Pep Guardiola w podcaście słynnego kucharza Daniego Garcíi zabrał głos na temat swojej przyszłości. W mediach przedstawiana jest wypowiedź trenera, poprzez którą sugeruje się, że Katalończyk już nigdy nie poprowadzi żadnego klubu, ale wydaje się, że chodzi raczej tylko o moment tuż po zakończeniu kontraktu z City. Guardiola nie wybiega zbyt daleko w przyszłość i twierdzi jedynie, że brakowałoby mu energii, aby od razu wchodzić do nowego projektu.
Przedłużyłeś kontrakt o dwa lata. A co potem…?
W momencie, w którym poczuję, że już wystarczy, na pewno się zatrzymam. Nie przejmę innego zespołu. Nie mówię o „przyszłości, przyszłości” [czyli planach długoterminowych – przyp. red.], ale nie zamierzam odchodzić, żeby przenieść się do innego kraju i to robić. Nie miałbym do tego energii. Teraz tu jestem, ale gdy pomyślę o zaczęciu od nowa tego całego procesu, treningów, ufff...[Guardiola kręci głową] Nie, nie nie...
A reprezentacji?
Tak, ale to coś innego, to nie jest codzienność, [z meczami] co trzy dni...
Jest trochę więcej czasu…
Tak, trochę bym miał. Myślę, że musiałbym się zatrzymać. Wyobrażam sobie, że to jest trochę jak wtedy, gdy wy, kucharze, wyjeżdżacie do różnych krajów. Zatrzymanie się przy tym, co robimy, „co możemy robić coś lepiej”... W tej codzienności nie ma dużo czasu, żeby się zatrzymać, to coś ciągłego. Myślę, że zatrzymanie się dobrze by mi posłużyło, ale jeszcze nie, nadal tu jestem.
Warto też dodać, że Guardiola jeszcze kilka miesięcy temu sugerował, że jest bliżej odejścia z Manchesteru niż pozostania w klubie, a jednak ostatecznie przedłużył kontrakt.
Komentarze (15)