Pau Victor gra bardzo niewiele w Barcelonie, więc jego sytuacja teoretycznie mogłaby wzbudzać znaki zapytania. Jak podaje jednak Lluis Miguelsanz ze Sportu, napastnik nie odejdzie z klubu w zimowym okienku transferowym.
Victor był prawdziwą sensacją presezonu i jednym z najlepszych piłkarzy Barçy podczas przygotowań. Wydawało się, że napastnik kupiony z Girony za 2,5 miliona euro może odpalić również w trakcie oficjalnych rozgrywek. Niestety Victor nie dostał zbyt wielu szans w obliczu świetnej formy tridente Lewandowski, Lamine Yamal, Raphinha. Wystąpił w 11 meczach, ale zazwyczaj wchodził na boisko w końcówkach spotkań. Łącznie spędził na murawie raptem 174 minuty i strzelił jednego gola.
Mimo to według Miguelsanza dla Victora jest oczywiste, że będzie miał większy udział w zespole do końca sezonu, który jest przecież długi. Zdaniem dziennikarza Hansi Flick jest bardzo zadowolony z 22-latka, choć spodziewano się, że będzie miał trochę większy udział w grze. Jak pisze Miguelsanz, Victor miałby różne opcje, aby odejść na wypożyczenie, ale ani piłkarz, ani Barça nie będę wysłuchiwać ofert, przynajmniej w tym sezonie. Dziennikarz Sportu twierdzi, że trener wierzy w napastnika oraz jego pracę w zespole i chce go zatrzymać.
Miguelsanz zakłada, że jeśli ktoś z napastników odejdzie, to Ansu Fati. Sytuacja wychowanka zostanie przeanalizowana w styczniu, ale to do zawodnika będzie należała ostateczna decyzja. Natomiast Victor ma zostać.
Komentarze (11)