Temat transferu Ronalda Araujo do Juventusu nadal jest „żywy”, jak piszą dziennikarze Relevo Matteo Moretto i Alex Pintanel. Włosi mają przygotowywać kolejną ofertę za Urugwajczyka.
Według mediów pierwsza propozycja Juve opiewała na 35 milionów euro, ale została od razu odrzucona przez Barcelonę. Mimo to Bianconeri zachowują optymizm i nadal wierzą w możliwość pozyskania defensora. Jak podają Moretto i Pintanel, Juventus jest gotów złożyć w najbliższych godzinach ofertę zbliżoną do 50 milionów euro. Dziennikarze uważają, że Barça prawdopodobnie i tak będzie oczekiwała lepszej propozycji, ale negocjacje dopiero się zaczną.
Zobaczymy, czy kontuzja Iñigo Martíneza, który wypadnie z gry na około 5 tygodni, wpłynie na nastawienie Barcelony względem sprzedaży Araujo, zwłaszcza że Urugwajczyk udanie zastąpił Baska w Klasyku. Według mediów Barça ma w tym tygodniu porozmawiać z Urugwajczykiem w celu omówienia jego przyszłości. Jeśli Araujo nie będzie dążył do przedłużenia kontraktu, klub nie będzie stawiał mu przeszkód w kontekście odejścia, ponieważ będzie chciał na nim zarobić, aby nie odszedł za darmo po wygaśnięciu umowy.
Wczoraj podczas świętowania trofeum Gavi zwrócił się do trybun o owację dla Ronalda Araujo. Próba pokazania Urugwajczykowi, że jest doceniany i ważny dla klubu, czy też zrobienia mu ładnego pożegnania?
twitter.com/DariuszMaruszc1/status/1878586951294763052
AKTUALIZACJA
23:39 Gianluca Di Marzio: Araujo pozostaje numerem 1 Juventusu w kontekście wzmocnienia obrony. Jeśli Barça nie otworzy się na transfer Urugwajczyka, klub zwróci się po Tomoriego.
00:15 Alfredo Pedulla (La Gazzetta dello Sport): Araujo postanowił odejść z Barcelony i przekazał to kolegom. Ma pełne porozumienie z Juventusem. Urugwajczyk odmówił przedłużenia kontraktu z Barceloną po części dlatego, że nie uważa, aby warunki były odpowiednie, a z drugiej strony kusi go nowe doświadczenie. Kontuzja Iñigo Martíneza niewiele (o ile w ogóle cokolwiek) zmienia co do jego chęci opuszczenia katalońskiego klubu.
Komentarze (149)
Chce odejść to niech odchodzi.
Wolałbym żeby został ale jeżeli nie zamierza przedłużać kontraktu tylko tak czy inaczej odejdzie to cóż…szkoda.
Nie sądzę, żeby była to tylko kwestia wysokości kontraktu, juve też nie szasta pieniędzmi i pensjami z kosmosu. Gdyby gdyby były chęci to również i z Barca mógłby negocjować
Ktoś ma wiedzę na ten temat?
Naprawdę. Kiedyś smialismy się z ofert z Umttitiego i jak się skończyli?
Arujo kupiliśmy za 4.5 mln. Nie ma wielkiego kontraktu. Możemy zrobić na nim duże pieniądze? To je róbmy.
Trzeba wyjąć na plus. A to jest dobra okazja. Nie jakieś wypożyczenia. Nie jakieś dziwne dealer. 50mln jakieś zmienne i heja.
Wprowadzić drabinki płacowe na wzór Realu. Niech graja tu ci co chcą.
Koniec z klauzualmi za 1mld. Po co to? Jak ktoś chce dawać za gracza 120 mln niech daje. Obecnie glupi by nie bral
Skupiać się na 1 gwieździe, która obudowywać graczami typu Raphinia. Poza wyjątkami nie powinno być graczy nie na sprzedaż jeśli chcą odejść. Sprzedawaliśmy Nazario, Romario, Maradonę. Pozwolislmy odejść Rivaldo, R10. Nie ma ludzi niezastąpionych.
Sportowo to też jest degradacja.
Jak już uciekasz bo jesteś dobry to do lepszej drużyny.
Typek serio jest jakiś dziwny
Myślę że Juve jest testowany na cenę za jaka Barca się zgodzi sprzedać a na koniec do gry wejdzie klub z wysp.
U nas chociaż młody i dynamiczny zespół, a tak na serio jeżeli chce odejść to niech to się już skończy i odejdzie, nie potrzebujemy smutasów, Araujo popatrz na Raphinie, czasami danie sobie szansy i czasu pomaga, a jak nie to pa pa z baaaaardzo ciężkim sercem :((
Martwi tylko kto zastąpi Martineza na tą chwilę. Andreas jeszcze nie zagrał nawet minuty, nie jest gotowy do tego, żeby grać pełne mecze, pozostaje Dominguez, który nie jest graczem na pierwszy skład oraz Eric, który do tej pory nie sprawdzał się na ŚO w Barcelonie, zawsze był bardzo "elektryczny". Sprawdził się jednak w Gironie. Niemniej jednak widać, że Flick widział go bardziej jako DM niż obrońcę, bo inaczej grałby tam w niektórych meczach zamiast Domingueza.
Jeżeli się potwierdzi że chce odejść nie przekonasz, teraz zapewne i on sam widząc sytuacje żąda więcej niż wcześniej wiedząc jaka jest sytuacja.
Może i to nie będzie Umtiti ale jednak trochę szklany jest, dywagację na temat dawania mu pensji na takim lub innym poziomie to jałowe gadanie, większość naszych topowych zawodników Jak Kounde Gavi Pedri Lamine i reszta mogą liczyć na większe zarobki w innych klubach tym bardziej z Anglii więc argument że obrońca jak Ronald zarabiają więcej gdzie indziej jest nie na miejscu. O ile plotki są prawdziwe, i chce być nie kwestionowanym liderem obrony i zarabiać jak lider pokroju Virgila to najpierw niech nim zostanie. Kontrakt trzeba ulepszyć to jest pewne lecz niech kasę też podnosi z boiska a nie z łóżka fizjo, większa podstawa i duże bonusy za występ minuty itp.
Choć ja nadal uważam że z nim jest jak z graczem w grę komputerową dawno nie grałem wcześniej poziom hard mi wychodził a teraz trzeba się bardziej postarać bo inni też grają na tym poziomie i mogę nie dojechać więc zmienię otoczenie gdzie znowu będę się wyróżniał i będę gwiazdą a nie jednym z wielu.
W ciężkich czasach Lapcio powiedział do Araujo - obniż teraz swoje oczekiwania, bo jest ciężko, a my Ci to wynagrodzimy przy przedłużeniu umowy. I przybili piątkę.
A teraz powiedział mniej wiecej: Wiesz, nie grasz tak jak grałeś, jesteś po kontuzji , sytuacja jest trochę inna ... i proponuję Ci trochę mniejszą kwotę.
I Araujo uniósł się ambicją, że FCB nie dotrzymała ustaleń.
Tak to wiedzę w ramach "zmyślania".
Skoro nie ma chemii, trudno - trzeba się sensownie rozstać za jak najlepsze pieniądze.
A szkoda, bo i umiejętności i serce gość ma.