Kylian Mbappé najprawdopodobniej ma już za sobą okres aklimatyzacji. Dziś dał Realowi Madryt trzy punkty, rozmontowując obronę Las Palmas. Królewscy zagrali jeden ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie, wygrywając 4:1.
26 sekund potrzebowało Las Palmas, by umieścić piłkę w siatce Realu Madryt. Już w pierwszej akcji celne dośrodkowanie Sandro Ramíreza wykorzystał zawodnik, który strzelił gola również Barcelonie - Fabio Silva. Prowadzenie gości nie trwało jednak długo. Ex-barcelonista Sandro niedługo później zachował się w niezrozumiały sposób we własnym polu karnym, faulując Rodrygo. Sędzia nie wahał się i podyktował jedenastkę. Tę na gola zamienił Kylian Mbappé.
Dzieje się w Madrycie! Las Palmas potrzebowało niecałych 30 sekund, by wyjść na prowadzenie, ale Kylian Mbappe zdążył już wyrównać z rzutu karnego ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 19, 2025
Kto kolejny trafi do siatki? 👀
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/xaS7o2Sy1V
Francuski napastnik przypominał dziś swoją najlepszą wersję. Narobił trochę problemów Jasperowi Cillessenowi. W 33. minucie po jego mocnym strzale Holender sparował piłkę, ale dopadł do niej Lucas Vázquez, który podał na pustą bramkę do Brahima Díaza. Już za kilka minut mieliśmy 3:1 - Mbappé wykorzystał podanie Rodrygo, pokonując bramkarza strzałem z pierwszej piłki. Na koniec pierwszej połowy sędzia zabrał napastnikowi radość z hat-tricka, odgwizdując spalonego i anulując trzecią bramkę Mbappé.
FENOMENALNY gol Kyliana Mbappe! 😍😍😍
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 19, 2025
Francuz kapitalnym strzałem z pierwszej piłki zanotował drugie trafienie dzisiejszego dnia 💪
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i w serwisie CANAL+: https://t.co/ik350vSDTE pic.twitter.com/aPkr2Yd3Z2
Las Palmas było już całkowicie rozbite, a na drugą połowę wyszło jak za karę. W 57. minucie wynik po asyście Frana Garcíi podwyższył Rodrygo. Kilka chwil później bezsensownym atakiem na biodro Lucasa Vázqueza "popisał się" Benito Ramírez. Sędzia po konsultacji z VAR słusznie wyrzucił zawodnika Las Palmas z boiska. Na murawę po ponad dwunastu miesiącach nieobecności wrócił David Alaba.
Real Madryt po zwycięstwie nad Las Palmas rozsiada się na fotelu lidera LaLigi. Królewscy mają dwa punkty przewagi nad drugim Atlético Madryt i siedem oczek nad trzecią Barceloną oraz czwartym Athletikiem. Podopieczni Ernesto Valverde dzięki zwycięstwu w Vigo nad Celtą (2:1) dogonili Barçę w tabeli.
Real Madryt 4:1 Las Palmas
0:1 Fabio Silva 1'
1:1 Kylian Mbappé (k.) 18'
2:1 Brahim Díaz 33'
3:1 Kylian Mbappé 36'
4:1 Rodrygo 57'
Komentarze (89)
Raphinha potrzebuję przestrzeni i w takich meczach jak wczoraj nie ma chłopak , choć wczoraj miał dwie super piłki i nie trafił w bramkę.
Lewy niestety z miesiąca na miesiąc coraz starszy, przyjęcia i dryblingu brak i sił na bieganie też
Na pewno jest nam potrzebny ktoś na lewe skrzydło kto będzie szarpał.
Oj, liga odjeżdża...
Dalej nie potrafimy (niestety) tego, co RM robi genialnie, czyli przepchnięcia meczów kolanem, jak nie idzie. My nawet często gramy mega dobrze (patrz mecz z AM) a i tak dostajemy ...jakieś gole z du*y.
Wygrane, gdzie strzelamy 3,4,5 goli cieszą, ale to jednak zawsze 3pkt...a niestety wtedy, kiedy potrzeba choćby 1:0/2:1 i wyrwać te nieszczęsne 3pkt to nie potrafimy.
Szkoda.
Pozostaje wierzyć, że i RM i AM się jeszcze potkną a my jakimś cudem nadrobimy.
Czekamy na LM.
W obronie maja Rudego, w pomocy Bellinghama a w ataku chuj wi kto rządzi.
Ciekawe co na to nasz sztab i gwiazdeczki