Hansi Flick do zawodników w szatni po meczu z Celtą: Jeśli będziemy musieli trenować dwa razy więcej, to będziemy to robić

Dawid Lampa

24 listopada 2024, 08:30

AS, Mundo Deportivo, X: LaTDT

89 komentarzy

Fot. Getty Images

We wczorajszym meczu z Celtą Vigo (2:2) zawodnicy Barcelony stracili koncentrację i nie udało im się wytrzymać z korzystnym wynikiem do końca. Tuż po zakończeniu spotkania Hansi Flick miał ostro skrytykować swoich zawodników w szatni.

Jak podaje Catalunya Radio, jeszcze przed udziałem w konferencji prasowej Hansi Flick zebrał wszystkich zawodników w szatni. Poczekał nawet na Gaviego, który udzielał pomeczowego wywiadu dla telewizji DAZN. Niemiecki trener chciał na gorąco i w dobitny sposób przekazać swoje uwagi do gry zespołu. Wypowiedzi szkoleniowca Barcelony miały mieć podobne przesłanie, co te na konferencji prasowej. Taka gra, jak na Balaídos nie będzie wystarczająca, by osiągnąć wyznaczone cele.

- To był nasz naprawdę słaby mecz. To nie ma nic wspólnego z tym, co chcemy widzieć. Nasza kontrola piłki nie była dobra, popełniliśmy wiele błędów. Nie było tak, jak gramy zwykle. Musimy o tym porozmawiać i to zmienić. [...] Musimy wrócić. Grając na 80, 85 czy 90 procent, nie możesz wygrać - mówił na konferencji pomeczowej Hansi Flick.

Aktualizacja

12:01 Javi Miguel (AS): - Ci, którzy byli w szatni na Balaídos opowiadają, że nigdy nie widzieli Hansiego Flicka tak zdenerwowanego i tak niezadowolonego. Ani w Monaco, w Pampelunie, czy w San Sebastián tak nie było. Mówił: "Nie możemy tak dalej grać! To nie pięć, czy dziesięć minut. Tak było cały mecz. Nie możemy wychodzić na boisko i dawać z siebie 80 procent. To niedopuszczalne. Ale bądźcie pewni, że to się nie powtórzy, nie ważne, co mielibyśmy zrobić". Pierwszą osobą, która przeprosiła za swój błąd był Jules Koundé, który zdawał sobie sprawę, że to jego pomyłka przy pierwszej bramce dla rywali miała wpływ na wynik. Flick powtarzał: "Nie można tyle razy się mylić, tyle razy podejmować złych decyzji, popełniać tylu błędów... Wszyscy wiemy, że źle nam poszło i źle zagraliśmy". "Mogę pozwolić na porażki, bo to się zdarza, tak samo remisy, ale nie w taki sposób. Nie będę tolerował kolejnych błędów tego typu. Jeśli będziemy musieli trenować dwa razy więcej, to będziemy to robić. Ale bądźcie pewni, że znów będziemy grać jak zespół. Jeśli byliśmy do tego zdolni przez trzy miesiące, to znów to osiągniemy". Drużyna przyjęła słowa trenera w milczeniu i ze spuszczonymi głowami. Nikt nie odważył się niczego wyjaśniać

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

ja myśle ze to nie kwestia treningów tylko koncentracjii wszystko sie posypało od straty kounde

Gość nie zwala chociaż winy na sędziów, stan murawy. Mówi że zagrali źle a nie jak to było za kadencji Xaviego. Dołek formy jest ale wrócimy na właściwe tory. Po to tu przyszedł żeby wyciągnąć ten klub z bagna

Zawodnicy którzy weszli nic nie wnieśli najgorzej wyglądał de Jong. Głupie rozluźnienie kunde już przy tej akcji gdzie piłka była za linią. No i niezrozumiała zmiana lewego .

Transfer Olmo wyjdzie nam bokiem. Trzeba było kupić nico Williamsa a Raphinie przesunąć na środek gdzie i tak woli tam grać. Jak nie ma Yamala to nie ma gry skrzydłami i nie ma dużo akcji. Przeciwnik zagęszcza środek i wychodzi kopanina jak za Xaviego i dużo strat

juz ich wykonczyles a do tego czolowka gra mecze pucharowe oraz z reprezentacja-czarno to widze

Blady strach padł na szatnie gdy okazało się że treningi będą trwały po 23 godziny dziennie haha.

Na pewno brak Yamala jest odczuwalny, chociaż mam też wrażenie, że zespół musi się zgrać z Olmo - owszem, walnął dwie ładne bramki Espanyolowi, ale w wielu sytuacjach brakuje mu zrozumienia z resztą ekipy (a wczoraj - również szybkości). To na pewno nadejdzie, ale Flick musi go jakoś ustawić tak, aby nie dublował Lewego i Raphy.

Prawda jest taka, że zagrali jak ostatnie łajzy i nie ma co się czepiać pojedynczych zawodników. Z drugiej strony widać, że para z mich zeszła, bo biegali jak zamroczone żółwie po tartanie. Musi wrócić entuzjazm. Wtedy i siły będą i świeżość. Flick ma rację, nie ma co nikogo żałować, tylko zagonić do treningów.

Niedawno zawodnicy kozakowali usiłując wymóc na trenerze dodatkowy wolny dzień...ale słusznie Hans zareagował wtedy i słusznie teraz. Do roboty!!!

O co chodzi z tym wyskakującym playerem? Rozumiem, że portal pewnie utrzymuje się z materiałów promocyjnych, ale tak nachalnych praktyk nie widziałam chyba nigdzie. Już samych banerów jest dużo, a jeszcze to. Z serwisu robi się słup reklamowy… wyłączam a za 20 sekund pojawia się kolejna. To naprawdę przeszkadza w czytaniu. Niefajnie.

I taka reakcja mi się podoba, taki trener to skarb.

Wróci kilku zawodników (Araujo, Ferran) to będzie miał Flick większą możliwość rotacji. Nie da się grać w Obronie i ataku cały sezon tymi samymi zawodnikami. Przyjdzie w końcu zadyszka.

Tak jest, zawodnicy zajechani, człapią po boisku bo w 3 miesiące zużyli więcej energii niż normalnie w 6, więc trzeba zrobić im jeszcze mocniejsze treningi.. co z tego, że osiągamy złe wyniki, możemy dorzucić do nich jeszcze kontuzje przeciążeniowe. ehh

Brawo ???????? ????????????????hansi Trza grać na 200 %%%

Javi Miguel był w szatni przebrany za kosz na śmieci

Jakby nie wylew Kounde to byśmy wygrali spokojnie 2-0 , niestety ale takie bledy się zdarzają , ja bym nie panikował . Bez przesady

O, znów pluskwa w ścianie dała znać zaprzyjaźnionym sobie pismakom i mamy stenogram z szatni. Jak ktoś w ogóle może to traktować na serio, nigdy nie zrozumiem. :)

Moim zdaniem Flick przegina z ciśnięciem zawodników. Od początku sezonu graliśmy jak na dopalaczach i nieważne było czy prowadzimy dwiema bramkami czy czterema. Owszem, fajnie się to ogląda, ale jak długo można tak podkręcać tempo? Wszystkie topowe drużyny w Europie od początku sezonu grają spokojnie, przepychają swoje mecze, zaliczają wpadki, a my ciśniemy w każdym meczu jakby to był finał ligi mistrzów. Moim zdaniem w takim tempie zawodnicy wypalą się do końca tego roku i tyle z tego będzie. Ten sezon będzie baaaaardzo długi, ale Flick chyba naiwnie myśli, że mimo to w każdym meczu będziemy grać jakbyśmy walczyli o życie. Tak się po prostu nie da. Zawodnicy to nie maszyny.

Tak się śmialiśmy z realu, że beznadziejnie grają, a tymczasem sami teraz tak gramy. W lidze licząc od zakończenia pierwszej połowy z Espanyolem coś kompletnie siadło i nie widać poprawy na przestrzeni niemalże miesiąca. Siadła kreatywność, gra obronna, liczba stwarzanych sytuacji. Cud, że bóg zesłał nam wczoraj Mingueze. Czas wrócić do gry z początku sezonu, myślę ostatni dzwonek bo jeszcze sytuacja w tabeli przyzwoita, ale już więcej miejsca na pomyłki nie ma.

Panowie czy tylko mnie denerwuje tą wyskakującą z boku reklama ???

Mam nadzieję, że Gaviego oszczędził. Piłka kleiła mu się do nogi i nie wybijał jej na oślep. Świetny powrót.

Ciekawe czy dokonał też samobiczowania i pokuty - wczoraj jego (nie ustawiona drużyna) grała jak reprezentacja polski z multimagisterem na czele. Jedynie Raphinhii zawdzięczamy obie bramki i 1 pkt.

Jak zawszę zaważyły szczegóły , gdyby Rafa strzelił na 3 do 0 to byłoby po meczu , a tak błedy kosztowały nas 2 punkty.Teraz czas na Brest , niech Lamine się całkowicie wyleczy a my jedziemy z francyzami we wtorek Głowy do góry !!!

Piłkarze za bardzo urośli w piórka .Media tez swoje robią maszyna Flicka przechodzi zadyszke oby chwilową

Debile z UEFA robią turnieje durne o puchar sołtysa, wybijają przerwami 10 dni drużyny z rytmu, piłkarze Barcy muszą latać po całej Europie, są przemęczeni kiedy cała liga odpoczywa.
Co nie zmienia faktu, że Flick zrobił kilka błedów - wystawienie lebiegi Martina który jest tragiczny, nie zmienił Casado i wszystko się posypało. I nie uczy zawodników że nie maja sie bawić jak Kunde tylko wypi...piłkę na out czy rożny bez ryzyka. I dalej, po akcji z Arajuo i PSG nie faulować bez sensu bo jest jeszcze bramkarz albo pudło napastnika
konto usunięte

Czy ta drużyna naprawdę ma jakiś gen frajerstwa...

To niech zmieni tych co nie graja na 100 procent, ale nie zrobi tego. Czemu taki Torre który zasłużył na gre jest daleko w tyle z minutami niz reszta pomocników

Ale dlaczego Flick nie skrytykował sam siebie? Casado był zmęczony i miał żółtą kartkę, a więc nadawał się do wymiany. Można było zmienić 3 zawodników, a nie dwóch jak Flick uczynił.

Barca załapała dołek formy. Od kilku meczów gramy mało dokładnie, nie dominujemy rywala jakby z przekonaniem, że zwycięstwo jest pewne. Wiadomo sezon długi i różne okresy będą się przytrafiać ale trzeba szybko wrócić do gry jak w niedawnym świetnym okresie. Do tego musi być totalny pressing dominacja rywala, walka o każdą piłkę. Im szybciej nasi zawodnicy to wdrożą w życie tym szybciej będziemy znów wygrywać. Nie można osiadać na laurach że znów jesteśmy świetni. To musi być ciężka codzienna praca i pokora. Flick to rozumie i miejmy nadzieję że szybko to znów u zawodników wdroży.

Od wygranych z Bayernem i Realem chyba za bardzo wzrósł poziom samozadowolenia w ekipie.

Fllicku już mnie zaczyna irytować ostatnio swoim błędnymi decyzjami. Robi się taki Xavi II.

- Zawodnicy wyglądają na zajechanych, nic nie dało 10 dni przerwy na odpoczynek.

- Ten Martin to jest tragedia i poziom 3 ligi a ten go nadal wystawia.

- Nie ma Yamala nie ma gry. Skrzydła nie istnieją. Raphinia jest genialny ale on woli schodzić do środka. Nie rozumiem takiej gry. Koleś jest bardzo szybki i zamiast dostawać piłki na bok, przebiec te 20 metrów i dośrodkować (jak wczoraj ten bamba Mamba z Celty) to nic takiego nie ma miejsca.

-Gavi to samo nie nadaje się na skrzydło ataku tylko na środek do rozbijania ataków.

- Celta bez skrzydłowych Barcy zagęściła środek i nie było gry.

- To tylko udowadnia jak 17 letni Yamal ciągnie całą grę i jak fajnie by mieć szybkiego klasycznego skrzydłowego po drugiej stronie

- no i Pena,to nie bramkarz który "wygrywa" mecze jak nie idzie