Manchester City nie wychodzi z dołka, choć jeszcze do 74. minuty meczu z Feyenoordem, przy wyniku 3:0, wydawało się, że The Citizens w końcu będą mogli cieszyć się z wygranej. Pep Guardiola nie przyjął tego najlepiej, patrząc na to, że... sam zadał sobie rany na twarzy.
Manchester City przegrał pięć meczów z rzędu z Tottenhamem (1:2), Bournemouth (1:2), Sportingiem (1:4), Brightonem (1:2) i Tottenhamem (0:4), a wczoraj, kiedy wydawało się, że Guardiola i jego piłkarze będą w końcu mogli odetchnąć po meczu z Feyenoordem, znów wydarzyła się katastrofa.
Jeszcze do 74. minuty The Citizens prowadzili 3:0 po dwóch golach Erlinga Haalanda i jednym İlkaya Gündoğana, ale goście zdołali strzelić trzy bramki w 15 minut za sprawą Anisa Moussy, Santiago Gimenzeza i Davida Hancko. Spotkanie zakończyło się zatem remisem 3:3, a seria meczów bez zwycięstwa Manchesteru wydłużyła się już do sześciu. Ostatnie zwycięstwo podopieczni Guardioli odnieśli 26 października, kiedy to pokonali Southampton 1:0. Czy to efekt braku Rodrigo, który był kluczową postacią w zespole? Bardzo prawdopodobne.
Po wczorajszym meczu na konferencji prasowej jeden z dziennikarzy zainteresował się ranami na twarzy i głowie Pepa Guardioli: "Wybacz za odejście od tematu... ale wygląda na to, że masz rany na twarzy..." - powiedział. "Tak, [zrobiłem to] swoim palcem, paznokciem. Chcę sobie zrobić krzywdę, tak" - odpowiedział z uśmiechem trener i opuścił salę. Przypomnijmy, że kilka dni temu Katalończyk przedłużył umowę z City.
twitter.com/porquetendencia/status/1861546676781023568
Seria słabych wyników sprawia, że Manchester City zajmuje w tabeli Premier League co prawda drugie miejsce, ale ze stratą już ośmiu punktów do prowadzącego Liverpoolu (31 pkt), z którym zmierzy się już w najbliższy weekend na Anfield, gdzie dziś z kolei zawita Real Madryt.
Natomiast w tabeli Ligi Mistrzów Obywatele plasują się na 15. pozycji z dorobkiem ośmiu punktów, tracąc dwa oczka do 8. na ten moment Sportingu. A warto zaznaczyć, że w Champions League czekają ich jeszcze spotkania z Juventusem, Paris Saint-Germain i Club Brugge.
twitter.com/centregoals/status/1861536547973083247
Komentarze (25)
https://www.youtube.com/watch?v=wZH52nypI0I
Może rozwiążą kontrakt za porozumieniem stron aby mógł sobie gdzieś odejść lub zrobić przerwe.
Czuje że będą chcieli iść po Wirtza, jakiś skrzydłowy i pomocnik.
Kontuzja Rodriego to mega duża strata. Do tego kontuzja Rubena Diaza, który też dużo dla niego znaczył. Starzęjący się Walker, a nie oszukujmy się Rico Lewis to nie jest Walker w formie.
Starzejący się De Bruyne, Gundogan, Bernardo Silva.
Brak skrzydłowych,bo :
Savinho, który miał być taki super jak na skrzydłowego nie robi liczb.
To samo przehajpowany Gralish.
Tam jedynym skrzydłowym, który robi wiatr to Doku, ale też miał/ma kontuzje.
Musi odmłodzić kadrę, ściągnąć dobrych zastepców i nadal będzie szło.
Tymi samymi piłkarzami nie da rady wygrywać w nieskończoność.
Zazwyczaj dobrze wybierał i jak odchodził jakiś grajek to ściągał nowego czy wynajdował... ale teraz są gorsi ludzie jak kiedyś.