Wojciech Szczęsny wziął udział w popularnym formacie wideo "Nigdy, przenigdy" dla mediów społecznościowych FC Barcelony w ramach promocji marki Cupra. Polak ujawnił między innymi, na jakiej pozycji chciałby grać, gdyby nie był bramkarzem. Poniżej najciekawsze odpowiedzi bramkarza.
Nigdy, przenigdy... nie usłyszałem, by ktoś dobrze wypowiedział moje imię i nazwisko...
Usłyszałem. Chyba że pytanie brzmi: "Nigdy, przenigdy... nie usłyszałem, by ktoś dobrze wypowiedział moje imię i nazwisko poza moim krajem". To wtedy nigdy.
Nigdy, przenigdy... nie zrobiłem sobie tatuażu...
Zrobiłem. Nie jest w miejscu, w którym można go zobaczyć. Żałuję, że go mam. Miałem 17 lat. Ale i tak go nie widać, więc...
Nigdy, przenigdy... nie grałem na fortepianie przed dużą liczbą ludzi...
O jakiej liczbie ludzi mówimy? [Sarah Salahpour: powiedzmy, że więcej niż dziesięć] To tak. Można tu przynieść fortepian? Jeśli nie będzie tylu kamer... Jestem wstydliwy... Mam publiczność, dla której gram prywatnie. Kiedyś dla was zagram.
Nigdy, przenigdy... nie chciałem grać na innej pozycji niż bramkarz...
Chciałem! Nadal chcę! Uważam, że mam okropną robotę. Zawsze chciałem być napastnikiem, nadal chcę nim być. Nadal wierzę, że mogę to zrobić. Przybyłem do Barcelony, bo tu bardzo dobrze szkolą młodzież, więc może nauczą mnie grać na ataku. Mogę też uczyć się od Roberta Lewandowskiego. W mojej głowie jestem napastnikiem. Kiedy zdałem sobie sprawę, że będę bramkarzem? Kiedy zdałem sobie sprawę, jak złym jestem napastnikiem...
twitter.com/FCBarcelona_es/status/1857076628670562719
Komentarze (2)