Barcelona bezradna w starciu z Realem Sociedad

Błażej Gwozdowski

10 listopada 2024, 19:51

558 komentarzy

Real Sociedad

RSO

Herb Real Sociedad

1:0

Herb Real Sociedad

FC Barcelona

FCB

  • Sheraldo Becker 33'
  • Barcelona przegrała z Realem Sociedad 0:1 po bramce Beckera
  • W pierwszej połowie sędzia anulował trafienie Roberta Lewandowskiego
  • Spotkania nie dokończył Frenkie de Jong, który utykał w pierwszej połowie i został zmieniony w przerwie

Wyjazd do San Sebastián zwykle wiązał się z dużym ryzykiem straty punktów. W 2024 roku Real Sociedad radził sobie jednak na własnym stadionie wręcz fatalnie, wygrywając zaledwie czterokrotnie. Hansi Flick nie mógł liczyć w tym meczu na Lamine Yamala, który doznał poważnego stłuczenia kostki i nie znalazł się w kadrze meczowej. W jego miejsce do wyjściowej jedenastki wskoczył Fermín López, dołączając do Roberta Lawendowskiego i Raphinhii w linii ataku. W środku pola zagrali Frenkie de Jong, Casadó oraz Pedri, natomiast blok defensywny utworzyli Koundé, Balde, Martínez i Pau Cubarsí. W bramce znów stanął Iñaki Peña.

Gospodarze już w pierwszej minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale Marc Casadó świetnie interweniował, nabijając rywala w polu karnym i niwecząc cały atak Realu Sociedad. W czwartej minucie Raphinha dobrze dośrodkował w kierunku Roberta Lewandowskiego, jednak Polak nie zdołał dobrze złożyć się do strzału pod presją obrońców. Oba zespoły próbowały utrzymywać wysoki pressing, a w środku pola nie brakowało walki na pograniczu faulu. W 13. minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Lewandowskiego, który szybko ją opanował i bez zastanowienia uderzył obok bezradnego Remiro. Interweniował jednak VAR i gol ostatecznie został anulowany – pozycja spalona. Powtórki pokazały niestety, że Polak „spalił” dosłownie o czubek buta, choć wciąż można było mieć pewne wątpliwości. W 20. minucie za głowę złapał się Oyarzabal, ponieważ był bardzo blisko skierowania piłki do siatki, ale ostatecznie został przyblokowany.

W 25. minucie po starciu z rywalem znów odezwała się kostka Frenkiego i Holender musiał opuścić boisko. Na szczęście tylko na chwilę. W 28. minucie Pau Cubarsí faulował Beckera, choć i tutaj można było z decyzją arbitra polemizować. Z rzutu wolnego na bramkę uderzył Brais Mendez, ale Iñaki Peña nie dał się zaskoczyć. Chwilę później po indywidualnej akcji strzelał Kubo i znów górą był bramkarz Barcelony. W 34. minucie błąd gości wykorzystał Becker i pewnym strzałem pokonał Peñię. Niestety wyraźnie z bólem wciąż walczył Frenkie, unikając przy tym gry kontaktowej, natomiast Fermín nie potrafił się odnaleźć ustawiony w linii ataku. W doliczonym czasie gry Oyarzabal powinien podwyższyć na 2:0, ale uderzył obok bramki w doskonałej sytuacji. Do przerwy wynik już się nie zmienił i Hansi Flick miał czas, by dokonać zmian i powalczyć jeszcze o punkty. 

Na drugą połowę De Jong zgodnie z oczekiwaniami już nie wyszedł, natomiast na boisku pojawił się Dani Olmo. To gospodarze mogli już w 46. minucie podwyższyć prowadzenie, ale Beckerowi zabrakło precyzji przy próbie przelobowania Peñii. W 50. minucie głową uderzył Cubarsí, niestety niecelnie. W 51. minucie najpierw fatalnie podawał Iñaki Peña, a później jeszcze pomylił się Cubarsí i Real Sociedad miał kolejną znakomitą okazję. Na szczęście bramkarz Barcelony poradził sobie ze strzałem Oyarzabala. W 59. minucie po ładnej indywidualnej akcji uderzył Olmo, ale został zablokowany, a poprawka Fermína była niecelna. Hansi Flick wprowadził do gry Ansu Fatiego w miejsce Fermína, chcąc rozruszać trochę grę zespołu w ataku. To Real Sociedad wciąż był jednak bardziej konkretny w ofensywie.

W końcówce Barcelona postawiła już wszystko na jedną kartę. Najpierw Gavi zmienił Koundé, a później Pau Victor zastąpił wyczerpanego Pedriego. Każda kolejna akcja zatrzymywała się jednak na znakomicie ustawionej linii defensywy Realu Sociedad. Dużo było też niedokładności i błędów technicznych. Ostatecznie podopieczni Hansiego Flicka musieli uznać wyższość gospodarzy, którzy zostawili na boisku dużo zdrowia. Widoczny był brak Lamine Yamala, choć może i dobrze, że będąc nie w pełni sił nie musiał się mierzyć z tak twardo grającym rywalem. Bezradni na tle obrońców Realu Sociedad wydawali się także Olmo, Raphinha i Lewandowski, którzy przecież rozgrywają tak znakomity sezon. Trzeba o dzisiejszym meczu jak najszybciej zapomnieć i po przerwie reprezentacyjnej powrócić do punktowania.

Real Sociedad: Remiro – Aramburu (min. 61, Elustondo), Aguerd , Zubeldia, Aihen (min. 84, Javi López) - Brais Mendez, Zubimendi, Sucić (min. 61, Sergi Gómez) - Kubo, Oyarzabal (min. 62, Óskarsson), Becker (min. 61, Barrenetxea).

Barcelona: Iñaki Peña – Koundé (min. 84, Gavi), Cubarsí, Iñigo Martínez, Balde - Casadó, De Jong (min. 46, Dani Polmo) - Raphinha, Pedri (min. 90+1, Pau Victor), Fermín (min. 69, Ansu Fati) - Lewandowski.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ciekawe kiedy Wojtek się doczeka

Pytacie o Yamala a ja kurna pytam kiedy w końcu Szczęsny pogra, przecież ten ręcznik w końcu nas pogrąży

Ta dziewczyna - kibic FC Barcelony powinna dostać nagrodę!!!

podbijam linka kolegi niżej, to są jakieś jajca https://x.com/ArchivoVAR/status/1855710004466348299

NIe było spalonego, każdy z nas widział jasnego buta a nie kure...sko żółtego Lewego buta na spalonym :)

Panowie, wygrajcie dla tej granatowo-bordowej laski na trybunie pełnej kiboli RSSS !

jest de Jong nie ma gry

a Pedri to nie 10

Uważam że jakby gol zresztą słuszny Lewego został uznany wygralibysmy ten mecz 4-0 lub wyżej , ale po tym powietrze z naszych zeszło w sumie nie dziwie się , a jeszcze w przerwie dowiedzieli się że gol był niesłusznie nieuznany i całkiem osiedli

Wyciągnąć wnioski, chłodna głowa i do przodu. Sezon jeszcze bardzo długi.

W przerwie musi zejść jednonożny De Jong. Poza tym wiemy już, że na VAR siedzą (pod innymi nazwiskami) - Steve Wonder oraz Ray Charles. Nadzór nad nimi prowadzi niezawodny Mr. Bean.

Kounde ciągnięty i wywrócony z równowagi a ten pajac wzrusza rękami xDDD ale Wałki lecą piękne

Nie no tak oglądam i nie dowierzam jakim cudem uznali ze to spalony xD przecież to stopa obrońcy xD

Przecież ten war to wałek tam nie ma stopy lewego

Gdzie real nie może tam sędzia pomoże ... Co za kradzież...

Mam nadzieję że wejdzie Fati w drugiej połowie. Wciąż mam jakąś nadzieję i trzymam kciuki za tego dzieciaka

@xavi890 po to żeby łapał minuty formę a formę łapie się dzięki minutom na boisku... Tak mi się wydaje i jest to wielce prawdopodobne prawdy to co napisałem... Przynajmniej tak mi się wydaje:)

Widzieliście że podobno buta dorysowali dla Lewego xd żeby ten spalony niby był , wyraźnie widać na zdjęciach na żywo że ma buta z tyłu za butem przeciwnika i nie wystaje

Czyli De Jong kontuzjowany do końca kontraktu

Sociedad walczylo o zycie, a nasi grali zwykly mecz, myslac, ze zwykla taktyka zadziala. A tym czasem spalone nie zadzialaly, a gracze RS chcieli biegac wiecej i walczyc mocniej, co najwazniejsze jako zespol. Pressing byl bardzo solidny, kazdy nasz zawodnik byl kryty i spowodowali, ze nasi zawodnicy nie mieli czasu czy miejsca na bieganie z pilka. Flick bedzie musial to przerobic...
No i ta bramka nieuznana. VAR dalej nie pokazuje, ze to but Lewego byl na spalonym... parodialne.

Nieczęsto narzekam na sędziów, na VAR itp.
Ale niech pokażą do coorvy nędzy choć jedną stopklatkę, w ktróej widać że w momencie podania FdJ to but LEWEGO znajdował się bliżej bramki !

OK, to ewidentnie nie był nasz mecz, ale tym bardziej kluczowa była sytuacja, kiedy to my prawdopodobnie otworzyliśmy wynik tego spotkania.
Bo po 15, minucie to mogło pojść zupełnie w inną stronę.

@MateuszDoniec "Powtórki pokazały niestety, że Polak „spalił” dosłownie o czubek buta, choć wciąż można było mieć pewne wątpliwości."

Pewne wątpliwości to są gdy dziewczyna cię raz zdradzi i nie wiesz czy dziecko jest twoje. Tutaj był ewidentny wał i wszystko było widać gołym okiem. Jak można tu pisać o "pewnych wątpliwościach"?

Kapitan 45 min i dziękuję. Taki kapitan xD

Flick opierdziela sędziego i prawidłowo

Przecież VAR pokazywał nogę zawodnika Sociedad, Lewy nie był na spalonym. O co tu chodzi?? ;/

Sędzia kompletnie nie panuje nad wydarzeniami na boisku. Sprzeczne decyzje i śmierdząca sytuacja ze spalonym…

Pena nie miał szans... nie poleciało prosto w niego i nie miał jak zareagować xD

cofnąłem kilka razy, obejrzałem, nie ma takiej sytuacji aby czubek buta Lewego (zółty)wystawał przed stopę obrońcy. Nie widac takiej sytuacji, .Wiem ze var ma dostep do innych ujec ale smierdzaca sytuacja

Lewemu wyciągnęli stopę do rozmiaru 49, zajebiście

To nie był but lewego... Tylko tego obrońcy.. lol

Ale jaja… Przecież nie było spalonego

@Rifek przeca debjong w pierwszym

Dobrze, że Yamal odpocznie. Po 3 punkty, aby w Madrycie dalej było -9 :)

De jong zdaje się nie pasować do obecnego systemu. Szkoda bo myślałem z u Flicka będzie grał dobrze.
Chłopaki dali z siebie wszystko i trzeba iść dalej za dużo bawili się pod bramka zamiast strzelać z dystansu.

@JoeSatriani widzisz przypadkiem w obu meczach pojawiły się dwa babole sędziego. Dzisiaj zagraliśmy źle ale prowadzić 1:0 a dostawca 1:0 to znaczna różnica. Czasem jak nie idzie trzeba przepchać mecz kolanem i dziś przepchaliśmy ale sędziowie zdecydowali inaczej. Detale wpływają na wynik i w dwóch meczach które przegrali te detale były przeciwko nam szkoda ale jedziemy dalej

Czasem dobrze jest dostać liścia. Już w meczu z Cveną widać było rozluźnienie i bałaganiarstwo. Nie ma nic za darmo, każdy mecz trzeba wybiegać, dzisiaj Baskowie wybiegali i wywalczyli sobie zwycięstwo!

I dobrze ze przegraliśmy. Naszym piłkarzom przyda się kubeł zimnej wody

Var varem ale nie zasłużyliśmy na 3 pkt

Olmo kapitalnie, ale Fermin mógł już to strzelić

Świetna decyzja Trenera, zdjął bezproduktywnego Holendra.

@MateuszDoniec Jak zasłużenie, skoro sędzia nie zaliczył prawidłowego gola dla Barcelony?

Nie no, to jakiś skandal
https://x.com/ArchivoVAR/status/1855710004466348299/photo/4

Nie ten but, panowie na varze, nie ten but...

Czemu Pedri nie strzelał, to jakiś absurd to szukanie kolegów kiedy jest możliwość strzału..

@19Macio93 No i Frankie naruszony, już gra na alibi, boi się kontaktu

I dalej będziecie Pene bronić xd ?

Co to za sędzia z dupy

Sędzia powinien wyłapać na ten madrycki ryj

Chlop zrywa koszulkę Cubarsiemu i faul do sociedad. Kabaret sędziowanie dzisiaj

Trochę im to zajęło żeby coś wymyślić

Gdzie grafika o spalonym ? xd

@19Macio93 po to ta „kontuzja” żeby nie jechał na kadrę i bardzo dobrze. Awans gwarantowany w ogórkowej lidze.

Od drugiej połowy meczu z Espanyolem mamy ewidentny zjazd fizyczny, co kompletnie nie dziwi, bo nie da się grać na takim poziomie intensywności przez cały czas, na razie i tak nie jest źle, bo nie ma jeszcze kontuzji przeciążeniowych..
Wczoraj dodatkowo Flick wystawił na siłę Cubarsiego, który nie powinien jeszcze nawet trenować, a co dopiero grać.. zemściło się to, bo to on potknął się przy golu, a jakby Sociedad było bardziej skuteczne to miałby na sumieniu 3 gole.
Dodatkowo kombinacja Flicka z rozgrywającym na skrzydle.. widać, że nie studiował dokładnie gry za Xaviego i nie odnotował, że z takim manewrem wyglądaliśmy ewidentnie słabiej niż z dwoma klasycznymi skrzydłami.
Kolejna kwestia to ciągła gra w 10, pozostali nie nadrobili bieganiem za Lewego (bo ile można?), to i przestaliśmy tworzyć sytuacje, gdyż brakowało tego jednego zawodnika w kreowaniu.
Ogólnie widać jak na dłoni, że bazowaliśmy na fizyczności, a gdy jej zabrakło okazało się, że nie ma gry. Niestety nie ma szans żeby ktokolwiek wytrzymał takie bieganie przez cały sezon, żeby osiągać sukcesy trzeba umieć zdejmować nogę z gazu, za Pepa strzelaliśmy po kilka bramek do przerwy, a później zabijaliśmy mecz utrzymaniem piłki, teraz niezależnie od wyniku Flick ciśnie, żeby biegać ciągle tak samo, bo.. to jedyna opcja na kontrolowanie gry u niego.
Flick ma 2 tygodnie żeby wyciągnąć wnioski, jeśli te będą takie, że trzeba jeszcze podkręcić śrubę to skończy się kontuzjami z przeciążenia, jeśli pomyśli o lepszym graniu na mniejszej intensywności, regulowaniu tempa gry, itd. to może coś z tego będzie.. choć ciężko o to gdy 10 gra, a jeden psuje grę i jest przydatny tylko do wykańczania akcji.

No nie szło wczoraj nic

@jacek905 i tu mi się podoba ten komentarz lecimy dalej każda porażka jest nawozem sukcesu, VeB !

Słyszeliście co powiedział sędzia w przerwie meczu do Flicka (Cuadra Fernández już wie, że popełnił błąd przy nieuznanej bramce. Wychodząc z szatni, kilkakrotnie powtórzył Flickowi: »Co mogę zrobić?«, odnosząc się do faktu, że jeśli system VAR poinformuje go, iż ktoś jest na spalonym, nie może nic zrobić” - dodał dziennikarz.)

Jaki hejt na drużynę, masakra. Co wy ludzie myślicie, że da się wygrać KAŻDY mecz? Sociedad zagrało świetne spotkanie w defensywie, nie uznano nam prawidłowego gola i po prostu to nie był nasz mecz. Szkoda, bo chciałoby się wygrać ale żadna drużyna nie wygrywa każdego meczu.... Przed sezonem każdy wziąłby w ciemno sytuację w której obecnie jesteśmy.

To tylko pokazuje jak bardzo potrzebujemy skrzydłowych co robią wiatr czytaj Nico Williams

Dziwnym trafem drugi raz ten sędzia i drugi mecz przepier…… i po raz drugi kontrowersja. Pierwszy mecz ewidentny faul na victorze przy bramce osasuny a tutaj dorysowany but Lewandowskiego .

Hooya grali ale nie zmieni fakt że nas okradli i ustawili mecz

Mądry po szkodzie, ale myślę, że trener dzisiaj się nie popisał. Fermin na skrzydle porażka. I de jong w pierwszym tak samo. Wyszła mu połówka z Realem, a tak hamulcowy z crvena i dzisiaj. Lepiej radził sobie lepiej Casado bez niego .