„Szczęsny nie powinien debiutować w Pucharze Króla na boisku Segunda B”

Dariusz Maruszczak

2 grudnia 2024, 11:30

Mundo Deportivo

30 komentarzy

Fot. Getty Images

Wojciech Szczęsny nadal czeka na debiut w Barcelonie. Głos w tej sprawie zabrał dziennikarz Mundo Deportivo Xavier Bosch, który nawoływał do dania szansy Polakowi w ostatnim meczu ligowym z Las Palmas. 

Zdaniem żurnalisty Szczęsny „powinien zadebiutować wcześniej niż później” i „sprawdzić się na Montjuïc, dowiedzieć się, na jakiej wysokości mogą oślepić go reflektory i zacząć zyskiwać automatyzmy, które nigdy nie są takie same w meczu i na treningu”. „Byłoby niezrozumiałe, gdyby bramkarza o jego prestiżu, który wykonuje swój ostatni taniec w Barçy, skierowano na debiut na małym boisku, Segunda B, o sztucznej i nierównej nawierzchni, w zimnym meczu Pucharu Króla” – twierdzi Bosch. Dziennikarz podkreśla jednak, że „nie byłoby to oznaką lekceważenia, ale byłoby zabraniem go do rzeźni”.

Bosch uważa, że Szczęsny powinien być ogrywany i mieć możliwość „sprawdzenia się w Barçy, w LaLidze i nawet przy sędziach”, ponieważ „między słupkami jest i pozostanie gwarancją, ale gra nogami w Barçy to nie to samo co w Juventusie”. Dziennikarz zdaje sobie jednak sprawę, że „Iñaki Peña całkowicie się ugruntował, uratował punkty w LaLidze, był bohaterem na Bernabéu i nawet prasa już w niego nie wątpi”.

Bosch nawoływał do szansy dla Szczęsnego w meczu z Las Palmas, ale, jak wiemy, między słupkami znów stanął Peña. Nie zanosi się zresztą na rychły debiut polskiego bramkarza. Trudno oczekiwać, żeby doszło do tego w spotkaniach ligowych z Mallorcą (3 grudnia) i Betisem (7 grudnia), a tym bardziej w pojedynku z Borussią Dortmund w Lidze Mistrzów (11 grudnia). O ile Peña nie zawali jakoś wybitnie tych starć, powinien stanąć między słupkami także w konfrontacjach z Leganés (15 grudnia) i Atlético (21 grudnia). Wygląda na to, że Szczęsny może jednak zadebiutować właśnie w 1/16 finału Pucharu Króla (4-5 stycznia), gdy Barça zmierzy się z jednym z zespołów z niższej klasy rozgrywkowej.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jak dla mnie, Flick szybciej wpuści Astralagę (np. na Puchar Króla), niż Szczęsnego na jakiś mecz w LL. Wg mnie, w tej chwili już jest bardzo klarowne, że flick nie zamierza w ogóle wpuszczać Szczęsnego. W czerwcu wróci MATS i Szczęsnemu bardzo podziękują za backup. Brutalny biznes, nie ma sentymentów.

Pena uratował punkty :))) No jpd, coraz lepiej. Kiedy? Bramkarz elektryczny, który puszcza wszystko, co nie idzie w niego. Albo odwracając głowę, albo cofając rękę. O ustawianiu się w ogóle nie wspominam. Wybijacz aucikowy.

Przynajmniej ten puchar króla wygramy jak tam będzie bronił xd

flick sabotuje sezon

Chyba jedynym sposobem że szczęsny grał to kontuzja peni bo on może 5 bramek wpuścić i będzie grał dalej

No niestety Wojtek nie pogra sobie,szkoda że jego rola w klubie to jak Dudek w Realu,zwłaszcza że obiektywnie to jest bramkarzem lepszym od obecnie grającego...

Bez dobrego bramkarza ciężko coś ugrać. Ile Ter Stegen wybronił setek dwa sezony temu w sezonie mistrzowskim to głowa mała. Niby ciężko to obiektywnie ocenić, bo chciałoby się, żeby rodak grał, ale no...
konto usunięte

Flick ogarnij się!

Pena może nie robi katastrofalnych błędów, ale wpuszcza wszystko, co leci w światło bramki. Jest gdzieś może statystyka wpuszczone bramki vs. ilość celnych strzałów przeciwnika? Gość może nie zawala meczy, ale też nie pomaga. Nie o to chyba w tym chodzi.

Dla mnie to jest kryminał co robi Flick z pozycją bramkarza. Nie gra lepszy, żeby nie psuć szatni.. Tymczasem w takim City Ederson nie pomaga zespołowi i przez to siedzi na ławie. Ja tylko słyszę, że nie ma powodów zmieniać Peny, bo nic nie zawalił. A to nie tak, że bramkarz powinien pomagać zespołowi, a nie po prostu byc. To samo tyczy się każdej innej pozycji na boisku. Oby Flick się wreszcie opamiętał.

"Był bohaterem na Bernabéu, uratował punkty w La Liga" - co to za farmazony w ogóle xD

Tu nie chodzi o to czy on ratuje punkty (nie ratuje) czy nie popełnia kolosalnych błędów, tylko o to że nikt mu nie ufa, ani kibice, ani obrońcy, ani on sam. Szczęsny byłby moim zdaniem spokojniejszy, na pewno lepszy w sytuacjach 1-1, ewentualne obrony karnych itd. Żywe doświadczenie, a gorzej być nie może niż z Peną.

Liverpool ma świetnego rezerwowego bramkarza, Arsenal co chwila gra z innym by się wydawało, Real nie boi się o formę Lunina, tylu jest bramkarzy którzy są minimum stabilni w Europie, a my z takim piłkarzem jesteśmy uwięzieni, I TO JESZCZE MAJAC Szczenę na ławce. Penia jakby miał ten potencjał to by już w tym sezonie go pokazywał, tyle miał czasu na ogranie w zeszłym sezonie...

Sami na siebie bat kręcą. Jak skończymy bez niczego w tym roku to będzie wina Flicka i Grubego nie zawodników.

Wielu ludzi pisze, że puszczone gole to nie wina Penii. I przy większości bramek to pewnie nawet prawda.

Ale trzeba zrozumieć, że w takim klubie, który walczy o zwycięstwo na wszystkich frontach, potrzebny jest bramkarz klasowy, a nie przeciętny.
Taki, który da coś od siebie jak Curtuois w Realu, albo nawet Cillessen ostatnio.
Nie da się grać tak dobrze, żeby przeciwnik nie strzelał w ogóle na naszą bramkę.

Co z tego, że z przodu mamy wybitnych zawodników jeśli najmniejszy błąd z tyłu (a te muszą się czasami zdarzać) kończy się bramką.

To jest bramkarz sprowadzony na rok jako rezerwowy dla Peni a on jest zdrowy i powinien bronić. A z tego co się orientuje co dzień oglądają ich trenerzy mądrzejsi od wszystkich tutaj razem wziętych i raczej nie działają na szkodę klubu .

Ja cały czas czekam na informacje które punktu uratował nam Inaki Pena... Bo jedyne co do tej pory słyszałem to "stary no mówię Ci"... A takie powtarzanie w kółko czegoś co nie jest zgodne z rzeczywistością zaczyna śmierdzieć już jakąś sektą :D

Majorka nas zaora z ręcznikiem między słupkami i to już będzie +5 do Realu a Flick niech nadal tatusiuje. Wystawi Martina, żeby nie miał smutków. Albo kapitana De jonga. A może Ferrana "mówie wam nowy rozdział nowy ja od tego sezonu".

Przepraszam, które dokładnie punkty Peña uratował w La Lidze?

Wojtek powinien zadebiutować jak najszybciej.

W meczu z Majorką będzie gorąco i znów może być ciężko o 3 pkt.

Pan Nijaki Penia to jest w stanie bronić tylko te strzały co lecą w jego ręce.

Chyba Pena musi strzelić samobója żeby Wojtek go zastąpił. Kiedyś był artykuł że niby szatnia się nie zgadza. Nie ma logicznego powodu na to że Wojtek dalej nie broni .

chłop mógł napisać artykuł we wszystkich językach, a wybrał język faktów. Jazda z Spenia!! NA KAPITOLL!!!!

Absurdem jest, że taki bramkarz siedzi na ławce, a gra ręcznik, który wpuszcza praktycznie każdy strzał jaki leci w światło bramki. Wcześniej ratowały go jedynie minimalne spalone.

moda na sukces....