Hansi Flick: Nie ma póki co planu, żeby Szczęsny zadebiutował. Naszym pierwszym bramkarzem jest Iñaki

Grzegorz Skowronek, Dariusz Maruszczak

2 grudnia 2024, 17:04

117 komentarzy

Fot. Getty Images

Hansi Flick podczas konferencji prasowej przed meczem z Mallorcą potwierdził, że nie planuje zmiany bramkarza i debiutu Wojciecha Szczęsnego. Niemiec przeanalizował sytuację zespołu, ale nie zamierzał skupiać się na błędach sędziowskich. Sporo uwagi poświęcił potrzebie wzrostu ducha walki w drużynie.

[Marc Brau, Barça One] Jutro gracie z Mallorcą, która wygrała ostatnie dwa spotkania, jakiego oczekujesz pojedynku?

Hansi Flick: Dla mnie dobrą wiadomością jest to, że skończył się listopad i rozpoczynamy nowy miesiąc. Zespół dużo pracuje, dużo biega, tworzymy wiele sytuacji, ale nie wykorzystujemy ich. To, czy wygramy, czy przegramy zależy wyłącznie od nas. Dobre jest to, że jesteśmy groźni w ofensywie, a zła wiadomość jest taka, że tracimy za dużo bramek. Jesteśmy młodym zespołem, musimy zaadaptować się do wielu rzeczy. 

[Ramon Salmurri, Catalunya Radio] W ostatnim czasie zabrakło zespołowi koncentracji w kluczowych momentach meczu, czy martwi cię postawa drużyny w ostatnim czasie?

W meczu z Las Palmas wydarzyło się wiele rzeczy, nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Nie chcę szukać wymówek. Powinniśmy byli wygrać to spotkanie, teraz towarzyszy nam presja przez brak zdobycia tych trzech punktów. Koncentracja to podstawa, trzeba wykorzystywać sytuacje. Jutro możemy mieć dwie albo trzy okazje i ważne jest to, aby trafić do siatki. Mamy bardzo duże posiadanie piłki, jest to ważne z punktu widzenia tego jak chcemy grać, ale w piłce liczą się bramki. W ostatnich meczach LaLigi nie zdobywaliśmy ich wiele, więc musimy się skoncentrować i strzelać więcej.

[RAC1] Wyjaśniałeś już ostatnie niepowodzenia, chwaliłeś jutrzejszego rywala. W kwestii przygotowania do jutrzejszego meczu, co uszczególniłbyś przed spotkaniem z Mallorcą?

Zawsze jest jakaś przyczyna, dlaczego tracimy bramki. Musimy się z tym zmierzyć. Kiedy bronimy jako jedność, gramy dużo lepiej. W niektórych sytuacjach strzelano nam bramki dlatego, że nie wywieraliśmy wystarczającej presji na rywalu i zostawialiśmy zbyt wiele przestrzeni.

W meczu z Realem Sociedad niesłusznie anulowano wam bramkę Roberta Lewandowskiego, w ostatnim spotkaniu z Las Palmas większość ekspertów jest zgodna co do tego, że powinniście otrzymać rzut karny. Czy uważasz, że błędy sędziowskie są w stanie wypaczyć wyniki spotkań w lidze?

Nie, to zależy od nas. Jeśli jesteś lepszy, wygrywasz mecze. Niezbyt się tym zajmuję, nie chcę tego komentować.

[Adria Albets, Cadena SER] Jak oceniłbyś atmosferę w zespole i czy miałeś okazję rozmawiać z Joanem Laportą?

Tak, prezydent przyjechał i rozmawialiśmy. Pogratulowałem mu obchodów 125-lecia. My niestety nie sprawiliśmy prezentu kibicom. Rozmawialiśmy o walce, nie tylko o grze w piłkę nożną, ale też o walce, kiedy jest potrzebna. Bardzo cenię piłkarzy w tej kwestii. Nie lubię przegrywać, myślę, że musimy bardziej zachęcać się nawzajem do walki. Mamy w tym pole do poprawy.

[Josep Capel, Radio Nacional] Chciałbym zapytać o stan Ronalda Araujo i przede wszystkim Daniego Olmo, czy będzie w stanie zagrać przeciwko Mallorce?

Z Ronaldem jest coraz lepiej, trenuje na coraz wyższej intensywności, jest już prawie gotowy do powrotu. Nie wiem, czy będzie już na kolejny mecz, ale rokuje dobrze i to najważniejsze. Jeśli chodzi o Daniego Olmo, jest on do dyspozycji na jutrzejszy mecz i rozpatrywany pod kątem wyjściowej jedenastki.

[Helena Condis, COPE] Podkreślasz teraz, że oczekujesz ducha walki od swoich graczy. Wcześniej go mieli i jego poziom spadł? Jakie są powody, że w ostatnich trzech meczach ligowych nie widzisz tego ducha walki?

Nie powiedziałem, że w ostatnich trzech meczach nie mieli ducha walki. Mówię tylko, że wiele włożyliśmy w posiadanie piłki, gdy oglądałem sobotnie spotkanie, widziałem, że mieliśmy wiele szans, ale na końcu chodzi o to, czy jesteś gotowy, chodzi też o to, żeby trochę powalczyć „ok, jestem tu, wiem, że piłka zbliża się w ten sposób, więc będę o nią walczyć”… Wola tam jest, głód tam jest, także po to, żeby bronić naszej bramki... Kiedy widzę 17-letniego Cubarsíego czy Iñigo Martíneza, jak grają, na jakim poziomie, w każdym spotkaniu bronią naprawdę dobrze i są dla nas bardzo ważni, również Pedri w środku pola, to naprawdę niesamowite, w każdym meczu dużo biega, wiele z siebie daje… Pozostali też spisują się świetnie, ale wspominam o tej trójce, bo są na najwyższym poziomie, Raphinha też. To dla mnie bardzo ważne, każdy musi dawać z siebie to, co najlepsze. Działać w odpowiednich momentach w prawidłowy sposób, w którą stronę chcemy ruszyć... Zaczęliśmy bardzo dobrze, w listopadzie mieliśmy mały spadek, mamy nadzieję, że grudzień będzie lepszy. I musimy o to walczyć. Sezon LaLigi to bardzo długa droga, musimy to zaakceptować. W ten sposób to widzimy, poprzez walkę, aby na koniec rozgrywek zdobyć tytuł. Oczywiście to Barcelona, niesamowity klub, więc chcę widzieć, że wszyscy walczą, nie tylko drużyna, my też, wszyscy dookoła, Sergi [wskazuje na rzecznika z uśmiechem] musi walczyć… To ważne, wszyscy o tym wiedzieli, przychodząc tu, że musimy się na tym skupić, dać z siebie wszystko, żeby osiągnąć cel, a jeśli do tego nie dojdzie, być może będziemy mieli kolejną szansę w kolejnym roku i wtedy będziemy silniejsi niż w tym, ale to jest zawsze proces, za którym trzeba podążać, i to zrobimy. Wszyscy znają sytuację klubu, z młodymi piłkarzami… To niesamowita sprawa móc z nimi pracować, bardzo to doceniam, powiem to jeszcze raz, mają świetną mentalność, w szatni jest dobra atmosfera, fantastycznie to widzieć, ale kiedy przychodzi weekend, liczą się punkty, a ostatnio mieliśmy ich nie tak wiele, na ile zasługiwaliśmy. To jest powód, dla którego musimy bardziej o nie walczyć.

[beIN Sports] Macie trudny nadchodzący kalendarz, z trzema meczami wyjazdowymi w dziewięć dni [w rzeczywistości w osiem dni – przyp. red.]. Jak zarządzać tą sytuacją na poziomie fizycznym?

Wczoraj, po meczu i dziś, kiedy przyjechałem, wiele myślałem o zmianach w zespole, o tym, kto potrzebuje odpoczynku. Oczywiście są pewne nazwiska, też to widzicie. Kiedy widziałem dzisiaj, co się działo, wiesz, każdy był w dobrym stanie, każdy chciał grać i był gotowy do gry. Być może to dobry sygnał od zespołu. Zobaczymy, może to ułatwi mi wszystko, może nie, nie wiem, muszę o tym pomyśleć, co zrobię, bo tak jak mówisz, mamy trzy spotkania wyjazdowe, które będą trudne. Po sobotnim starciu minęły tylko dwa dni, ale dziś mają się dobrze. Widzę to także w danych.

[Alex Pintanel, Relevo] Chcę zapytać o znaczenie Marca Casadó dla równowagi zespołu.

Od początku sezonu bardzo się rozwinął. Rozegrał też swój pierwszy mecz w reprezentacji. Naprawdę potrafi czytać grę rywala i dokładnie wie, gdzie musi być: „ok, może popełnimy błąd, muszę tu zostać, na tej pozycji”. Jest dobry w czytaniu gry, a z piłką także doskonale wie, co zrobić. Spisuje się naprawdę świetnie.

[Ferran Correas, Sport] W ostatnich trzech meczach ligowych rywale Barcelony mieli średnią trzech spalonych na spotkanie, a w poprzednich pojedynkach – osiem. To dlatego, że rywale są dużo lepiej przygotowani, czy z powodu obniżenia poziomu pressingu?

Nie, rywale oczywiście wykonują bardzo dobrą pracę, też przygotowują się do meczów przeciw nam.

[Joan Poqui, Mundo Deportivo] W sobotnim meczu Raphinha nie przekazał opaski De Jongowi, co zwykle robił. Była jakaś zmiana w hierarchii kapitanów?

Nie zdawałem sobie z tego sprawy, więc nie wiem, czemu tak się stało. W Niemczech zwykle tego nie robimy, żeby przekazywać komuś opaskę.

[Victor Marti, Agencia EFE] Mijają dwa miesiące od przyjścia Szczęsnego do zespołu, jakie są względem niego plany i kiedy może zadebiutować?

Szczęsny bardzo dobrze trenuje. Mogę jednak powiedzieć, że na ten moment nie mamy planu zmieniać bramkarza. Iñaki jest numerem 1, tak jak wiele razy mówiłem.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Wsunie to on jest kretyński

Dlaczego Flickr nie wystawia szczeny bo jest pena dlaczego jest pena bo nasz niemiecki trener nie ma zaufania do szczeny

Ja psychicznie nie wytrzymam przez niego liga mistrzów i laliga zostaną przegrane przecież on się ustawić nie umie i się nie rzuca szybciej zobaczę gta 6 niż moment kiedy on się rzuci czasami to mam po prostu takie nerwy przez niego że cały dom bym rozwalił

To po co chciał Szczęsnego jak i tak nie gra.

To czekamy na extra babola Łoniakiego

hansi ma swój system, wysokiej obrony gdzie Pena jest tak jakby ostatnim obrońcą.
Łapanie na offsajdy a w razie czego Pena daleko od bramki przerwie akcje jakby offsajd nie wyszedł. Dlatego Pena ma bardzo wysoką statystykę - chyba 6 przerwanych akcji na mecz. Dlatego się uparcie go trzyma.
Tylko Hansi bedzie coraz gorzej, chyba nie uważasz, że rywale to idioci i nie rozkminią Twojego systemu i nie znajdą na to zagrywek? Już nawet Las Palmas ten system rozkminiło. Jak oni rozkminili to każdy inny też. I obecnie takie granie to będzie duża strata bramek. Już druga bramka Las Palmas to udowodniła, Pena się w ogóle nie rzucił bo był daleko w polu karnym. wracał tyłem szybko, nie widział bramki jak się ustawić i co zrobić, Prawa znowu odsłonięta.
Graj tak dalej Flicku Peną

Hansi... "Ty to chyba lubisz" jak dostajemy w pape.

Jak to możliwe że gość który kilkanaście lat był bramkarzem reprezentacyjnym, plus wielkie turnieje , gdzie był gwiazdą , przegrywa rywalizację z Pena który naprawdę jest słaby i nie ma żadnego doświadczenia plus jeszcze jest niski jak na bramkarza i ma zasięg fatalny, nie mogę tego pojąć oco tu chodzi ...

Typ jakby grał w Legii to nie byłby uważany za topowego bramkarza w polskiej lidze, już są pierwsze sytuacje gdzie lepszy bramkarz uratowałby remis, a może nawet i zabezpieczył zwycięstwo, jak nie raz ter Stegen 2 sezonu temu. A przypomnę że to tylko liga, przyjdzie liga mistrzów, gdzie każda bramka może być na wagę złota i odpadniemy. Jesli po tak słabym meczu dalej Wojtek nie wskoczy to ja automatycznie mam gdzieś ten sezon i nie będę się niepotrzebnie nastawiał na jakieś wyniki.

Szkoda że tak szybko minął Flickowy hurraoptymizm, niby jest dobrym trenerem, ale jednak zakutym łbem przejebie nam sezon, bo mu się zachciało stworzyć bramkarza z Peni.

Mecz znów na platformie Canal+? 2 raz z rzędu?

I bedziesz dalej z Peną przegrywać po 1:2 zamiast wygrać 1:0 jak wam gra nie idzie

Mam wrazenie że od jakiegoś czasu on już wogole nie ma żadnego planu

Kurde Hansi jesteś od kilku miesięcy dopiero, a już wielu piłkarzy Ci zawdzięczamy, ale uważaj na sodówkę. Nie każdego się da zbudować i chyba niestety taki Iniaki wyżej nie podskoczy :(

Głupia decyzja, wyobraźmy sobie że Inaki łapie kontuzję i masz bramkarza, który nie ma rozegranego żadnego meczu.
Nawet uznawszy że Inaki jest lepszym ( z jakiegoś niezrozumiałego dla mamy powodu) to Szczęsny powinien dostać szansę na ogranie w jakimś mniej ważnym meczu.

Wojtek zagra już niedługo, jak Barca spadnie na trzecie miejsce i definitywnie straci ligę.
Pena to w Leganes grzałby ławę. Kiedyś była podobna sytuacja i słynny DJ Pinto bronił, bo był swój chłop i Messiemu muzę puszczał. Nie skończyło się to dobrze.

Może to decyzja z góry? Liczą na dobre występy Peni żeby go spieniężyć ?

Wojtek zagra , tylko Penia musi się choć raz spóźnić na trening.

Bardzo dobra decyzja ! Stawianie na młodych piłkarzy budowanie ich pewności jest jedynką i tyle w temacie. On ich obserwuje co dzień i wie co robi a ten emeryt z nałogiem nich dalej trenuje i robi za pajaca w drużynie .

Jedyne co mnie cieszy, to to, że powoli przestaje się robić Boga z tego trenera. I nie chodzi mi o Szczęsnego. Gdyby przeanalizować to co On mówi, to właściwie nic nie mówi, bo w kółko mówi te same banały. Pytanie czy to gra z mediami, czy nagle lekko brakuje pomysłu i pojawiły się błędy trenerskiego nosa. Nie ma też co sadzić bzdetów, że sezon długi. Może się okazać, że osiem teraz straconych punktów to koniec marzeń o mistrzostwie. Bo real grając niewiele zajebistości i również ze szpitalem, po cichu sobie punkty klepie. Obym się mylił.

Będę bardzo rozczarowany jak do końca sezonu Szczęsny pozostanie jedynie Atmosferoviciem.

A myślałem, że to ja namiętnie stawiam za dużo przecinków...

'No i nie podobasz mi sie'

Seoja drogą nie zdziwiłbym się gdyby Wojtek nieco żałował swojej zbyt pochopnej decyzji

I znowu to samo. Kilka słabszych meczy i zaczyna się wyzywanie. Albo "amigosi", albo "trener beznadziejny". Wstyd mi za tych pseudokibiców Barcelony. Dzieci sukcesów nie nauczone, że klub się kocha i wspiera niezależnie od tego czy gra dobrze czy źle. Widać młodsze pokolenia jedyne co potrafią to bluzgać i "dej-ać".

Szczęsny wejdzie w LM. W ćwierćfinale wejdzie na karne obroni 2 i awansunemy dalej.

Tu nie o plan powinno chodzć, a o zwycięstwa. Dopóki nie dostanie szansy, to nie będziemy wiedzieć, czy jest lepszy.

Po co mieć dobrego bramkarza

Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził...

Pena niech jeszcze ze dwa takie mecze zaliczy i Flicka zjedza media i internet.
Czym większa presja tym Pena będzie bardziej obsrany i będzie robił głupie błędy. Wiele spalonych ratowało go przed tym by pokazać jego głupie wyjścia z bramki. On nie ma momentami tumingu kiedy ma wyjść do kogoś kto jest w biegu na bramkę.

Widzę, że Filck sam przyznaje, że Szczęsny bardzo dobrze trenuje, ale przyczyną braku debiutu jest po prostu brak planu. Może w końcu czas zacząć myśleć o zmianie lub nowym planie? Później może być już za późno.

Jak to mawiał jeden z najlepszych w swoim fachu - atak wygrywa mecz, a obrona trofea. Nam dwa lata temu MATS wygrał ligę, Courtois wygrał Realowi LM. A w tym roku, jeśli nic się nie zmieni, to Pena przegra nam puchary. Gość nie wyciąga nic, absolutnie nic ponad stan, jak to robią najlepsi. Panie Flick, nawróć się.

A może on specjalnie nie chce dać Wojtkowi zadebiutować (a co mu szkodzi), bo wie, że potem nie będzie miał argumentów, żeby znów postawić na Penie. Miejmy nadzieję, że stoi tylko za tym poniższa teoria sprzedaży.

Kolejna spiskowa teoria to, że zespół ostatnio tak ch#### gra, bo grają na "zwolnienie" Peni :D

Chłopie, obudź się póki nie jest za późno ;/

Pena -184cm wzrostu,krótki zasięg ramion i kiepskie ustawianie no nie ma prawa to się udać .

To niech pojawi się w planach, Peña jest dobry bo mamy bardzo dobrą defensywę, myślicie, że szczęsny będzie grał w pierwszym składzie jak wróci Araujo? Nie ma szans wtedy obrona będzie jeszcze lepsza a Peña będzie podstawowym bramkarzem do puki się nie połamie, Szczęsny złapie kilka minut w pucharze króla i tyle będzie z bramkarza który miał być w naszym wyjściowym składzie od samego początku.

No to po mistrzostwie i po LM

Pod tym jedynym względem jest tępy jak but , przejebiemy przez Penie ligę .

A ja mam taką teorie. Czekają do zimowego okienka żeby zwiększyć wartość Penii i po przerwie Wojtek wchodzi do bramki. Nie wierzę że, tego typu bramkarz cały sezon przesiedzi na ławce lub zagra tylko w PK

Nie kumam tego układu że Peña gra nawet puszczając każdą szmatę, która leci w światło bramki, gdzie Szczęsny mógłby dostać szansę ale jej nie dostanie...bo nie...

Ten Inaki Pena broniłby się gdyby miał 19-20 lat i pokazywał przebłyski potencjału, a nie na etapie gdzie już wszyscy wiedzą że nic z niego nie bedzie

Bańka super sezonu pęka z ogromnym trzaskiem. Flick ma swoje chore wybory, Pena się w niczym nie broni, nie wybronił nam nic ekstra, żadnego meczu nam nie uratował. W Klasyku wszystkie strzały prosto w niego. Ludzie...

Chyba jest jakiś prikaz od Laporty, że Pena musi grać, to się go sprzeda drożej.

Bo ciężko to inaczej wyjaśnić.

Szkoda Fliczku. Kilka niezrozumiałych decyzji sprawiło że kibice z mniejszą przyjemnością to gunwo oglądają jeśli w ogóle.

Ciekawe jak się Szczena prezentuje z tak wysoką obroną. On tak nigdy nie grał i może tu leży problem bo na linii to nie ma co porównywać nawet. Myślę że ten dymek w szatni też mu nie pomógł

Szczęsny sobie wejdzie jak już z LM odpadniemy, po decydującej jednej bramce w fazie pucharowej

Herr Flick. Weź sobie metr gumy i strzel se w łeb. A było tak miło...

a ktos mial jakies watpliwosci.Pena dobrze broni a bramkarz musi miec poparcie trenera bo to daje mu pewnosci

kolesiostwo i amigosi v2.0, nie zmieni peni bo on i jego koledzy się obrażą, klub przyjaciół myszki miki xd, czasami mam wrażenie że w tym klubie nic się nie zmieni, wojtek ze złamaną nogą i nadwagą zjada tego przeciętniaka, sorry ale serio nie rozumiem tej niechęci do szczęsnego.

Nic z tego sezonu nie będzie. Jak widzę, że on promuje Pene, Ferrana, Martina, De Jonga czy Fermina nie widząc ich słabej gry to już wiem, że nie ma sensu ekscytować się Flickiem