Pep Guardiola: Nawet sobie nie wyobrażasz, ile mi płacą

Przemek Walczak

1 grudnia 2024, 14:30

Mundo Deportivo

5 komentarzy

Fot. Getty Images

Pep Guardiola nie przeżywa najlepszego czasu w Manchesterze City. Ostatnie lata naznaczone są absolutną dominacją w Premier League i pierwszym w historii klubu triumfem w Lidze Mistrzów, ale bieżący sezon wygląda zdecydowanie gorzej. The Citizens przegrali trzy kolejne spotkania ligowe, a teraz czeka ich wyjazdowy mecz z liderującym Liverpoolem.

Guardiola rozmawiał z dziennikarzem angielskiego Sky Sports, opowiadając o trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się jego drużyna. "Nigdy nie myślałem, że kiedy wygrywaliśmy i wygrywaliśmy, będzie to trwało wiecznie. Sądziłem też, że ten moment nadejdzie" - powiedział Katalończyk. Kiedy został spytany o to, czy znajduje się pod dużą presją, z właściwą sobie szczerością odparł: "Nie wyobrażasz sobie, ile mi płacą! To się wiąże z pensją. Jeśli nie chcę tej presji, rezygnuję, wracam do domu i nie mam tego ciężaru na swoich barkach. Wszyscy trenerzy tak robią".

"Nie chcesz, żeby cię krytykowali? To niesprawiedliwe? Przyjacielu, jest, jak jest! Jeśli nie wygrywasz, to będą się z ciebie śmiać. Tym bardziej że dużo wygrywaliśmy. Jeśli ci się to nie podoba, możesz wracać do domu. Trzeba przewodzić piłkarzom, to moja odpowiedzialność, ciągle chcę to robić. W momencie, którym powiem: nie idź za mną, to koniec, jestem zmęczony, wtedy wrócę do domu" - wyjaśnił Pep.

Obecnie Manchester City znajduje się na czwartej pozycji w tabeli, ze stratą ośmiu punktów do Liverpoolu. Jeśli podopieczni Guardioli przegrają dzisiejsze spotkanie, strata może okazać się już nie do odrobienia. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Zaryzykuję stwierdzenie, że poza Pepem nie ma trenera, który przez tyle lat, non stop byłby na topie. Każdy inny trener, łącznie z Ancelottim, który niewątpliwie jest wielkim trenerem, mieli gorsze momenty w swojej karierze, byli zwalniani, zdarzało im się prowadzić ekipy spoza topu.