Hitem dzisiejszych spotkań pierwszej fazy pucharowej Ligi Mistrzów bez wątpienia jest starcie Manchesteru City z Realem Madryt. Drużyna Pepa Guardioli dwukrotnie prowadziła z Los Blancos, ale ostatecznie musiała uznać wyższość gości.
Wydawało się, że więcej groźnych okazji stwarza sobie Real, ale to gospodarze otworzyli wynik w 19. minucie za sprawą Erlinga Haalanda. Norweg wykorzystał przytomne zgranie Joško Gvardiola, do którego świetną piłkę posłał Jack Grealish. Dla Haalanda to pierwsze trafienie w meczach z Los Blancos. VAR sprawdzał jeszcze, czy nie było zagrania ręką lub spalonego, ale ostatecznie bramka została uznana.
twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1889410280532353450
Co ciekawe, Archivo VAR twierdzi, że system półautomatycznego spalonego znów źle wyznaczył linię, a Haaland znajdował się na nieprawiedłowej pozycji. Zgodnie z tą interpretacją trafienie powinno zostać anulowane.
twitter.com/ArchivoVAR/status/1889417857760387376
Wyrównać mógł Vinícius, ale trafił jedynie w poprzeczkę. Złą wiadomością dla Guardioli była za to kontuzja Grealisha, którego jeszcze w pierwszej odsłonie musiał zastąpić Phil Foden. Real był dużo konkretniejszy od Manchesteru, który miał spore problemy w defensywie. Do przerwy to jednak The Citizens prowadzili 1:0.
Na początku drugiej połowy Haaland mógł zdobyć swoją drugą bramkę, ale trafił w poprzeczkę. Kolejne szanse tworzył Real, aż w końcu po otwierającym podaniu Daniego Ceballosa piłka wtoczyła się do bramki po… kiksie Mbappe. Francuz z pewnością nie planował uderzyć w taki sposób, ale dla Los Blancos najważniejsze było to, że futbolówka znalazła drogę do siatki. Dla City mogło być jeszcze gorzej, ale Ederson zatrzymał Viníciusa w pojedynku jeden na jeden.
twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1889425860056457470
Nieoczekiwanie to City znów wyszło na prowadzenie. Ceballos faulował Fodena, a Clement Turpin nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr, choć gracze Realu sugerowali, że do starcia doszło przed polem karnym. Okazję wykorzystał Haaland, dla którego było to ósme trafienie w obecnej edycji.
twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1889430887722340690
Manchesterowi nie udało się jednak utrzymać prowadzenia. Real wyrównał w 86. minucie za sprawą Brahima Díaza, który dobił strzał Viníciusa. W doliczonym czasie gry zespół Carlo Ancelottiego zdołał przechylić szalę rywalizacji na swoją korzyść dzięki bramce Bellinghama. Błędy Edersona i Rico Lewisa okazały się kosztowne, ale mimo dwukrotnego prowadzenia nie ma wątpliwości, że to Real był dziś lepszą drużyną.
twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1889433965238604008
Manchester City - Real Madryt 2:3
1:0 E. Haaland 19'
1:1 K. Mbappe 60'
2:1 E. Haaland 80'
2:2 B. Díaz 86'
2:3 J. Bellingham 90+2'
Wyniki pozostałych spotkań:
Brest – PSG 0:3
Juventus – PSV 2:1
Sporting – Borussia Dortmund 0:3
Komentarze (175)