Barcelona - Real Betis: najlepsze, najgorsze wg FCBarca.com

Błażej Gwozdowski

15 stycznia 2025, 23:44

25 komentarzy

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

5:1

Herb FC Barcelona

Real Betis

RBB

  • Gavi 3'
  • Jules Koundé 27'
  • Raphinha 58'
  • Ferran Torres 67'
  • Lamine Yamal 75'
  • 84' (k.) Vitor Roque 
  • środa, 15 stycznia 21:00
  • Estadi Olímpic Lluís Companys
  • TVP 1

Jakie były najlepsze i najgorsze aspekty dzisiejszego spotkania z Betisem o awans do ćwierćfinału Pucharu Króla zdaniem redakcji FCBarca.com?

Najlepsze: Lamine Yamal i Pedri zatańczyli z Betisem, przebłysk De Jonga

Po zdobyciu Superpucharu mogło dojść do pewnego rozprężenia, tymczasem nic takiego się nie wydarzyło. Barcelona zdominowała Betis i nie pozostawiła wątpliwości, kto powinien awansować do ćwierćfinału Pucharu Króla. Fantastyczne zawody rozegrał Lamine Yamal, który zdobył bramkę i zanotował asystę, a gdyby nie spalone, skończyłby mecz z dubletem i dwoma kończącymi podaniami. Już 20 bramkę w tym sezonie zdobył Raphinha, a dwie asysty zanotował Dani Olmo. Imponujące liczby ma również Koundé, który dzięki dzisiejszej bramce ma już w tym sezonie dwa trafienia i siedem asyst. Cieszy oczywiście rosnąca forma Gaviego, a także pierwszy naprawdę dobry mecz w sezonie Frenkiego de Jonga. Prawdziwym liderem tej Barcelony staje się jednak Pedri. Hiszpan być może nie imponuje statystykami, ale napędza większość ataków i pozwala zespołowi rozwinąć skrzydła.

Najgorsze: tym razem pułapki ofsajdowe wrogiem Barcelony

Tylko VAR mógł momentami popsuć kibicom Barcelony spektakl, jakim było dzisiejsze spotkanie z Realem Betis. Trzeba jednak przyznać, że jedynie w przypadku anulowanej bramki Koundé można by mieć wątpliwości, czy nie doszło do pomyłki przy wideoweryfikacji. Trafienie Lamine Yamala zostało już słusznie nieuznane. Na całe szczęście stało się to w meczu, w którym zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Najlepsze: Poza oczywistymi zachwytami na Yamalem i Pedrim to wczoraj naszła mnie taka refleksja, że Kounde jest naszym najlepszym prawym obrońcą od czasów Daiego Alvesa.
Gavi chyba wraca do formy. Dobry mecz. Nie odczuwało się braku Casado!
Mały plus dla Gerarda Martina, bo choć nadal często mnie drażni i uważam, że jest słaby jak na pierwszą drużynę, to wykonał skok jakościowy. Nie gra tyle do tyłu, jest mniej przestraszony i czasem nawet mu coś wychodzi.
Najgorsze: Gdzie Pablo Torre? Chciało by się go częściej oglądać. Fermin nadal drażni. Ciągle się mota chłopaczyna. On ma chyba jakiś problem z głową, bo ma papiery na dużo lepsze granie.

Najgorsze - szkoda, że Pena nie dał podstaw do kwestionowania swojej pozycji w bramce na rzecz Szczęsnego,
Najlepsze - dobrze, że Pena nie dał podstaw do kwestionowania swojej pozycji w bramce i wpuścił tylko karnego.

Nie wiem jaki mecz oglądali redaktorzy twierdzący, że De Jong zagrał dobre zawody. Moim zdaniem wręcz przeciwny był nijaki, podejmował najprostsze rozwiązania, mało kreował.
Jego obecna gra może być najlepiej określona jednym przymiotnikiem: MDŁA (jaka - mdła, nijaka )
Z resztą, pomijają Araujo, nikt ze zmienników nie przekonał, nie udowodnił, że należy w nich inwestować, chociaż w przypadku Torre trudno jednoznacznie o tym pisać gdyż dostał zbyt mało czasu, a do tego miał wokół drugi skład.
Nie można odmówić takiemu Torresowi czy Ferminowi woli walki, zaangażowania lecz mecz pokazał, że zasadnie piłkarze ci są pomijani przy układaniu wyjściowej jedenastki,
Zastanawiam się co Flick widzi w Martinie. Ten chłopak to wielkie nieporozumienie. Zastanawiam się czy w rezerwach nie ma kogoś, kto dałby naszej pierwszej drużynie więcej. Po tym sezonie koniecznie musimy zatrzymać wracającego z wypożyczenia Valle, a Martineza? No cóż sprzedać.
Również Garcia to niestety nie półka Barcelony. To zdecydowanie gorsza wersja słabego S.Roberto. Klub winien go sprzedać do Girony, o ile tylko klub ten podtrzyma zainteresowanie tym piłkarzem.


De Jong tak dobrze zagrał?
Szkoda że Pedri musi grać wszystko, jest w wyśmienitej formie. Dobrze napisali może liczby nie najlepsze ale wszystko przez niego przechodzi i szybko myśli chłopak.

Czemu nigdzie nie ma wspominanej zmarnowanej kolejnej setki przez Raphinie? Nie będzie nic o skradzionej asyście?

„a także pierwszy naprawdę dobry mecz w sezonie Frenkiego de Jonga”

Nie zgodzę się. W październikowym El Clasico wszedł na drugą połowę i zagrał również świetny mecz uspokajając środek walnie przyczyniając się do wyniku 0:4

Barca znowu straciła gola, choć nie powinna. Tym samym posada Flicka zawisła na włosku.

To ten mecz miał jakieś wady?

Plus ogranie rezerwy i kontuzjowanych którzy wracają.