Barcelona zwycięża w Dortmundzie po emocjonującej drugiej połowie

Błażej Gwozdowski

11 grudnia 2024, 19:47

493 komentarze

Fot. Getty Images

Borussia Dortmund

BVB

Herb Borussia Dortmund

2:3

Herb Borussia Dortmund

FC Barcelona

FCB

  • Serhou Guirassy 60' (k.), 78'
  • 52' Raphinha 
  • 75', 85' Ferran Torres 
  • Barcelona pokonała Borussię Dortmund 3:2 i wskoczyła na drugie miejsce w tabeli Ligi Mistrzów
  • Bramki dla gości zdobyli Raphinha i dwie Ferran Torres, a po jednej asyście zanotowali Dani Olmo oraz Lamine Yamal
  • Była to dopiero pierwsza porażka Borussii w tym sezonie na Signal Iduna Park

Kolejna strata punktów w lidze na dodatek po meczu, w którym to Betis był drużyną lepszą, powinna zaniepokoić Hansiego Flicka. Zespół wyszedł w najmocniejszym składzie, a mimo to nie potrafił zdominować rywali. Tymczasem w Dortmundzie czekała już Borussia, która w tym sezonie na własnym stadionie jeszcze nie przegrała. Niemiecki szkoleniowiec nie zdecydował się na zmiany – na boisko wyszła jedenastka, która w rundzie jesiennej wygląda po prostu najlepiej. Między słupkami stanął Iñaki Peña, a przed nim linię obrony utworzyli Koundé, Cubarsí, Martínez oraz Balde. Za funkcjonowanie środka pola mieli odpowiadać Casadó i Pedri, a łącznikiem z napastnikami miał być Dani Olmo. Na skrzydłach zagrali najbardziej kreatywni w tym sezonie Raphinha i Lamine Yamal, natomiast na środku ataku wystąpił Robert Lewandowski. Na ławce rezerwowych znalazło się miejsce dla Ronalda Araujo, który wyleczył już swój uraz i czeka na pierwsze minuty.

Gospodarze zaczęli bardzo mocno i już w pierwszej minucie wykonywali pierwszy rzut rożny. Na szczęście bez zagrożenia. Tymczasem w środku pola ciężki bój z silniejszymi fizycznie piłkarzami Borussii toczyli Casadó, Pedri i Olmo. W trzeciej minucie niezłe dośrodkowanie w poprzek szesnastki posłał Balde, ale piłki nie sięgnął ani Olmo, ani Lewandowski. Chwilę później z drugiego skrzydła centrował Lamine Yamal, a minimalnie spóźniony w polu karnym był Raphinha. W 11. minucie prawy skrzydłowy Barcelony uderzył zza szesnastki, ale zdecydowanie zbyt lekko, by zaskoczyć Kobla. Dwie minuty później Raphinha miał doskonałą okazję po dośrodkowaniu Lamine Yamala, niestety uderzył z powietrza niecelnie. W 17. minucie blisko bramki był Sabitzer, ale uderzył z kilku metrów wysoko nad poprzeczką. W 20. minucie Lamine Yamal znów przymierzył z kilkunastu metrów, jednak Kobel poradził sobie z tym strzałem.

W 33. minucie dwójkową akcję w szesnastce przeprowadzili Koundé i Lamine Yamal, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Chwilę później uderzył na bramkę Koundé, ale znów dobrze ustawiony był Kobel. Barcelona dominowała na boisku, jednak wyraźnie brakowało pomysłu na ostatnie podanie. Sfrustrowany był Raphinha, który wielokrotnie wybiegał do prostopadłej piłki, nie dostając ostatecznie podania. W 40. minucie fantastyczną paradą popisał się Iñaki Peña, choć waga tej interwencji spadła po późniejszej sygnalizacji pozycji spalonej. W końcówce niezłą okazję miał jeszcze Guirassy, ale uderzył fatalnie. Przed przerwą bramki już nie padły, choć to Barcelona była bliżej wyjścia na prowadzenie.

Goście mieli szansę skarcić Borussię chwilę po przerwie, ale Lamine Yamal za długo zwlekał z podaniem i marnował kontratak. Gospodarze odpowiedzieli bramką po szybkim ataki, jednak sędzia anulował trafienie – pozycja spalona. W 52. minucie Dani Olmo świetnie zagrał piłkę do Raphinhi, który pognał w kierunku szesnastki i pewnym strzałem pokonał Kobla, dając prowadzenie Barcelonie. Piłkarze Borussii protestowali, domagając się sygnalizacji pozycji spalonej, ale tym razem nie było mowy o przekroczeniu przepisów. W 58. minucie Cubarsí popchnął w polu karnym Guirassiego, a arbiter zdecydował się na podyktowanie jedenastki. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał Peñię. Po słabszym okresie Barcelona próbowała znów uspokoić grę, z kolei podopieczni Sahina coraz odważniej atakowali. 

W 69. minucie dobrą okazję miał Olmo i znów świetnie interweniował Kobel. Hansi Flick zdecydował się na trzy zmiany – boisko opuścili Raphinha, Olmo i Robert Lewandowski, a ich miejsce zajęli Fermín, Frenkie oraz Ferran Torres. W 75. minucie w pole karne dośrodkował Koundé i o ile pierwszy strzał Fermína Kobel jeszcze obronił, o tyle przy dobitce Ferrana był już bezradny. Barcelona znów prowadziła. Borussia powinna wyrównać już w 76. minucie, ale Guirassy z najbliższej odległości uderzył głową ponad poprzeczką. Chwilę później było już jednak 2:2 – błąd w środku pola, świetne podanie Yana Couto i duet Gross – Guirassy poradził sobie z wychodzącym z bramki Peñią. Kiedy wydawało się, że rozpędzona Borussia zdobędzie trzecią bramkę, Barcelona wyprowadziła kolejny zabójczy kontratak. Lamine Yamal świetnie podał do Ferrana Torresa, który zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu.

W 90. minucie boisko opuścił Lamine Yamal, którego zastąpił Pau Victor. Chwilę później wszedł także Eric García, dając zmianę Pedriemu. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry gospodarze mieli jeszcze rzut wolny, po którym wyborną okazję miał Schlotterbeck, ale stoper Borussii przeniósł piłkę nad poprzeczką. Ostatecznie Barcelona utrzymała prowadzenie i z 15 punktami jest druga w tabeli trzy oczka za Liverpoolem. 

Borussia Dortmund: Kobel – Ryerson (min. 46, Yan Couto), Can, Schlotterbeck, Bensebaini - Sabitzer, Nmecha, Duranville (min. 73, Malen) – Reyna (min. 73, Gross), Guirassy, Gittens.

Barcelona: Iñaki Peña - Koundé, Cubarsí, Iñigo Martínez, Balde - Casadó, Pedri (min. 90+2, Eric García) - Lamine Yamal (min. 90, Pau Victor), Dani Olmo (min. 71, Frenkie), Raphinha (min. 71, Fermín) – Lewandowski (min. 71, Ferran Torres).

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Przejechaliśmy katalońskim walcem po bajernie i realu to czemu nie mamy przejechać się po borussi.
Bobuś dzisiaj z golem.

Pytanie z kategorii "Komentatorzy".

Bardzo lubię słuchać Tomka Ćwiąkały jako komentatora, więc moja uwaga nie dotyczy jego pracy. Uważam jednak, że komentator główny (chyba Gleń?) w tym meczu to był jakiś dramat. Przy bramkach nie było emocji żadnych, nawet ton się nie zmieniał.

Przy pierwszej czułem, jakby był spalony i odwołana a okazało się, że jest po prostu gol. Co sądzicie? Obsada komentatorskiej "jedynki" jak dla mnie fatalna.

De Jong tragedia. Prawie asyste zaliczył w 2 stronę

Najlepszy możliwy skład obecnie. Myślę, że pokonamy Borussię. W tym sezonie potrafimy się mobilizować na ważne mecze, a i dołek musi się kiedyś skończyć, więc dlaczego by nie teraz...

Masakra ,,kibice,, wyszli ze swoich pieczar i jadą po drużynie grającej dobry mecz z mocnym rywalem ,masakra ,,kibice,, na La rambla to stan umysłu ,kibicują i chwalą ale tylko jak Barca strzela po 5 bramek.

Niestety Frenkie znów nie wykorzystał szansy, znów po jego wejściu graliśmy w 10,5 zawodnika.
Wolny,, nie potrafi osłonic piłki, nawet ustawia się nie w tych miejscach, gdzie pójdzie akcja.
Dramat, jaki ten chłopak zaliczył zjazd....

licze na ciebie Olmo, pora wrocic do grania na odpowiednim poziomie

@Puziol pamietajmy ze zespol jest tak dobry na ile pozwoli mu przeciwnik. Tu akurat przez wiekszosc spotkania Barca ladnie pressowala

Mamy to. Ferran wreszcie skutecznie alw dlaczego wyglądał jakby grał 90 min?

Jedyne co bym zmienił to pena

@Masp idź spać zesrales się

Mecz ciekawy. W pierwszej połowie Barca grała klasowo, w drugiej chaos i wymiana ciosów z obu stron. Fajny mecz dobry wynik.

Alez irytujący jest de Jong i fermin. Wchodza w 70 minucie i zero pressingu, a taki Pedri 89 min i zapierdziela box to box

Są i oni Franek i Rekin ojojoj strach się bać

Pedri chyba dzisiaj za bardzo kombinuje, była okazja że w jednej akcji Rafa 2x wychodził za plecy , po chwili Olmo a Pedri to widział i mimo to kółeczka w środku pola kręcił. A aż się prosiło za plecy obrońców wrzucić , tym bardziej że stali wysoko.

Im trudniejszy mecz tym nam idzie lepiej, może się wywalamy na ogórkach, ale dzisiaj wygrywamy!!! VeB

Once de gala, lecimy z nimi dzisiaj na gładko

Po co niektórzy dojeżdżają Rekina? Wszedł i zdobył dwie bramki, bez których Barca zapewne by nie wygrała.
Skoro wielu mówi, że jest się tak dobrym, jak występ w ostatnim meczu, to Ferran dał dobrą, szczęśliwą, ważną dla zespołu i wyniku zmianę. I tyle.
Trzeba się cieszyć, bo jest to niezwykle istotne zwycięstwo na niełatwym terenie...
Komentarz usunięty

Obrona już niedomaga. Czekam na Araujo. Kounde nie ta motoryka co na początku sezonu. Od Cubarsiego nie maamy prawa wymagać ale zaczyna popełniać głupie niepotrzebne bledy(karny). Ogólnie wszyscy jacyś "zacięci". Yamal też za mało wchodzi w pojedynki 1na1. Wiem że to ciężki wyjazd i wynik najważniejszy ale coś nie trybi jak trybiło.

Szkoda, że pół podania takiego w czasię meczu nie dostał Lewy...

Rekin Odrodzenie. Po cieniutkim starcie sezonu wreszcie zaczyna coś grać.
Potrzebujemy zmienników w formie którzy coś dają a nie przeszkadzaja jak np De Jong
Więc Ferran szok ale super
Fermin też dobra zmiana.
De Jong jak zwykle dreptał spacerkiem po boisku ale może dobrze masuje Flicka , że go wpuszcza co emcz.

Cubarsi przemęczony, musi odpocząć. Niech wchodzi Arajuo już
Pena bez sensu zaryzykował, powinien się cofnąć do bramki

W pierwszej połowie graliśmy bardzo asekuracyjnie, brakowało długich piłek do wychodzących Lewego i Raphy, dlatego taka dramaturgia w końcówce. Ferran mimo strzelenia dwóch bramek nie zachował się w końcówce dorbrze, zamiast grać do tyłu żeby przytrzymać piłkę, to wchodził w drybling 1/1 i strata.

Gol z karnego ale sam rzut bramkarza to wygladal jakby jakis paralityk bronil

Ale głupota młodego

XDDD Cubarsiemu myślenie się wyłączyło

Dobra kontrola gry do przerwy. Dużo posiadania, sytuacje były, obrona dobrze gra w linii, pressing funkcjonuje dobrze. Jestem spokojny na 2 połowę, nawet remis w takiej sytuacji nie byłby zły bo Dortmund to trudny teren. Przypominam że po losowaniu bralibyśmy 1 ptk z pocałowaniem ręki.

Milion podań po okręgu i brak zagrań do napastników na wolne pole, już gdzieś to widziałem

@Fermin wychowała mnie ulica

Przypomnę tylko że Borussia to poprzedni finalista Ligi Mistrzów, także wczorajsza wygraną cieszmy się podwójnie, a marudzenie i narzekanie zostawmy kibicom innych drużyn.

@Realmadryt7Rafal Widzę psycha już siada.

@Andy83 Nie no, nasz kapitan Raphinha nie jest drewniany.

@chrissssty69 Świetny, ale na zmiennika.

Przyznaję się, przy interwencji Peni już myślałem, że będzie faul i czerwona kartka dla naszego bramkarza. I ogólnie moim zdaniem Pena zagrał dobre spotkanie, a utrata bramki nie jest jego winą, tylko przede wszystkim Martineza, który beznadziejnie wybił piłkę wprost pod nogi rywala.

widział bym Schlotterbecka u nas, brakuje Barcelonie trochę takiego wysokiego gościa pełnego werwy i oddania, życzę mu zdrowia

Kto by pomyślał że nasza sardynka weźmie i nam mecz wygra?

Mi się dzisiaj najbardziej podobał duet Pedri Cassado. Pierwszy rewelacyjnie regulował grę, zwalniał, przyspieszał, a do tego aktywny w ofensywie i defensywie.

Cassado zaś był jak Tommy Lee Jones w Ściganym

Gra de jonga to pomyłka

@Hadim przewin do pierwszych komentarzy tam ,,fachowcy- kibice,, jechali po wszystkich od trenera po zawodników , dobry mecz z dobrym zespołem ,ale ,,fachowcy ,, się znają najlepiej ,nie ma 5 bramek to wszystko źle ,a tu trzeba docenić naprawdę dobry mecz.
Ps. Pewnei żeby odwinąć te komentarze ,to 70 procent tych ,,kibiców,, co jechali że wszystko źle teraz chwała wszystkich .

Brawo De Jong miałbyś asystę w Dortmundzie

Dwa prezenty od idiotów w obronie.

Robimy to samo gowno co za xaviego, zatrzymujemy się zamiast cisnąć do przodu i cofamy piłkę w między czasie przeciwnik może się na luzie ustawić, to jest kuriozalne

Cubarsiemu należy się bura. Dawno nie widziałem tak głupiego faulu. Chryste Panie, po co?! Po co?!

Jest pressing, jest kontrola, jest koncentracja, są sytuacje, brakuje tylko gola, szkoda że Raphinhi nie weszło, raczej 0:1 to będzie sukces bo dobrze bronią plus Kobel jest świetny.

Borussia nas rozjedzie niestety

Będzie gorąco, liczę, ze dwie najbardziej bramkostrzelne drużyny tej LM pokażą moc, a 3 punkty pojada do Barcelony !

Czyli once de gala. Nawet jak bym chciał coś zmienić to nie mam na to wpływu. Tylko czyste zaufanie do trenera. SOM-HI BARCA!!!

Piękny mecz. Wyszydzani przez wszystkich Pena i Ferran wygrywają nam mecz a drewniany kapitan pokazuje, że jak nie dostaje setki na pustaka to nie istnieje. Oby tak dalej :)

Bardzo dobre 3 punkty. Niestety ale dzisiaj lider obrony Barcy najsłabszym zawodnikiem Barcelony. Martinez poważne błędy, 2 Gol Borussi na jego konto.

Tak poza naszym meczem to MC przegrało, ma 8 pkt i następny mecz grają z PSG więc jeden klub szejków poza 24 przed ostatnią kolejką będzie. Są jaja w tej nowej LM xD

Może Flick coś z tego rekina zrobi, pamiętam że w jakimś wywiadzie Flick mówił że ma plan na Ferrana, wtedy myślałem że to plan w którym będzie on siedział na ławce a narazie widać że coś tam zaczyna się dziać.

@danijacek znowu jak w poprzednim sezonie.. ja tego nie kumam. Jedna drużyna, typ miże i stary ale strzela. I zero podań. Coś tam dziwnego się dzieje

Ja myślę że Ferran wziął sobie do serca to co tutaj przeczytał na swój temat i się odgryza :D

De Jong na pełnym spokoju wystawił Grossowi

Jak po ten mecz nie otworzy oczu Hansiemu odnośnie kto ma byc pierwszym bramkarzem to już Wojtek nie pogra z Barcelonie.

Czemu nie Pau Victor? Czemu ta płyta paździerzowa jaką jest Ferran Torres?
Edit: Przynajmniej od płyty paździerzowej piłka może się odbić i wpaść do bramki.

nie no to jest przesada zdejmować lewego i raphinie

Karny karnym, ale wkurzające jest to, że piłkarza Barcelony trzeba połamać żeby był karny dla nas

Jeszcze tylko wpuścić Drewnionga i przegrana pewna.

Peña śrubuje rekord - 8/8 wpuszczonych karnych. 100% nieskuteczność. To się nazywa stabilna forma.

Ale po co on to zrobił... nawet do piłki by nie doszedł... nie kapuje takich zagrań w polu karnym...