Iñaki Peña: Szczęsny powiedział mi, że nie przychodzi ze mną rywalizować

Przemek Walczak

2 listopada 2024, 08:30

Mundo Deportivo

8 komentarzy

Fot. Getty Images

Iñaki Peña od momentu kontuzji Marca-André ter Stegena zajmuje miejsce na bramce Barcelony, i nie zamierza łatwo odstępować go Wojciechowi Szczęsnemu. Zdał testy przeciwko Bayernowi i Realowi Madryt, dzięki czemu zyskał pewność siebie. Zapraszamy do zapoznania się z fragmentami wywiadu, jakiego 25-latek udzielił Mundo Deportivo.

Mundo Deportivo: Jesteś podekscytowany przed derbami? To będą twoje pierwsze?

Iñaki Peña: Derby dla Barcelony zawsze są bardzo ważne, to derby miasta. Od młodzików uczyli nas, że to jeden z meczów roku i trzeba go wygrać. Z taką mentalnością musimy zagrać.

Są tylko punkt nad strefą spadkową, jesteście pewni siebie?

Jesteśmy pewni siebie. Mamy za sobą jeden z najbardziej wymagających tygodni ostatnich lat, pokonaliśmy dwie z najlepszych drużyn na świecie, ale osiąganie dobrych wyników nie może sprawić, że obniżymy nasze standardy. To byłby błąd.

Co proponujesz?

Grać tak jak do tej pory, pokazując ten sam poziom i starać się zwiększać różnicę punktową.

Jesteś pełen pewności siebie po twoim świetnym występie w Klasyku.

Jestem szczęśliwy, bardzo szczęśliwy, a przede wszystkim trochę bardziej zrelaksowany. Szczęśliwy na poziomie osobistym i zespołowym. Żadną paradą nie mogę odpłacić się za radość, jaką widziałem w szatni. Szczęście trenera, sztabu, drużyny, wszystkich pracowników... Zwycięstwo na Bernabéu przynosi niewyobrażalną dumę.

Ile razy oglądałeś mecz i twoją obronę strzału Bellinghama?

Tak naprawdę, to ani razu.

Czy po podpisaniu kontraktu ze Szczęsnym przeszło ci przez myśl, że nie będziesz w wyjściowym składzie?

Nigdy nie miałem takich zmartwień. Grając co trzy dni, nie miałem czasu myśleć o takich rzeczach. To oczywiste, że klub musi się zabezpieczać, zwłaszcza na takiej pozycji. Posiadanie tylko jednego bramkarza pierwszej drużyny i dwóch z rezerw nie jest wykonalne na dłuższą metę. Klub zdecydował się podpisać kontrakt z golkiperem i przekazali mi to. Jestem wdzięczny, że mi to powiedzieli, to wiele mówi.

Jakie masz relacje ze Szczęsnym, dał ci jakieś rady?

Jako osoba jest spektakularny, co widać z zewnątrz. Znałem go tylko jako piłkarza i wiedziałem, że grał w najlepszych drużynach w Europie. Pierwszego dnia zaczął ze mną rozmawiać i powiedział mi, że nie przyjeżdża, aby ze mną rywalizować, że jedyną konkurencją jestem ja sam, byłem tym zszokowany. Na pozycji takiej jak bramkarz, która jest tak konkurencyjna i gdzie gra tylko jeden zawodnik, okazał szacunek, na który być może nie zasłużyłem. Ma 34 lata i jest bardzo pomocny.

 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Spokojnie dziewczyny, trochę już irytujące jest słumuchanie/czytanie od dnia kontuzji MATSa, iż Wojtek prosto z samolotu wskakuje do bramki bo Iñaki nie nadaje się. A prawda jest taka, że Iñaki od zeszłego sezonu się rozwinął ale mógł to pokazać dopiero po urazie Ter Stegena. Dotychczas nie popełnił błędu w bramce a wszyscy przypisują mu przeróżne sytuacje doszukując się najmniejszego błędu byle tylko Wojtek wskoczył. Owszem sam chciałbym.widzieć w wyjściowej 11 Roberta i Wojtka ale może to nie być takie oczywiste. Dajcie żyć Iñakiemu a nie kreujcie niestworzonych teorii.

Pieszczą się z tym Pena jak z jajkiem, żeby broń boże się biedny z jakiegoś powodu nie obraził. Gość jest przeciętniakiem. Jest drugim wyborem w topowym klubie i to jest jego maks tutaj. Nigdy nie wskoczy na poziom MATSa czy Szczęsnego. Gra zapewne do chwili, aż coś odje.. a wydarzy się to prędzej czy później. Wtedy spokojnie wejdzie do gry Szczęsny

Gdyby nie Szczęsny, to Pena by "bronił" tak samo jak sezon temu. Tu poczuł oddech rywala na plecach i wie, że to ostatnia szansa.

Pena nie skumał, że Wojtek miał na myśli, że Inaki nie jest dla niego żadną konkurencją.

"Żadna konkurencja dla pana szefie"
https://youtu.be/fhAA5Uwm5Es?feature=shared

Wojtek to dobra mordeczka

Waga ciężka nie rywalizuje z wagą piorkowa XD

Jeśli tak, to Wojtula klasa