Maciek Miko: "Jestem przeciwnikiem dyktowania zbyt miękkich karnych" - UTDLR #192

Redakcja

13 lutego 2025, 15:00

5 komentarzy

Fot. Getty Images

W poniedziałkowym podcaście na żywo rozmawialiśmy o meczu z Sevillą, derbach Madrytu i kolejnych kontrowersjach sędziowskich. Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi prowadzącego Rafała Kowalczyka oraz eksperta od ligi hiszpańskiej - Maćka Miko.

Sevilla - obraz rywala

Maciek: "Sevilla zawsze grała dużo skrzydłami, potrafi głęboko bronić i kontrować. García Pimienta ma taką sytuację, jaką ma. W Sevilli nie dzieje się dobrze, nie ma pieniędzy. Sami zobaczcie na skład tego zespołu".

"I na mecz z taką Sevillą Robert Lewdandowski był świetnym rozwiązaniem. Nawet przy golach Ferrana obecność Polaka absorbowała obrońców i dawała innym napastnikom więcej miejsca".

Barcelona - obraz drużyny

Rafał zauważył, że drużyna Flicka pokazuje obecnie bardziej elegancką twarz Pedriego niż waleczną i zadziorną Gaviego. Dodatkowo prowadzący podcast przypomniał, że w pierwszych 11 meczach nowego roku Barcelona zdobyła aż 41 goli, co daje najlepszych wynik od ponad 80 lat.

Maciek: "To wydarzenie dużej rangi. W meczu z Sevillą straciliśmy zawodnika, ale mieliśmy już dwubramkową przewagę, a nie wynik 1:0 czy 2:1. To bardzo dobrze, że zawodnicy mają żądzę zdobywania bramek, to też buduje ich indywidualnie".

 

 


Zachęcamy też do wzięcia udziału w ankiecie dotyczącej podstawowej dziewiątki Barcelony. Uczestnicy naszego podcastu w większości postawili na polskiego snajpera. A jakie jest Wasze zdanie? Na końcu newsa znajdziecie ankietę - zapraszamy do głosowania!

 

Kto nie widział jeszcze odcinka, ten może nadrobić zaległości tutaj:

Cały podcast można posłuchać również na Spotify Apple Podcasts.

 

Ankieta

Kto powinien być podstawowym napastnikiem?

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Przecież on go tam nawet nie popchnal,

Co innego wchodzić w drugiej połowie na podmecxonego rywala gdzie są przestrzenie a co innego gdzie jest gęsto od zawodników.
Poza tym jak pojawia się więcej miejsca lepiej mieć biegającego zawodnika i tu Torres jest bardziej odpowiedni.

VAR jest jednym z elementów który psuje piękno tego sportu.
Zobaczcie jak upada radość ze strzelania goli - "cieszynka" a później anulowany gol. Co raz częściej piłkarz zamiast się cieszyć to czeka na potwierdzenie z namiotu VAR a potem to już nie to sama radość co od razu w euforii.

Inna sprawa że VAR jest NADwykorzystywany.
Jakiego meczu bym nie oglądał to prawie zawsze studio pomeczowe skupia się bardziej na błędach sędziego niż na golach czy pięknych akcjach - bo swoją drogą - tego też brakuje.

Piłka Nożna straciła i nadal traci na atrakcyjności.