Mimo zwycięstwa nad Villarrealem, w Realu Madryt panuje pewne poruszenie. Klub nie jest zadowolony z tego, że przerwa między meczem z Atlético a wczorajszym spotkaniem była krótsza niż 72 godziny. Na skargi Real Madrid TV i Carlo Ancelottiego odpowiada LaLiga i AFE - Stowarzyszenie Hiszpańskich Piłkarzy.
By zapoznać się z przypadkiem, o którym jest mowa, trzeba zacząć od wczorajszych pretensji Real Madrid TV: „Real nigdy więcej nie zagra bez 72 godzin odpoczynku. A w tym celu poprosi FIFA o ochronę”. Przerwa między spotkaniami Realu z Atlético i Villarrealem wynosi mniej więcej pięć godzin mniej niż zalecenie FIFA. Więcej o tej sytuacji, wraz z wypowiedzią Carlo Ancelottiego w podobnym tonie, możecie przeczytać w tym artykule.
Według dziennikarzy związanych z Realem Madryt, np. Mario Cortegany (The Athletic) - Emilio Butragueño dzwonił dwukrotnie (tuż po ogłoszeniu terminarza i po meczu z Atlético) do LaLigi z prośbą o zmianę godziny rozgrywania spotkania z Villarrealem. Przedstawiciel Królewskich argumentował, że chodzi tu o zdrowie zawodników. Wnioski zostały jednak odrzucone.
COPE podaje natomiast, że LaLiga potwierdza, że Real Madryt nigdy nie prosił o zmianę terminarza, choć Relevo równocześnie pisze, że władze ligi uważają, że prośba została złożona za późno. Marca zaznacza, że ze źródeł LaLigi powiedziano im, że aż do komunikatu RMTV i słów Ancelottiego nikt nie kontaktował się w tej sprawie.
Swój komunikat w tej sprawie wydało AFE, czyli Stowarzyszenie Hiszpańskich Piłkarzy. Zaznacza, że to kluczowe, by zawodnicy mieli co najmniej 72 godziny przerwy między meczami, co wpływa na ich zdrowie fizyczne i psychiczne. Powołują się również na to, że zalecają to normy FIFA. Dodają również, że piłkarze Realu Sociedad, Athleticu i Realu Betis również nie będą mieli wystarczającego odpoczynku z powodu gry w europejskich pucharach czwartkowego wieczoru.
Przeciwko terminarzowi wystąpili również piłkarze Realu Madryt. Thibaut Courtois mówił po spotkaniu z Villarrealem: - Uważam, że nie jest normalnym grać dziś o 18:30 po takim wysiłku, po 120 minutach w środę. Rozumiem to, że nie pasuje, żeby trzech wielkich grało tego samego dnia, ale tak czasem musi być. [...] To był brak szacunku w stronę naszej drużyny i naszych zawodników. [...] Mecz mógł odbyć się o 18:30 w niedzielę przed spotkaniem Atléti z Barçą i nie byłoby to problemem.
Swoje trzy grosze dorzucił również Lucas Vázquez: - Myślę, że nie tylko dla nas, ale dla wszystkich piłkarzy ważne jest to, żeby dbać o zdrowie i żeby nie było kontuzji. [...] Uważam, że dla nikogo nie jest to dobre grać po tak krótkim czasie na odpoczynek. Można było ten mecz przełożyć na niedzielę. [...] Mamy nadzieję, że nie zagramy znowu w takich warunkach.
Nawiązując do słów Carlo Ancelottiego, że Real Madryt nie wyjdzie na boisko, jeśli będzie miał mniej niż 72 godziny odpoczynku, do akcji wkroczył Javier Tebas. Prezes LaLigi na swoim koncie na portalu X opublikował taki post:
Carlo, Emilio na pewno ci opowiedział, że LaLiga dała wasz mecz z Leganés w następnej kolejce na sobotę o 16:15, żebyście mieli więcej odpoczynku przed półfinałem z Realem Sociedad w Pucharze Króla. Ale Emilio [Butragueño] poprosił dyrektora rozgrywek LaLigi, żeby zmienił godzinę na 21:00 - z pewnością za twoją wiedzą i zgodą, tak myślę - żeby poprawić sytuację wracających ze zgrupowań reprezentacji. I teraz zostaje mniej niż 72 godziny między ostatnim gwizdkiem w sobotę i początkie półfinału we wtorek! Niech awansuje najlepszy!
Pozdrowienia
(Ciąg dalszy nastąpi...)
Komentarze (51)
Z FCB płakali po meczu w Lizbonie czy tak tylko przyfarmazoniłes zgodnie ze swoim placzliwym klubikiem?
To ja sie ciebie pytam czy ktos z FCB plakal po meczu w lizbonie ze zabraknie im czasu na regeneracje jak te wasze płaczki wczoraj?
Dziwne to jest ze nikt tak nie płacze o wszystko jak beksy z Realu i ich kibice.
O tym mowie, mecze 02.03 i 05.03. Jakies 80h i odlicz przeloty.
Nikt nie plakal ze malo czasu.
A tu ryk madryciarzy ze nie zdazyli odpoczac
https://zapodaj.net/upload" target="_blank" rel="nofollow">https://zapodaj.net/upload
Ps jesli tak pamietasz to przypomnij nam tutaj czy ktos grozil strajkiem meczowym czy tylko narzekał na terminarz?
Bo ja widze roznice pomiedzy tym i źle ona wyglada po stronie waszych płaczków.
Tak tak wiem, nawet to ze cokolwiek sie nie wydazy madrycki klubik dalej zawsze bedzie płakał o wszystko :-)
Mozemy wrocic gdy znowu Real nie dostanie karnego z d. i bedzie liga negreiry, albo mafia uefa, ewentualnie inny "spisek" przeciw płaczliwemu klubowi :-)
Mowię ze śmiechem na ustach to co mówią hala dzieci placzac na notatniku i wszedzie dookoła.
Ale milo gdy wspomniales, że Real zostal przepchniety kolejny raz :-)
Nie wypada mi sie z Toba nie zgodzić skoro sam to stwierdziłes :-)))
I jeszcze kącik edukacyjny dla Ciebie ode mnie
rzekomy «nieistniejący w rzeczywistości, niebędący tym (takim), za kogo (za jakiego) go niektórzy uważają»
• rzekomo
Po pierwsze : odnoś sie łaskawie tylko do tematu a nie dodajesz nowe jak brakuje ci argumentow.
Po drugie: nie przeszkadza mi płacz Flicka bo nie wiem czy Flick płacze :-)
Natomiast pytanie o to w trybie przypuszczajacym jest smieszne ale pewnie bedzie sie smial i powie ze nie bedzie tak histerycznie plakal jak Carlo z płaczliwego klubiku, w ktorym nie rozmawiaja o sedziach :-)
(*pod warunkiem, ze dostaja "penalti real madrid por favor" za symulki i a takze brak reakcji sedziow na chamskie faule i np. pyskowki vinicjusza do wszystkich)
Po trzecie: mowie o tej "mafii uefa" ktora "rzekomo" uwziela sie i "prześladuje klub z madrytu" ale na szczęście zostala zdemaskowana przez tenże płaczliwy klubik :-)
Po czwarte: nasz ty edukatorze, chciałeś błysnac, pouczać ale za malo masz argumentow i generalnie słabo sie z Toba rozmawia, strata czasu..
Ps. Biedne te hala dzieci, spłakane, wyśmiewane i jeszcze na uchodźctwie z notatnika :-)
2. https://www.fcbarca.com/124961-hansi-flick-odwoluje-trening-niemiec-jest-wsciekly-w-zwiazku-z-terminem-meczu-z-osasuna.html
3. Twoja nieznajomość przepisów IFAB jest dla mnie średnio interesująca. Płacz w tej kwestii dalej :)
4. Też uważam, że rozmowa z Tobą do najowocniejszych nie należała. I dziękuję, że dzięki Tobie mogłem się znowu poczuć jakbym czytał sekcję komentarzy w "notatniku"
No i potwierdzlies, ze dyskusje z madryciakami to jak rozmowy z upośledzonymi.
Niczego sensownego nie wniosą, tylko straci sie czas :-)
Dalej płaczcie o wszystko, razem ze swoim płaczliwym klubikiem xD
Ps. Z notatnikiem pełna zgoda, dno i wodorosty, wyszedles stamtad ale notatnik w tobie pozostal :-)
Nie jestesmy i nie bedziemy przyjaciółmi, wracaj na notatnik, tam twoje miejsce :-)