Mundo Deportivo: Barcelona myśli o przedłużeniu kontraktu Iñakiego Peñi

Grzegorz Skowronek

30 października 2024, 08:40

Mundo Deportivo

45 komentarzy

Fot. Getty Images

Kontuzja Marca-André ter Stegena spowodowała, że w trybie błyskawicznym sięgnięto po najlepszego dostępnego bramkarza. Mimo to, miejsca w bramce nie oddał Iñaki Peña, który swoimi ostatnimi meczami, a przede wszystkim tym z Realem na Santiago Bernabéu pokazał, że Hansi Flick podjął dobrą decyzję stawiając na niego. Wkrótce mają zacząć się rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu.

Prawdopodobnie występ Iñakiego Peñi w meczu z Realem był jego najlepszym spotkaniem, jakie rozegrał w barwach Blaugrany. Nie był tym razem niepewny w swoich wyjściach, bardzo skoncentrowany, doskonale wiedział, jak wykonać swoją pracę przy tak grającej linii obrony Barçy, a przede wszystkim zatrzymał największe zagrożenie ze strony Realu - pojedynki sam na sam z Kylianem Mbappe.

Po ostatnim gwizdku sędziego na Bernabéu, do bramkarza Barcelony podbiegła niemal cała drużyna, żeby pogratulować występu i jeszcze bardziej go wesprzeć. Wszyscy zdawali sobie sprawę z krytyki jaka płynęła w stronę Hiszpana, kiedy okazało się, że będzie musiał zastąpić Ter Stegena, a na jeszcze większą narażony był, gdyby jego występy w meczach przeciwko Bayernowi i Realowi okazały się katastrofą. Na szczęście dla niego, Hansiego Flicka oraz całego klubu tak się nie stało.

Według Mundo Deportivo Barça będzie chciała przedłużyć umowę Iñakiego Peñi. Obecny kontrakt z Barceloną ma ważność do końca przyszłego sezonu. Klub ma zamiar usiąść do rozmów w nadchodzących miesiącach, zdając sobie sprawę, że ostatnim momentem na jakiekolwiek ruchy będzie kolejne lato. Póki co nie ma prowadzonych żadnych rozmów, ale obie strony są pewne, że prędzej czy później do nich usiądą. Sam Iñaki Peña nawet nie myśli o zmianie otoczenia. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Na ten moment za wcześnie ale jeśli będzie prezentował taką formę jak dotychczas to jestem za. Ostatnie występy MATSa przed kontuzją też nie napawają optymizmem.
« Powrót do wszystkich komentarzy