Barcelona ma ciągłe problemy z rejestracją piłkarzy, a mimo to w mediach stale pojawiają się doniesienia łączące Blaugranę z wielkimi gwiazdami. Jak podaje Luis F. Rojo z Marki, w klubie trwa debata na temat pozyskania Rafaela Leão.
Jednym z celów Barçy w kontekście wzmocnienia zespołu przed następnym sezonem ma być pozyskanie skrzydłowego. Dyrekcja sportowa i Hansi Flick chcą ściągnąć zawodnika zapewniającego wysoki poziom na tej pozycji. Istniają dwie opcje łączone z Barceloną już poprzedniego lata – Nico Williams i Rafael Leão. Ten pierwszy nie podjął jeszcze decyzji ws. swojej przyszłości, natomiast drugi nosi się z zamiarem opuszczenia Milanu.
Wariant Leão nie przekonuje jednak wszystkich w Barcelonie. Jak donosi Rojo, tę kandydaturę popiera Joan Laporta, a nazwisko Portugalczyka wymieniane jest w kontekście Blaugrany od przejęcia przez niego sterów klubu. Według dziennikarza wiąże się to z osobą Jorge Mendesa. Słynny agent nie reprezentuje Leão, ale mógłby pośredniczyć przy tej operacji. To właśnie Mendes ma starać się umieścić skrzydłowego w Barcelonie, a Laporta uważnie go słucha, ale ze względu na wysoką cenę 75 milionów euro transfer nie byłby prosty do przeprowadzenia.
Rojo donosi przy tym, że ani dyrekcja sportowa, ani trener nie są przekonani co do ściągnięcia Leão. Portugalczyk jest ceniony jako świetny zawodnik, ale jego nastawienie mogłoby być lepsze, zwłaszcza że odnotowano konflikt zawodnika z trenerem Paulo Fonsecą. Dziennikarz Marki podkreśla, że jest jeszcze za wcześnie na podjęcie jakiejkolwiek decyzji ws. pozyskania skrzydłowego następnego lata. Być może jednak nie uda się sprowadzić żadnego zawodnika, jeśli sytuacja finansowa klubu nie ulegnie poprawie. Barça ma teraz inne zmartwienia na głowie.
Komentarze (39)