Zbigniew Boniek: Czas, gdy Lewandowski mógł zdobyć Złotą Piłkę, już minął

Dariusz Maruszczak

28 listopada 2024, 09:37

TVP Sport

69 komentarzy

Fot. Getty Images

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu TVP Sport, w którym zabrał głos na temat wyczynów strzeleckich Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów. Nie zabrakło też pytania o ewentualną Złotą Piłkę dla napastnika Barcelony.

Jaki wynik może osiągnąć Lewandowski w Lidze Mistrzów: "Robert strzelać bramki będzie zawsze, bo ja uważam, że gdyby Totti zaczął dzisiaj grać w piłkę, to pewnie byłoby widać, że to już nie ten zawodnik, ale bramki by strzelał. Uważam, że Lewandowski ma jeszcze co najmniej dwa lata gry na takim poziomie. Dużo zależy od tego, co zrobi drużyna. Natomiast ma pewien spokój, bo wiadomo, że musi osiem meczów zagrać w rundzie zasadniczej, potem jest faza pucharowa. Myślę, że do 120 może spokojnie dobić".

Najlepszy środkowy napastnik: "Według mojej oceny Robert jest najlepszym numerem 9 XXI wieku, ale ja do tego numeru 9 nie zaliczam ani Messiego, ani Ronaldo. Messi to jest, nie wiem, jaki numer, czy to jest „9”, „10”, „9,5”, „11,5”, „10,5”... Natomiast Cristiano to nie jest typowa „9”, całą swoją karierę wchodził z prawej, z lewej strony itd. Robert będzie cały czas strzelał, wykonuje rzuty karne, jest takim terminatorem tej drużyny, jak idzie jakaś akcja w pole karne, to wszystko jest sfokusowane na niego".

Złota Piłka: Wydaje mi się, że to, co się teraz dzieje, nie ma znaczenia, czy strzelił jedną, czy dwie bramki, nikt tam tego nie liczy specjalnie… To jest dla nas bardzo dobre, dla historii piłki, natomiast trzeba zobaczyć, co zrobi Barcelona. Jeśli nic specjalnego nie ugra w Champions League, nie wygra mistrzostwa Hiszpanii, to wydaje mi się, że to będzie za mało. Dlaczego nie dostał w 2020 czy 2021 roku? W jednym nie przyznano mu Złotej Piłki, a w drugim sam Messi czuł się troszeczkę zmieszany, czuł się nie najlepiej w towarzystwie Roberta, bo wiedział doskonale, że to jemu się należy. Myślę, że ten czas, w którym Robert mógł zdobyć Złotą Piłkę, już dla niego minął, natomiast może cały czas mieć własną satysfakcję i ugrywać jak najwięcej, strzelać jak najwięcej, bo to mu w historii zostanie.

Wszystkie wypowiedzi Bońka i cały program dotyczący m.in. Lewandowskiego można zobaczyć na kanale TVP Sport na YouTube.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Boniek czym starszy tym głupszy na razie to lewy gra wyśmienicie

Gdybanie kto co wygra nie ma sensu.Przy tak dużej ilości kontuzji nie można przewidywać. Wczoraj Liverpool "zjadł " Real,ale Real bez Viniego, Carvahala i Rodrigo to pół zespołu .Wystarczy ,że wypadnie Robert i Yamal i nie dojdziemy do półfinału. Bedzie cud jak się nie wysypią,a widać już ,że Raphinia też jest przemęczony. Nadzieja w dobrej ławce rezerwowej ;Araujo,FdJ,Gavi,Fermin,Torre,Olmo.Zaryzykuję ,że tą ligę mistrzów wygra zespół z najlepszą ławką rezerwową.Tu mamy szansę ,ale bez Lewego i Yamala spada nasza wartość znacząco.Ci dwaj są nie do zastąpienia.Oby się obudził ANsu Fati bo Torres -beznadzieja.

Chłop na siłę próbuje być kontrowersyjny. Jak zawsze.

Czas gdy on coś wiedział o piłce też minął.

Dla zawodników typu Lewy właściwą nagrodą jest Złoty But! Złotą Piłka jest raczej dla wybitnych i kompletnych zawodników jakim Lewy nie jest!

Jeśli wygramy LM i L to mamy 3 kandydatów w zespole do ZP - Lewy Raphinia i Yamal

Jeszcze niech to kołtoń powtórzy to stanie się na odwrót i ją Robert wygra

Wiadomo, że to już 36 letni zawodnik, więc w tym sezonie może być jego ostatnia lub przedostatnia szansa, ale jeszcze wszystko jest możliwe. Jeśli Barca wygra Ligę i Ligę Mistrzów, a są na to realne szanse, to Robert pewnie będzie miał króla strzelców w obu rozgrywkach i Złotego Buta. Jak na tę chwilę wygląda konkurencja? Real w dołku, City w dołku, Bayern wyjaśniony. W tym roku brak międzynarodowych imprez. Do końca sezonu daleko, oczywiście, ale na ten moment Robert wydaje się być głównym faworytem.

Nie wiem czemu, ale ostatnimi czasy widzę "Boniek" w tytule i już wiem, że nie ma sensu czytać jego mądrości

Wielu tutaj pisze o ewentualnym wygraniu przez Barcę Ligi Mistrzów ale o ile ktoś z Was widział wczorajszym mecz Liverpoolu z Realem to powinien sobie uzmysłowić to jak wielka droga przed drużyną by osiągnąć poziom najlepszych.
Niestety ale uważam, że pomimo ogrania Realu aż 4:0 to biali mają zdecydowanie większy potencjał niż Barca. Courtois wczoraj pokazał jaka jest różnica między nim a Yuninem.
Moim zdaniem jak wrócą do składu Realu obecnie kontuzjowani to drużyna z Madrytu ma największe szanse na obronę LM.
Liverpool gra obecnie wyjątkowo dobry footbol, a są inni np. Bayer, Inter, Arsenal czy inni. Jestem też przekonany, że drużyny grające obecnie słabiej na wiosnę pokażą dużo lepszy poziom.
Dlatego , nie lubiąc Bońka i jego opinii trzeba tym razem zgodzić się z powyższą opinią byłego piłkarza Widzewa, Juventusa czy Romy

Dostał piłkę z zapałek . Jaki piłkarz taka nagroda odpowiednia do umiejętności technicznych.

Wygrana liga i liga mistrzów oraz utrzymanie formy strzeleckiej Roberta i ma ZP.

Wygrana LM i zostanie w niej królem strzelców, oraz pichichi nawet bez wygrania ligi, wystarczyłoby do ZP dla Pana Roberta.

Bla bla, wtedy Messiemu się nie należała ZP. Był wtedy statystycznie tylko najlepszy na świecie.

Żeby wygrał to byśmy musieli wygrać ligę i LM bo nie jedziemy na KMŚ więc mało prawdopodobne ale wierzyć można. Lewemu ZP się należy jak psu buda i powinien ją dostać za 2020r.

Lewy w tym sezonie: 19 meczów- 22G i 2A. Jeżeli Barca wygra jakieś ważne trofeum, a Lewy utrzyma dyspozycje, to myślę, że jest duża szansa.

Wyobraźmy sobie sytuację że Lewy zachowuje skuteczność w La Liga i w L M a Barca te rozgrywki wygrywa. Mając na koncie zdobyte najważniejsze trofea i strzelajac mnóstwo bramek Lewy miałby ogromne szanse na zdobycie Złotej piłki.
Czego mu szczerze życzę, bo to by oznaczało że Barca zagrała fenomenalny sezon.

Boniek nienawidzi Barcelony, to wiadomo, że tak mówi. Jak nie daj Boże dla niego coś wygramy, to raczej nie wyjdzie z jaskini.

Wow, tyle komentarzy i jeszcze nic o wielkiej antypolskiej kradzieży z 2021? Mamy jakieś święto?

Jeśli Barca wygra LM a Lewy zostanie królem strzelców tej imprezy i ligi hiszpańskiej to dostanie ZP. Ostatnia szdd szansa na to trofeum.

Boniek często błędnie przewiduje przyszłość, więc jest jakaś szansa ;)
Pamiętam jego krotkie przygody z trenerką (3 liga włoska, repka Polski) wszytko niewypał, ale i tak dalej wśród rodziny uchodzi za experta ;)

To się jeszcze zdziwi jak Barcelona wygra lm i la ligę, a Lewandowksi zostanie królem strzelców obu tych rozgrywek. Wówczas, w przyszłym roku, liczyłbym na mały gest i przyznanie mu dwóch złotych pilek. France Football odzyskałby twarz a Lewandowksi dostałby to na co obiektywnie zasłużył.

Messi się nie czuł zmieszany bucu tylko mówił o tym, że Lewy zasłużył za 2020 rok.

Rudy wracaj walić kounika i idź chlać z kolegami alkoholikami z reprezentacji.

Lewandowski na ZP nigdy nie zasługiwał i nie będzie zasługiwał, bo to nagroda dla najlepszych zawodników, a nie strzelców. Proste.

Pieprzenie. Wystarczy, że Barcelona wygra Ligę Mistrzów, a Lewandowski zostanie królem strzelców tych rozgrywek i Złota Piłka jest jego. Bo niby kto inny miałby ją wtedy dostać, gdy nie ma w tym sezonie ani MŚ, ani EURO?

Skoro Boniek mówi że jego czas minął na złotą piłkie to może jednak jest szansa?
A tak serio to musiałby trzymać dalej formę jaką ma no i wygrać La ligę i LM co będzie trudne ale oby się udało.

To powiedział nowinę. Przecież logiczne, że jeśli Barcelona nic nie wygra to Robert Lewandowski Złotej Piłki nie dostanie - co on wytrzeźwiał, że dopiero teraz to zauważył?

Ale w przypadku kiedy Barcelona wygrałaby przede wszystkim Ligę Mistrzów, a Robert Lewandowski trzymał by poziom strzelecki do końca sezonu to uważam, że jego szanse nie byłyby małe więc też nie mogę się zgodzić, że jego czas minął bo tak naprawdę w tym sezonie wszystko wydarzyć się może, a jak będzie to się okaże ale jedno wiem na pewno - jeśli Barca nic nie wygra to nikt z Barcy ZP nie dostanie ale jeśli wygra LM (tym bardziej wraz z La Ligą) to szanse na Złotą Piłkę dla piłkarza Barcelony w tym Roberta Lewandowskiego wzrastają i to bardzo.

No bo już minął, ale warto napomnieć, że został perfidnie wydymany przez francuską elitę w 2020 roku. Jedynymi rozgrywkami wśród lig top 5 w Europie, jakich nie dokończono, była ich mierna Ligue 1 i sobie tę nagrodę odwołali "od tak" bo mogli. A nawet jeśli doszło do takiej absurdalnej sytuacji to ludzie z odrobiną klasy powinni posypać głowę popiołem i zrehabilitować się w tej kwestii, ale wiadomo, że łatwiej się zamiata nogą pod dywan i udaje, że deszcz pada jak krytykują.