Media: Ansu Fati jest bardzo dotknięty wykluczeniem z kadry na półfinał Superpucharu Hiszpanii

Dariusz Maruszczak

9 stycznia 2025, 16:15

MD, Sport, AS, El Correo

70 komentarzy

Fot. Getty Images

Ansu Fati we wczorajszym meczu z Athletikiem w półfinale Superpucharu Hiszpanii nie zasiadł nawet na ławce rezerwowych. Jak donoszą Mundo Deportivo i Sport, napastnik jest bardzo dotknięty swoją sytuacją. 22-latek mógłby odejść z klubu na wypożyczenie, ale Barcelona i tak musiałaby opłacać dużą część jego pensji.

Choć w kadrze na spotkanie z Athletikiem nie znaleźli się Dani Olmo i Pau Victor, dla Fatiego zabrakło miejsca wśród powołanych. W protokole meczowym znaleźli się Ferran Torres i 16-letni Toni Fernández. Zdaniem katalońskich dzienników ta decyzja Hansiego Flicka bardzo dotknęła Fatiego na poziomie mentalnym. Wychowanek był zaskoczony, ponieważ nie ma żadnych problemów zdrowotnych.

Sytuacja Fatiego wygląda bardzo kiepsko, ponieważ w tym sezonie spędził on na murawie raptem 186 minut i nawet nie ma kiedy się odbudować po trudnych sezonach naznaczonych kontuzjami. Dość powiedzieć, że nadal więcej rozegranych minut ma na koncie… Marc Bernal (244). Tylko Szczęsny, Araujo, Christensen, Fernández i Cuenca grali mniej od napastnika z grona piłkarzy, którzy pojawili się na boisku w obecnej kampanii.

Według Sportu Fati zaczyna rozumieć, że jego czas w klubie dobiega końca. Dziennik podaje, że na stole są opcje wypożyczenia do Betisu, Girony i Valencii, ale problemem może być bardzo wysoka pensja zawodnika. Sport dodaje, że Sevilla została wykluczona z tego grona ze względu na zerwane stosunki z tym klubem w związku z reakcją Andaluzyjczyków na sprawę Negreiry i naciski związane z rejestracją Olmo. Mundo Deportivo przedstawia jednak odmienny pogląd, sugerując, że Barça nie będzie stawiała Fatiemu przeszkód, jeśli ten zwróci się o wypożyczenie do klubu z Pizjuán.

Z kolei El Correo podaje, że Barcelona zaoferowała Fatiego Betisowi. Verdiblancos musieliby opłacać jedynie 20% pensji napastnika, któremu do końca sezonu trzeba zapłacić 3 miliony euro netto (6 mln brutto). Resztę wynagrodzenia pokrywałaby Barca. Według tureckiego dziennika Fotomac zainteresowanie wypożyczeniem Fatiego wyraża też Beşiktaş.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Dotkniety to moze byc ojciec 3 dzieci ktory wlasnie stracil prace. On ma wszystko w swoich rekach. Ale uparl sie zeby zaistniec w klubie kiedy glowa nie dojezdza. Bo udowodnil wielu ze potrafi grac ale z tym co ma teraz w glowie powinien trzymac sie na uboczu. Zycze mu wszystkiego dobrego ale niech sie odbudowuje poza katalonia.

@RumbleDelivery Ludzie mogą być dotknięci różnymi sytuacjami i to nie do nas zależy, czym może, a ktos nie może być dotknięty.

@Tridente2015 niby tak ale popatrz. Dobra gosc chce zrobic kariere w klubie swoich marzen ale sam widzi ze ten pociag juz odjechal i zostajac w miejscu gdzie nie dostaje szans wcale mu w tym nie pomaga. Hansi na poczatku mowil ze ma plan na niego ale minelo juz pol roku i to sa jasne przekazy dla niego ze niema co tu szukac. Ze wyzej od niego sa tacy ferran fermin pau victor czy tez pablo torre. Niech wytrze lzy zacisnie zwieracze i idzie gdzie bedzie cicha gwiazda jakiegos sredniaka.
« Powrót do wszystkich komentarzy