Fernando Polo z Mundo Deportivo przedstawiał ostatnio sporo doniesień związanych z działaniami dyrekcji sportowej Barcelony ws. Ronalda Araujo. Dziś ten dziennikarz podaje, że Deco zamierza pozwać Victora Fonta.
Wszystko zaczęło się od wypowiedzi byłego kandydata na prezydenta FC Barcelony na antenie RAC1. Font zabrał głos na temat procesu związanego z kupnem Vitora Roque, sugerując, że Deco, będąc jeszcze agentem, oferował piłkarza Mateu Alemanyemu i Jordiemu Cruyffowi oraz Joanowi Laporcie, którego był „zewnętrznym doradcą”. Wskazywał na możliwość wystąpienia nieprawidłowości, skoro potem były reprezentant Portugalii finalizował transakcję jako dyrektor sportowy Barçy.
„Mieliśmy Marca Guiu i kupiliśmy Vitora Roque, kiedy nie było pieniędzy. Gdyby to był Ronaldinho, zrozumielibyśmy to, ale to oczywiste, że kupiliśmy gracza, który nie ma odpowiednich cech, żeby grać w Barçy, a dyrektor sportowy zaoferował go, zanim objął to stanowisko. Cruyff i Alemany mówili, że nie ma miejsca w Finansowym Fair Play i nie jest priorytetem. Pierwszą rzeczą, jaką zrobił Deco, gdy tylko przybył, było kupno Vitora Roque. To nie jest normalne i wzbudza podejrzenia. Niech to wyjaśnią. Gdyby Barça była transparentna, nie byłoby takich oszustw jak Barça Studios czy transfer Vitora Roque, przy którym nie wiadomo, jakie stoją za tym interesy” – powiedział Font.
Jak podaje Polo na podstawie doniesień RAC1, Deco oddał sprawę w ręce swoich prawników. Dziennikarz Mundo Deportivo informuje, że podjął już decyzję, aby pozwać Fonta za słowa, w których sugeruje, że gdy był na stanowisku dyrektora sportowego, aktywował operację, którą wcześniej rzekomo promował z zewnątrz. Polo podkreśla, że Deco nigdy nie był formalnie agentem Vitora Roque, a tę rolę odgrywał Andre Cury.
Warto zwrócić uwagę, że ten dziennikarz ostatnio jako pierwszy ogłosił, że Ronald Araujo zmienił zdanie co do swojej przyszłości, a wcześniej donosił również, że zdaniem Blaugrany agenci Urugwajczyka nie przekazują mu pełnych wieści z klubu. Jest zatem wyjątkowo dobrze poinformowany w sprawach dyrekcji sportowej.
Komentarze (14)
On jeszcze teraz w Betisie, choć gra już całkiem sporo, nie jest na tym poziomie co był grając w Brazylii przed kontuzją, choć zaczyna wyglądać coraz lepiej.
Ogólnie jest to zdecydowanie gracz na Barcę, w normalnej dyspozycji dałby nam więcej od Lewego, nie statystycznie, ale rzeczywiście, bo on w przeciwieństwie do Lewego potrafi grać w piłkę, pracować dla drużyny, a nie tylko pod siebie i swoje zdobycze.