Drużyna Alberta Sáncheza podjęła w meczu domowym rezerwy Celety Vigo wiedząc, że każdy punkt będzie na wagę złota. Przed spotkaniem Barça Atlétic zajmowała szesnastą lokatę w tabeli, która jest ostatnią karaną spadkiem do niższej ligi, a po dzisiejszym remisie jest tylko punkt nad strefą spadkową.
Jak można było się spodziewać, gospodarze dominowali w meczu i notowali wyższe posiadanie piłki, ale to Celta B wyszła na prowadzenie, dzięki trafieniu 16-letniego Iago Barreirosa. Jakby tego było mało, tuż po rozpoczęciu drugiej połowy rzut karny wykorzystał Miguel Roman i sytuacja stała się krytyczna.
Barça Atlétic wróciła do gry za sprawą znakomitej postawy Daniego Rodrígueza. Skrzydłowy zastąpił bezbarwnego Noaha Darvicha i od razu dał o sobie znać. W 49. minucie Unai Hernández przerzucił piłkę na skrzydło, a 19-latek popisał się doskonałym panowaniem nad piłką i pięknym, technicznym strzałem nie dał bramkarzowi szans na interwencję.
twitter.com/ArsenKveFCB/status/1865730962409087344
Już siedem minut później Dani Rodríguez ponownie wpisał się na listę strzelców. Ponownie wrzucił na karuzelę obrońców Celty, odegrał do Aleixa Garrido, który zagraniem "piętką" oddał piłkę skrzydłowemu, a temu pozostało tylko skierować piłkę do siatki, wyrównując stan spotkania.
twitter.com/ArsenKveFCB/status/1865732785639448715
Dzięki zdobyciu jednego punktu drużyna Alberta Sáncheza awansowała na 15 lokatę i ma 18 punktów po 16 rozegranych spotkaniach. Nad 16 Tarazoną ma punkt przewagi, przy rozegranym meczu więcej. Warto jednak zaznaczyć, że cała tabela jest dość "płaska" - zajmujące piąte miejsce (premiujące do gry w barażach) Unionistas ma tylko 4 oczka więcej od Barçy Atlétic.
Dzisiejszy występ 19-latka udowodnił, że warto dać mu szansę gry w pierwszej drużynie. Po wyleczeniu kontuzji strzelił już trzy bramki na przestrzeni dwóch spotkań pokazując, że potrafi być decydujący i wziąć na siebie ciężar gry ofensywnej drużyny. Wkrótce przekonamy się, czy dobra gra w rezerwach przekona Hansiego Flicka.
Komentarze (6)