Piłkarze Barcelony nie dostali dodatkowego dnia wolnego od Hansiego Flicka po zwycięstwach z Bayernem i Realem Madryt, ale zawodnicy i tak będą mogli trochę się zrelaksować. Jak donosi Carlos Monfort z Jijantes FC, wkrótce ma dojść do spotkania drużyny, aby świętować te sukcesy.
Zgodnie z tym informacjami po środowym treningu zostanie zorganizowany popołudniu wspólny posiłek, aby jeszcze bardziej scementować zespół w dużo bardziej nieformalnej atmosferze. Dobre relacje w szatni i zrozumienie między weteranami i młodszymi graczami to jedne z przyczyn sukcesu drużyny, ale, jak widać, ciągle pracuje się nad utrzymaniem jedności w szatni.
Według Monforta inicjatorem tego spotkania jest Ronald Araujo, który zaproponował taki sposób uczczenia zwycięstw z Bayernem i Realem. Mimo braku gry Urugwajczyk stara się sprawować funkcję jednego z kapitanów ekipy. Nie wiadomo jeszcze, czy z piłkarzami spotkają się też członkowie sztabu szkoleniowego.
Monfort zwraca też uwagę na gesty innego z kapitanów – Raphinhi. Brazylijczyk podczas Klasyku wykazał się ostrożnością i odpowiedzialnością za bezpieczeństwo kolegów, gdy po bramkach na 2:0 i 3:0 odsuwał ich od trybun, aby uniknąć ryzyka niebezpiecznego zajścia. Całkiem niedawno podczas derbów Madrytu różne przedmioty leciały z trybun w stronę zawodników, za co część Metropolitano została zamknięta. Zdaniem Monforta to mały gest, ale świadczący o zaangażowaniu Raphinhi.
Przy okazji pojawiły się też informacje dotyczące powrotu Ronalda Araujo do gry. Jak podaje COPE, obrońca ma jeszcze w tym tygodniu wrócić do pracy na boisku. Nie wiadomo, kiedy będzie mógł ćwiczyć z drużyną, ale plan jest taki, żeby mógł wystąpić jeszcze w listopadzie. Wcześniej niektóre prognozy wskazywały, że Araujo zagra dopiero w grudniu, więc jest to pozytywna wiadomość. "Nawet deszcz nas nie zatrzyma. Błogosławionego tygodnia wszystkim" - napisał Araujo na X.
Komentarze (26)
Araujo moze i ma niesamowite warunki ale nie sądzę aby taktycznie grał takie mecze jak nasza wspaniała dwójka obrońców.
W tym momencie nie ma opcji, że 1 skład miałby od razu i zapewne będą co mecz rotacje na obronie jak wróci on, Christensen czy Eric. Będzie miał ból głowy Hansi o ile wszyscy będą dostępni.
Cały czas mam w głowie to co zrobił Araujo w meczu z PSG i jestem święcie przekonany,że Cubarsi w tamtym momencie nie uwaliłby takiego babola…
Co nam po tym,że Araujo będzie ścigał się co chwilę z napastnikiem jak wystarczy pomyśleć i w dobrym momencie zrobić krok do przodu.
Tak jak wcześniej za każdym razem wracając po kontuzji miałby od razu 1 skład tak teraz już bym nie był tego taki pewien.