpiłby Gerard Martin.
Komentarze (9)