Chilijski szkolenowiec Realu Betis nie pudrował rzeczywistości po wczorajszym meczu 1/8 finału Pucharu Króla. Jego zespół uległ FC Barcelonie aż 5:1, a sam Pellegrini uznał klasę rywala.
- Kiedy przegrywasz 5:1, ocena jest bardzo negatywna, w żadnym wypadku nie może być pozytywna. Zagraliśmy ze świetną Barçą, która jest w doskonałej formie, co zademonstrowała w niedzielę w Superpucharze Hiszpanii.
- Zobaczymy, co wydarzy się w kwestii transferów do czasu zakończenia okienka. Teraz istotne jest, abyśmy skupili się na lidze. Mamy teraz cały miesiąc tylko mecze ligowe, aby zdobywać punkty, a następnie czeka nas również Liga Konferencji. Myślę, że skład, który mamy, nie miał swojego najlepszego okresu w ostatnich tygodniach, ale jestem pewien, że ta drużyna da nam o wiele więcej.
- Pozwoliliśmy Barcelonie grać, czekając na własnej połowie nie atakując piłki. Zrobili nam dużo krzywdy w różnych strefach, wiemy jaki poziom prezentuje Lamine Yamal, ale mieli okazje na bramki z wielu pozycji i strzelili pięć. Myślę, że agresja w odbiorze piłki była ważnym czynnikiem, która wpłynęła na ten mecz.
- Nie tylko Lamine prezentuje wysoki poziom, trzech, czterech, czy nawet pięciu piłkarzy, jak Raphinha, Olmo, Pedri. Przechodzą oni przez bardzo dobry okres i widać to po wynikach. Myślę, że gra Barcelony nie jest zasługą jednego piłkarza, to praca całego zespołu.
Komentarze (9)