Piłkarka Barcelony: Nie podoba mi się rozgrywanie Superpucharu w kraju, który nie szanuje kobiet

Przemek Walczak

23 stycznia 2025, 20:50

Mundo Deportivo

18 komentarzy

Fot. Getty Images

Od 2019 roku Superpuchar Hiszpanii jest rozgrywany w Arabii Saudyjskiej, która za ten przywilej płaci RFEF kilkadziesiąt milionów dolarów. Nie wszystkim ten fakt się podoba, swój sprzeciw wyraził chociażby szef LaLigi Javier Tebas, a działania federacji skrytykowały też piłkarki FC Barcelony.

W środę FC Barcelona Femni pokonała Atlético Madryt 3:0 w spotkaniu półfinałowym Superpucharu Hiszpanii. Turniej kobiet wciąż jest rozgrywany w Hiszpanii, ale pojawiają się pomysły przeniesienia go do arabskiego kraju, który mógłby zaoferować dużo wyższe nagrody dla uczestników. Przeciwko takiemu rozwiązaniu głośno zaprotestowały Patri Guijarro i Cata Coll, które bronią barw Blaugrany. Zwracają one uwagę na brak poszanowania praw człowieka w Arabii Saudyjskiej.

Po meczu Realu Madryt z Mallorką wybuchł skandal: partnerki piłkarzy Mallorki zgłosiły, że były molestowane i obmacywane przez lokalnych fanów, a RFEF nie zrobiła niczego, żeby im pomóc. Tymczasem prezes hiszpańskiej federacji Rafael Louzán nie tylko negocjuje już przedłużenie umowy dotyczącej rozgrywania Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej, ale ogłosił również, że kobiecy Superpuchar również mógłby odbywać się w tym kraju.

Na ten pomysł ostro zareagowała Cata Gola, która po meczu z Atlético Madryt powiedziała, że jako urodzona na Majorce kobieta doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co spotkało partnerki piłkarzy UD Mallorki i prosi o ponowne przemyślenie takiego rozwiązania. Jeszcze mocniejsze słowa wygłosiła pomocniczka Patri Guijarro, mówiąc że nie wyobraża sobie przeniesienia Superpucharu do kraju, w którym nie szanuje się kobiet. Zapytana o swoją opinię prezes LaLigi Femení Beatriz Álvarez powiedziała, że żadnej oferty nie ma jeszcze na stole. Jednak nie wszystkie zawodniczki zamierzają protestować. Olga Carmona występująca w Realu Madryt również wypowiedziała się na ten temat i uznała, że jeśli federacja zdecyduje się na taki krok, to dostosuje się do tej decyzji i nie będzie miała z tym żadnego problemu.

Przenoszenie europejskich pucharów do państw arabskich z pewnością jest kontrowersyjnym pomysłem. Z jednej strony piłkarze i piłkarki mogą liczyć na sowite premie, ale jednocześnie swoimi występami w krajach nierespektujących praw człowieka legitymizują rządy, które reprezentują wartości stojące w sprzeczności z wartościami wielu europejskich kibiców. Stoicie po stronie protestujących zawodniczek, czy uważacie, że powinny zachować milczenie i wykonywać swoją pracę? Dajcie znać w komentarzach.

 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jest dla mnie kpiną, że swój sprzeciw wyraził Tebas jednocześnie mając za sponsora La Ligi Riyadh Season promujące cykl wydarzeń rozrywkowych, kulturalnych i sportowych odbywających się w stolicy Arabii Saudyjskiej.

1) "Turniej kobiet wciąż jest rozgrywany w Hiszpanii"
2) "Po meczu Realu Madryt z Mallorką wybuchł skandal: partnerki piłkarzy Mallorki zgłosiły, że były molestowane i obmacywane przez lokalnych fanów"
3) "Tymczasem prezes hiszpańskiej federacji Rafael Louzán nie tylko negocjuje już przedłużenie umowy dotyczącej rozgrywania Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej"
-----
Co to za dziwny łańcuch przyczynowo-skutkowy? Gramy w Hiszpanii, a do incydentu doszło w Arabii? Coś jest nie tak czy jest wcześnie rano i jeszcze mózg mi się nie uruchomił?

Kobietom ostatnio wszystko sie nie podoba. Ale tutaj pelna racja.

Popieram te kobiety . J**ać arabusów .

Miejsce kobiet jest w domu przy dzieciach

brawo za odwagę dla odważnej kobiety.


A kto miałby to tam w Arabii oglądać, z całym szacunkiem?

Gdyby był w arabskim kraju niech nie jadą tam i tyle. Bedzie protest bedzie reakcja

To jeszcze dziewuchy z Mallorki nie jechały w Tokio metrem. Tam się dzieją dopięto dziwne rzeczy;) 84% w Polsce kobiet oświadczyło że było chociaż raz w życiu molestowane. Nic się nie różnimy od arabów. Wszędzie jest to samo.

Chore to jest. Kibice hiszpańskich drużyn nie mogą zobaczyć na żywo ważnych meczów swoich drużyn w swoim kraju. Wszystkim rządzi pieniądz i z tego powodu kraje, które nie szanują praw obywateli a szczególnie kobiet, dostają prawo organizacji mistrzostw świata albo rozgrywek pucharowych krajów europejskich. W złym kierunku to zmierza.