Sport: Frenkie de Jong zrobił krok w kierunku odbudowy swojej pozycji w drużynie

Grzegorz Skowronek

16 stycznia 2025, 09:40

Sport

65 komentarzy

Fot. Getty Images

Rywalizacja w środku pola w FC Barcelonie nie jest niczym nowym. Wczorajsze spotkanie z Realem Betis było świetną okazją, aby poprawić swoje notowania u Hansiego Flicka. Niewątpliwie skorzystał z niej Frenkie de Jong.

Holender na mecz z Los Béticos wyszedł od pierwszej minuty i zademonstrował, że może być dla tego zespołu bardzo przydatny. De Jong doskonale rozprowadzał akcje, nie szukał dziwnych rozwiązań, był pewnym punktem zespołu. Można oczywiście powiedzieć, że to tylko Betis, który od początku meczu wyglądał na zespół zagubiony, ale ta drużyna nie tak dawno temu urwała Barcelonie punkty w ligowym starciu. Frenkie w drugiej połowie spotkania mógł zanotować asystę. Byłoby to drugie decydujące podanie Holendra w tej kampanii, jednak wszystko pokrzyżował minimalny spalony Lamine Yamala. 

Na 559 rozegranych minut w tym sezonie, Frenkie de Jong ma póki co słabe liczby - jedna bramka i jedna asysta. Toni Juanmarti ze Sportu pisze, że Hansi Flick wierzy natomiast w ogromny potencjał Holendra, a takie mecze, jak ten wczorajszy w Pucharze Króla pozwolą łapać rytm, motywować do pracy i być może w konsekwencji powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie na kolejne spotkania.

Jednocześnie na podstawie jego przyszłych występów wyjaśni się kwestia przyszłości w drużynie. Należy przypomnieć, że Frenkie ma umowę z klubem do 2026 roku, a jego rola w zespole jak dotąd jest daleka od zakładanej. Ile i w jaki sposób będzie grać Holender do końca sezonu będzie mogło być odpowiedzią na pytanie, co może stać się z pomocnikiem Blaugrany po zakończeniu rozgrywek.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Na słabym Betisie to nawet Martin nie wyglądał słabo. Niby dobrze rozgrywa, ale ja jego kompletnie nie widzę z mocniejszym przeciwnikiem. Musi on też pracować bardziej w pressingu, bo inaczej w środku pola będzie wielka dziura przez jego impotencje. Bo obecnie robi za podawacza piłek, ale do najbliższego, tylko przy jednej akcji odważniej podał (i tak spalony był).

FDJ to taki trochę Cutinio. Droga niedojda. Zbyt droga.

Fakt zagrał przyzwoicie. Natomiast kilka razy jak dostał piłkę to się bałem, że ją straci. Inni piłkarze podają w miarę szybko, a on myśli myśli i prawie strata zanim poda.
Najgorsze jest to, że często jest ostatnim lub prawie ostatnim zawodnikiem i takie cyrki potrafi zrobić. Zamiast zagrać szybko, bezpiecznie to holuję tą piłkę jakby nie wiem dawała mu jakąś moc, jakby jakiś pasek staminy musiał naładować.
Poza tym inni dużo biegali za niego w tym meczu. Holender niestety nie pasuje tutaj i jak się cieszyłem z jego transfery tak moim zdaniem właśnie w takim Bayernie czy innym klubie PL by bardziej pasował. Jeśli można na nim zarobić to nie ma co się zastanawiać. Na zmiennika jest za drogi, a by wszedł na wyższy poziom to nie ma co wróżyć póki co. Może w innym klubie z nowymi wyzwaniami.

Trochę drogi jak na rezerwowego, który błyszczy 2 mecze w sezonie i to w PK. Ja rozumiem że opinia wbrew pewnym trendom bywa odkrywcza. Gdyby nie takie opinie, to Raphinia grałby dziś pewnie w jakimś Al-dżum-coś-tam ale jednak ta popularność "popularnych opini" bierze się z tąd, że w większości są wynikiem podobnych spostrzeżeń u szerokiego grona ludzi.
Można mieć zastrzeżenia co do okresu czasu w jakim powstają, ale u de Jonga yo już że 3 lata, w ktorych nie jest nawet najlepszym deJongiem w Barcelonie.

Moim zdaniem w dalszym ciagu jest to koniec De jonga w Barcelonie. Zdecydowanie jest za leniwy jak na srodek pomocy. Do Gaviego,Pedriego i Casado nie ma zadnego podjazdu a zarabia tyle sam co oni we trojke.

Tzw. artykuł - kij w mrowisko. I udało się robale wylazły.

dobry jego mecz

Frenkie zagrał wczoraj przyzwoity mecz, dobre spotkanie i nic więcej. Fajnie, że biegał więcej, chociaż grał jakby miał nakaz nie wychodzenia do przodu, bo Flick zdaje sobie sprawę, że on nie wraca. Często spowalniał akcje i zagrywał bezpiecznie i do najbliższego mimo, że na skrzydłach wychodzili mu zawodnicy. Był najsłabszym pomocnikiem wczoraj, ale zagrał dobrze. Tylko gra de Jonga, który niczego nie psuje to ewenement, więc od razu w Sporcie pokazuje się news, dziwne że dobra/bardzo dobra gra Casado, Gaviego, Pedriego jest tak systematyczna, że nikt już nawet o tym nie pisze. Czy będzie stanowił realną konkurencję dla niedoświadczonego Casado? Wątpię, ale czas pokaże.

Od trzech sezonów gra popelinę. Zwalnia grę, przetrzymuje piłkę , traci ją. A wszyscy mnie krytykowali że nie.
Sprzedać go w styczniu z A.Fatti.

W jego przypadku jeden dobry mecz o niczym nie świadczy. Niech po rozgrywa dobre mecze seryjnie jak np Yamal czy Rapha. Aktualnie dalej zawodnik na sprzedaż.

To co wczoraj rzuciło mi się w oczy, to często łamał linię spalonego

zrobił krok w przód żeby później zrobić 3 w tył. Już nie raz to pokazywał.

XDDDDDDDDDDDD Co za żart.

Jedna jaskółka, i to nawet nie taka ładna.

NIerówny mecz początek słaby im dalej tym lepiej, im mocniejsza jedenastka tym cherubinek słabiej się na jej tle prezentował.

Świetna wiadomość. Niech się odbuduje i latem za 30-40 baniek odejdzie.

Tak! Wiem, że nie będzie chciał...

Wydaje mi się że jak gramy z deJongiem to wchodzi on w rozegraniu między obrońców tak jakby oni podać nie potrafili, natomiast Casado jest piętro wyżej dając więcej opcji do rozegrania do przodu. Nie wiem czy to jakiś pomysł Flicka na taką różnice czy deJong się po Xavim nie zresetował. Po co on tak głęboko schodzi....

Niestety nie kupuje dobrych not za ten mecz, bardzo przeciąga akcje, holuje piłkę, przeważnie gra najbezpieczniej jak się da. Zgadzam się że był w tym meczu progres, ale dopiero jak będą takie procesy 3x z rzędu to się zacznę zastanawiać. Wczoraj Barca tak zdominowała mecz ze tylko amator mógłby odstawać od zespołu.

Widzę że eksperci się wypowiadają, ale chyba zapomnieli oglądać wczorajszego meczu. Frenkie grał bardzo dobry mecz, co chwilę przecinał podania i odbierał piłkę. Ale jak już opinia jest wyrobiona to będzie gadanie dla gadania o tym jaki jest słaby i leniwy, nieważne jak naprawdę grał.

Dobry gracz. Ale zdecydowanie posiadając cechy ofensywne marnuje się jako DM. Koleś jeszcze za Messiego, gdy miał zabezpieczenie za plecami potrafił minąć balansem 2-3 zawodników. Obecnie jego gra opiera się na oddawaniu do najbliższego, a nasza na modleniu aby nie próbował podawać na ślepo do tyłu.
W odniesieniu do zarobków to straszliwe marnotrastwo, bowiem lepiej mieć już na DM taniego Erica niż jego.
Niestety to nie różnego rodzaju komputerowe managery i niestety nie da się sprzedać takiego zawodnika. Dodatkowo mamy wobec niego spore zaległości. Więc nie zdziwię się jeśli ktoś wpadnie na przedłużenie jego kontraktu, celem wydłużania możliwości jego spłaty. A to dlatego, że nie można płacić pensji zawodnikowi który nie jest już w twoim klubie.
Sytuacja Fdj i jego zarobki to dramat dla Barcy.

Wczoraj był tak samo mdły, apatyczny, powolny i pozbawiony kreatywności jak zwykle. Nie rozumiem, o czym pisze sport.es.

Nadal uważam, że on ma irytujące czekanie do końca z podaniem w niektórych sytuacjach na naszej połowie. Od razu jak to widzę to przypominają mi się te jego wszystkie straty.

To chyba inny mecz oglądałem, bo De Jong był niewidoczny kompletnie. Obecnie to on może Casado nosić ręcznik na treningach

Nie dał nic ekstra a od tak dobrze opłacanego zawodnika bym tego chcial. Jedyny plis to "asysta " i (w koncu) dobra interwencja wślizgiem w swoim polu karnym

Barca potrzebuje FDJ w dobrej formie. Chyba jest juz pewne że albo zostanie do końca 2026 roku i odejdzie za free albo zacznie dobrze grać i przedłuży kontrakt. Nie będzie żadnej sprzedaży ponieważ FDJ się na to nie zgodzi. Ciągle pisanie że trzeba go sprzedać nie zmieni tego faktu;)

Obok Yamala najlepszy zawodnik wczorajszego meczu.
Wkleję swój komentarz spod innego newsa:

"3 akcje bramkowe rozpoczynał, w obronie świetny, chyba wszystkie długie piłki wygrał, przechwytywał, wprowadzał spokój, transportował piłki od obrońców wyżej, był zawsze pod grą, zawsze dawał opcje grającym przed nim kolegom, asekurował.
Taki Busquets w primie, nawet raz w stylu Busiego zwiódł rywali balansem. Szkoda, że mu asystę po VARze zabrali..."

Brak Lewego z przodu, brak konieczności wbiegania DMa w pole karne rywali, bo było tam komu grać, De Jong trzymający się pozycji i od razu super efekt.

W lato sprzedać i zapomnieć może się skusi na Arabie

Nie wyciągałbym daleko idących wniosków. Z Realem też wszedł i fajnie wyglądał, a potem 10 meczów wyglądał jak krzyżówka Roberto z Gomesem.