Zwolnienie trenera tuż, tuż... Barça Atlètic nie wygrywa w siódmym meczu z rzędu. Tym razem mecz rezerw skończył się porażką 0:1 na stadionie Zamory. Drużyna Alberta Sáncheza znajduje się na 18. miejscu w tabeli swojej ligi.
Pierwsza połowa, jak przystało na trzecią ligę hiszpańską, była niesamowicie nudna. Żadnego uderzenia nie oddała Barça Atlètic przez całe 45 minut. Zagrożenie udało się jednak stworzyć gospodarzom z Zamory. W 25. minucie najlepszy strzelec rywali w tym sezonie, Kike Márquez łatwo poradził sobie z Sergim Domínguezem, a potem pewnym strzałem pokonał Diego Kochena.
Druga część gry przyniosła wreszcie choć minimalne zagrożenie pod bramką Zamory. Drużyna Barçy wyglądała trochę lepiej - przede wszystkim zaczęła oddawać strzały. Jednak nie było ich wiele. Ostatecznie ani jedna z drużyn nie zdołała zmienić wyniku, a w końcówce spotkania, na dodatek, czerwoną kartkę otrzymał trener drugiego zespołu Barcelony, Albert Sánchez. W 94. minucie z boiska wyrzucony został zawodnik gospodarzy, Pablo Clavería, który groźnie zaatakował kolano Noah Darvicha.
To dla Barçy Atlètic siódmy mecz z rzędu bez zwycięstwa. Ta porażka sprawia, że rezerwy pozostają na 18. miejscu (na 20) w swojej grupie trzeciej ligi. Jeśli druga drużyna Osasuny wygra swój mecz w tej kolejce, to Barça spadnie na przedostatnią lokatę. Praca Alberta Sáncheza nie przynosi skutków i być może wkrótce nastąpi zmiana trenera.
Zamora 1:0 Barça Atlètic
1:0 Kike Márquez 25'
Barça Atlètic: Diego Kochen - Joan Anaya (Álvaro Cortés 66'), Mamadou Mbacke, Sergi Domínguez, Rubén López (Noah Darvich 74') - Aleix Garrido, Pedro Soma (Oscar Ureña 66'), Guille Fernández - Toni Fernández (Jan Virgili 84'), Alan Godoy, Raúl Dacosta (Brian Fariñas 84').
Komentarze (10)