Deco: Myślę, że Ronald Araujo chce być częścią tego projektu na kolejne lata

Grzegorz Skowronek

13 listopada 2024, 09:40

Mundo Deportivo

8 komentarzy

Fot. Getry Images

Dyrektor sportowy Barcelony ma wiele pracy, jeśli chodzi o kwestię przedłużenia umów z zawodnikami obecnego składu. O ile można mieć bardzo optymistyczne nastawienie do spraw Gaviego i Pedriego, tak Deco w trochę ostrożniej wypowiada się na temat przedłużeń Ronalda Araujo i Frenkiego de Jonga. Przyznaje w rozmowie z Mundo Deportivo, że chciałby zatrzymać ich w klubie, podkreślając, że w tych przypadkach wiele zależy od samych zawodników. 

Araujo również jest skłonny przedłużyć kontrakt? Była ta oferta z Bayernu.

Tak. Wracamy do bycia Barçą, którą każdy w Europie szanuje, która ma jakościowych graczy, umie rywalizować i zawodnicy chcą tutaj być. To przede wszystkim oni muszą chcieć tu być, a jeśli już tak się dzieje, wtedy po naszej stronie jest praca do wykonania. Musimy być na wysokim poziomie, wykonywać dobrą pracę i mieć ludzi, którzy są dla nas każdego dnia. Piłkarze muszą to czuć. Myślę, że robimy to bardzo dobrze i Ronald chce być częścią tego projektu na kolejne lata. Barcelony, która zwycięża, zdobywa tytuły. Ja jako zawodnik bardzo bym tego chciał, myślę że Ronald podobnie. Pracujemy nad tym i wkrótce wszystko się wyjaśni. 

Jesteś optymistą w tej kwestii?

Nie chciałbym podchodzić indywidualnie do przedłużeń umów. Tych przypadków jest wiecej, musimy pracować z dnia na dzień. Pracujemy, ale najważniejsze jest to, żebyśmy pomysły zawodników zgadzały się z naszymi. Wiemy czego chcemy, reszta jest po stronie piłkarzy. Jeśli oni też będą chcieli, wszystko wyjdzie.

Frenkie de Jong również ma kontrakt do 2026 roku.

Powtórzę, nie musimy indywidualizować, ponieważ nie mówimy tylko o odnowieniach. Myślę, że zostaną dokonane w odpowiednim momencie, dla mnie to bardzo jasne. Póki co, nie jest to moment, aby martwić się przedłużeniami umów, które dobiegają końca za 2 lata. Najpierw musimy się skupić na tym, co mamy do zrobienia.

Ale Frenkie ma już ofertę od klubu.

Nie mogę jednak udzielić więcej informacji na ten temat, ponieważ musiałbym wyjaśniać wszystko co będziemy robić. Przedłużenia umów odbywają się w sposób dyskretny, nie muszę tłumaczyć się, co robię z agentami. Sam nie chciałbym, żeby chodzili do prasy i opowiadali o spotkaniach. W przypadku Frenkiego jest to normalna procedura, mamy zawodnika jakościowego, w pewnym wieku, który może wnieść wiele do zespołu, ale pracujemy w określonych ramach naszych możliwości. Pracujemy, są to gracze ważni dla klubu z perspektywy obecnego i przyszłego projektu, ale nie chcę indywidualizować, są ważniejsze rzeczy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Nigdy nie byłem fanem Deco w tej roli, ale może w tym szaleństwie była metoda, od Koemana tak na prawdę nasz klub przeszedł taką drogę in plus że głowa mała, kadrowo, trenerski i wizerunkowo. Xavi mimo niesmaku zrobił swoją robotę i odnowil poczucie chęci zdobywania trofeów, mistrzostwem krajowym i tym dreszczykiem z PSG. Blamaż był, ale smak sukcesu na wyciągnięcie ręki został. Teraz mamy Flicka, ktoś go musiał wymyślić i zatrudnić. Może jakoś się ułoży, jesteśmy klubem chaosu i wielkich romantycznych tez, ale za to kochamy nasz klub - raz w niebywałym dołku jak w 2003 i te ostatnie lata, a raz maszyna do niszczenia i redefiniowania futbolu. Barcelona jest jak życie, czasami ryzykujesz i tracisz, czasami stoisz przy swoim i powoli wizja się klaruje. Trzymam kciuki za ten sezon i żeby wspomniany Araujo przy Flicku zamienił się w czołg z turbo dopalaczami, bo ma na to potencjał.

Ale jak nie przedłuży kontraktu to nie powinno go tu być w przyszłym sezonie

Czytając wywiad Deco mogę wysunąć dwa wnioski: Ronald zostanie, zaś de Jong może się szykować na kolejne najazdy ze strony dziennikarzy.

Deco to geniusz