UOL Esporte: Al-Hilal omawia możliwość rozwiązania umowy z Neymarem w styczniu

Mateusz Doniec

6 listopada 2024, 19:00

UOL Esporte

28 komentarzy

Fot. Getty Images

Jak podaje Bruno Andrade na łamach brazylijskiego UOL Esporte, Al-Hilal omawia już za kulisami możliwość negocjowania rozwiązania umowy Neymara w styczniu 2025 roku. Do tego czasu klub będzie szczegółowo oceniał postępy fizyczne i zdrowotne zawodnika, a także rozważał za i przeciw wynikające z pozbycia się jednego z ośmiu obcokrajowców w wieku powyżej 21 lat ze składu zarejestrowanego do rozgrywek ligi saudyjskiej.

Wracający do zdrowia po poważnej kontuzji lewego kolana (zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i łąkotki) Neymar Junior wrócił do gry na początku tego tygodnia w meczu przeciwko Esteghlal w Azjatyckiej Lidze Mistrzów, ale poczuł ból mięśnia w prawym udzie i musiał zostać zmieniony. Oczekuje się, że jego przerwa w grze potrwa co najmniej trzy tygodnie.

Problem mięśniowy zawodnika z nr "10" został "przewidziany" przez dział medyczny klubu. Nie było więc wielkiego zaskoczenia. Menedżerowie mają jednak coraz większe wątpliwości co do realnej przydatności gwiazdy w pozostałych sześciu meczach obecnego sezonu 2024/25 - co zbiega się z ostatnim odcinkiem kontraktu zawodnika (obowiązującym do czerwca 2025 roku).

Kilka miesięcy temu Al-Hilal rozważało sprzedaż Renana Lodiego, aby zrobić miejsce dla Neymara w lidze saudyjskiej. Pomysł został jednak porzucony. Od tego czasu brazylijski lewy obrońca rośnie w siłę i jest obecnie jedną z głównych gwiazd drużyny Jorge Jesúsa. Siedmiu innych obcokrajowców w wieku powyżej 21 lat również było kluczowych dla portugalskiego trenera: Marokańczyk Bono (33), Portugalczycy João Cancelo (30) i Rúben Neves (27), Senegalczyk Koulibaly (33) oraz Serbowie Milinković-Savić (29) i Mitrović (30), a także Brazylijczyk Malcom (27).

Niedawno liga saudyjska otworzyła dla każdego klubu pierwszej ligi możliwość podpisania kontraktu z dwoma nowymi zawodnikami. Obaj muszą mieć jednak mniej niż 21 lat. Al-Hilal podpisało kontrakt z młodym brazylijskim napastnikiem Marcosem Leónardo, byłym zawodnikiem Santosu, który został kupiony z Benfiki za 40 milionów euro.

Kwestia finansowa jest kolejnym czynnikiem powodującym dyskusje na temat przyszłości Neymara. Klub z Rijadu zapłacił 90 milionów euro, aby pozyskać Brazylijczyka z PSG w sierpniu 2023 roku, a następnie zgodził się płacić mu astronomiczną pensję w wysokości 160 milionów euro za sezon. Od czasu przybycia do Arabii Saudyjskiej 32-letni napastnik rozegrał tylko siedem oficjalnych meczów, w których strzelił jednego gola i zanotował dwie asysty.

Aby zmniejszyć stratę, a także nie wpływać na zarządzanie składem Jesúsa, który w zasadzie nie zamierza rezygnować z zawodników wyjściowego składu, zarząd klubu zaczął, choć dyskretnie, badać odejście Neymara w styczniowym okienku transferowym. W zależności od kontekstu, rozwiązanie umowy za porozumieniem stron byłoby najbardziej naturalnym procesem.

Zdaniem Al-Hilal polubowne odejście ułatwiłoby gwieździe powrót do brazylijskiego futbolu. Sam zawodnik kilkakrotnie przyznawał, że chciałby kiedyś wrócić do ojczyzny, a konkretnie do Santosu, gdzie się rozwijał, zyskał międzynarodową sławę i gdzie jest jednym z największych idoli.

Kibiców Barcelony nie powinny również specjalnie dziwić plotki łączące Brazylijczyka z Barçą, lecz należy schować ten temat raczej między bajki. Bardziej realną opcją wydaje się dołączenie 32-latka do Interu Miami, gdzie po latach mógłby znów tworzyć z Leo Messim i Luisem Suárezem legendarny tercet MSN. Według The Wall Street Journal Neymar kupił niedawno kawałek nabrzeża w Miami za 26 milionów dolarów, co tylko podgrzało spekulacje, że może dołączyć do Interu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jego transfer do PSG koniec końców nie pomógł żadnej ze stron. W Barcelonie był totalnym kocurem, a potem równia pochyła.

@PJ777 no i Bartek koncertowo wtopił kasę za niego.
« Powrót do wszystkich komentarzy