W niedzielę 9 lutego odbyły się żeńskie derby Barcelony. Barça Femení pokonała Espanyol 2:0 po golach Caroline Graham Hansen i Salmy Paralluelo, ale więcej mówi się o skandalu, do którego doszło w trakcie spotkania z udziałem obrończyni Blaugrany Mapi León.
W 15. minucie spotkania przy wykonywaniu stałego fragmentu gry doszło do niegroźnego pozornie starcia między zawodniczką Barçy Mapi León a Kolumbijką Danielą Caracas. Po typowej dla takich sytuacji przepychance Mapi dotknęła piłkarkę Espanyolu za krocze, a następnie rzekomo zapytała: "masz ku*asa?".
twitter.com/viralenspain/status/1888935202543554586
Espanyol wydał dziś w tej sprawie komunikat:
Ze strony RCD Espanyol de Barcelona chcielibyśmy wyrazić nasze całkowite niezadowolenie i potępienie wydarzeń, które miały miejsce w ostatnią niedzielę, podczas derbów rozgrywanych na CE Dani Jarque pomiędzy RCD Espanyol i FC Barceloną. Jest to działanie, które uważamy za niedopuszczalne i które nie powinno pozostać niezauważone.
W trakcie meczu zawodniczka FC Barcelony María Pilar León, podczas szarpaniny z naszą zawodniczką, Danielą Caracas, wykonała gest, który naruszył prywatność naszej zawodniczki. Chociaż Caracas w tamtym momencie nie mogła zareagować z powodu szoku spowodowanego sytuacją, później, kiedy przyswoiła sobie to, co się stało, zdała sobie sprawę z powagi gestu, ale postanowiła nie reagować gniewnie, aby uniknąć sankcji dyscyplinarnej i zaszkodzić drużynie.
Oprócz tego, co wydarzyło się na boisku, nastąpiła godna pożałowania reakcja w mediach społecznościowych, gdzie nasza zawodniczka stała się celem obelg z setek profili. Jesteśmy zaniepokojeni, że zamiast skupić się na samym czynie, część uwagi mediów została skierowana na inne kwestie niezwiązane z powagą akcji.
RCD Espanyol broni naszej zawodniczki i potępia każdy czyn, który narusza nietykalność graczy na boisku. Mocno wierzymy w szacunek i sportowe zachowanie jako podstawowe wartości w piłce nożnej i mamy nadzieję, że tego typu sytuacja zostanie potraktowana z powagą, na jaką zasługuje. Ponadto udostępniliśmy usługi prawne klubu naszej zawodniczce, gdyby chciała podjąć kroki prawne.
Podobnie jak przy poprzednich okazjach RCD Espanyol chce wyrazić odrzucenie wszelkich form przemocy, zarówno fizycznej, jak i werbalnej, w świecie piłki nożnej. Sport powinien być przestrzenią szacunku i współistnienia, dlatego potępiamy wszelkie postawy, które zachęcają do nienawiści lub agresji na boisku i poza nim.
A wszystko to w trakcie rozpoczętego niedawno procesu przeciwko byłemu prezesowi RFEF Luisowi Rubialesowi o molestowanie na tle seksualnym.
Z drugiej strony należy odnotować także zachowanie kibiców gospodarzy. Jak donosi obecny na spotkaniu dziennikarz Marc Vidiella, fani rzucali przedmiotami w stronę piłkarek Barcelony i obrażali je w "bardzo brzydkich słowach", w obecności dzieci.
twitter.com/marcvidiella_/status/1888572612051103777
Aktualizacja
21:50 Barça Femení opublikowała oświadczenie Mapi León:
OŚWIADCZENIE NASZEJ ZAWODNICZKI MARÍI PILAR LEÓN
Ja, María Pilar León Cebrián, w związku z tym, co wydarzyło się w ostatnią niedzielę w meczu przeciwko RCD Espanyol i kontrowersjami wykreowanymi w mediach społecznościowych, jestem zobowiązana do wyrażenia następujących opinii:
- W żadnym momencie nie naruszyłam, ani nie zamierzałam naruszyć prywatności mojej koleżanki Danieli Caracas. Na zdjęciach widać, że jest to moment podczas gry, w którym celowo wpada na mnie, a ja dotykam jej nogi, mówiąc do niej w reakcji na uderzenie: "Que te pasa?" ("Co ci się dzieje?"). Nie ma żadnego dotykania okolic intymnych, a tym bardziej zamiaru zrobienia tego, nalegam, jest to prosta sytuacja, która nie zasługuje na takie rozproszenie ani znaczenie, jakie przypisuje się w doniesieniach.
- Pod żadnym pozorem nie przyszło mi do głowy, aby dotknąć okolic intymnych którejkolwiek z moich koleżanek, jest to sprzeczne z moimi zasadami i nigdy tego nie zrobię.
- Potępiam nękanie Danieli w mediach społecznościowych, które najwyraźniej nie ma ze mną nic wspólnego, i okazuję jej moje najszczersze wsparcie.
Wokół mojego nazwiska powstał szum i kontrowersje, które mają na celu jedynie zaszkodzić mojemu wizerunkowi i zasadom, rozpowszechniając wiadomości i zmanipulowane działania w innych celach, które są widoczne w tygodniu, w którym się znajdujemy. Jestem bardzo zdenerwowana i rozczarowana, dlatego zastrzegam sobie prawo do podjęcia kroków prawnych przeciwko każdemu, kto chce wykorzystać tę sytuację boiskową, aby mi zaszkodzić i nadal oczerniać mnie, używając bezpodstawnych dowodów.
twitter.com/FCBfemeni/status/1889051796569547178
Komentarze (50)
Co za dziwna społeczność.
Może dzięki temu odzyska werwę?
Nawet im stadionu nie zamknięto, nie mówiąc już o ich reakcji.
Teraz niech się pierdollą.
A na poważnie to trash talk nie ma o co kruszyć kopii, pamiętam że prawdziwym skandalem był pewien maczo co robił rywalom palcówki w LL :)
btw, wygląda, że zawodnik espanyol de cornella potwierdził, że ma
Żenada, że z powodu takiej błahostki ten śmieszny klub wydał specjalny komunikat, a nic nie zrobił, gdy ich kibice gonili naszych piłkarzy.