Reprezentacja Polski w drugiej kolejce eliminacji mistrzostw świata pokonała Maltę 2:0. Robert Lewandowski pojawił się na boisku dopiero w drugiej odsłonie, a jego absencja od pierwszej minuty dostarczyła większych emocji niż sam pojedynek.
W miejsce napastnika Barcelony w podstawowym składzie zagrał Krzysztof Piątek. "Trzeba szanować, że Lewandowski przyjechał na kadrę już z bólem. Dzisiaj na pewno jest do dyspozycji, jeżeli będzie taka potrzeba" - podsumował Michał Probierz. Z kolei Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki donosił, że absencja Lewego nie wynika z jego stanu zdrowia, bo jest w pełni sił, a można ją nazwać "zarządzaniem własnym organizmem".
W tej sprawie znów głos zabrał Mateusz Borek: „Ja tego nie rozumiem. To jest kapitan reprezentacji. Nie interesuje mnie mistrzostwo Barcelony, umowa z Flickiem, kalendarz i meczu z Osasuną. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że w drugim meczu reprezentacji nie wychodzi w pierwszym składzie Ronaldo, Messi, Harry Kane, Joshua Kimmich albo jakikolwiek inny kapitan normalnej reprezentacji narodowej”.
Polacy od początku posiadali inicjatywę, a Kamiński po ładnej indywidualnej akcji zagroził bramce rywali, jednak uderzenie było niecelne. Po drugiej stronie boiska Malta potrafiła się odciąć, a Skorupski dobrze obronił strzał Chouarefa. Po chwili wykazał się tez bramkarz rywali, umiejętnie skracając kąt przy akcji Bogusza. Prowadzenie w końcu nadeszło w 27. minucie. Karol Świderski wykorzystał dośrodkowanie Piątka i błąd obrońcy. Polska mogła prowadzić wyżej, ale strzały Bogusza, Kiwiora, Szymańskiego czy Świderskiego nie przyniosły skutku. Do przerwy było 1:0.
Polska podwyższyła wynik już na początku drugiej połowy. Świderski precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza rywali po ładnej wymianie piłki przez gospodarzy. W 66. minucie na murawie wreszcie pojawił się Robert Lewandowski, który zmienił Krzysztofa Piątka.
Kolejnego gola mógł strzelić Kamiński po podaniu Świderskiego, ale tym razem świetnie interweniował bramkarz gości. W kolejnych minutach tempo nieco siadło i ostatecznie wynik nie uległ zmianie, a Polska wygrała 2:0. Lewandowski oddał jeden strzał, gdy z rzutu wolnego nieznacznie się pomylił. Wszystkie jego sześć podań było celnych, ale wygrał tylko 1 z 4 pojedynków.
Polska prowadzi w swojej grupie z kompletem punktów, także dzięki remisowi Finlandii z Litwą 2:2.
Komentarze (32)
Mateusz Korek nie konpromituj się.
Nic się nie zmieniło - dalej nie wiemy jak grać, jak się ustawiać, dalej spacerują po boisku, dalej nie biegamy na dużej intensywności, dalej nie wygrywamy żadnych pojedynków 1 na 1, dalej nie ma pressingu bez piłki, dalej pomoc nie funkcjonuje, dalej co mecz inny skład.
Te wszystkie czynniki - a jest tych czynników i mankamentów tej kadry dużo więcej, poprostu te były z głowy na szybko - ta czynniki powodują że jesteśmy kadrą która się męczy i będzie sie męczyć z najsłabszymi ekipami które swoje wybiegają, zrobią pressing - i będziemy mieć z nimi problemy bo nie umiemy wyimeniać podań w pomocy - pomocy to tu nie ma.