Wojciech Szczęsny nie zapamięta najlepiej swojego pierwszego El Clásico. Przy prowadzeniu Barcelony 5:1 Polak wyszedł poza pole karne i sfaulował rozpędzonego Kyliana Mbappé, za co otrzymał czerwoną kartkę.
57 minut - tyle przebywał na boisku Wojciech Szczęsny w finałowym meczu Superpucharu Hiszpanii pomiędzy Barceloną a Realem Madryt. Wtedy Kylian Mbappé mknął na bramkę, wyprzedzając obrońców Barçy. Polski bramkarz nie kalkulował i wyszedł przed pole karne. Gdy rywal go mijał, zahaczył go nogą, co skończyło się faulem.
Gil Manzano nie miał wątpliwości po spojrzeniu na monitory VAR, gdy okazało się, że Mbappé nie był na spalonym. Szczęsny opuścił boisko z czerwoną kartką, a w miejsce Gaviego został wprowadzony Iñaki Peña. Po rzucie wolnym podyktowanym za ten faul bramkę zdobył Rodrygo.
Komentarze (68)
Za to wyjścia i gra nogami są po stronie Peni..
Nie ukrywamy że gra przed polem karnym przy naszej grze jest ważna
Penia ustawia się znacznie wyżej niż Szczęsny, wyjścia Wojtka z athleticem były dość spóźnione i nie pewne i nie ma się czego dziwić bo on przez cały sezon w juve nie wychodził z pola karnego co w jednym meczu z athleticem.
Przy czerwonej kartce zachował się nie odpowiedzialnie , dobrze że mieliśmy zapas bramkowy bo różnie się mogło potoczyć