Barcelona zmienia się pod wodzą Hansiego Flicka i to widać gołym okiem. Helena Condis z Cadena COPE przedstawiła jeszcze jeden detal, jaki niemiecki szkoleniowiec zmienił w katalońskim zespole.
Tym razem nie chodzi o kwestie taktyczne, tylko o nastawienie piłkarzy. Jak podaje Condis, jednym z pierwszych poleceń Flicka było to, żeby gracze nie protestowali względem decyzji sędziów i skupiali się na sobie, a całą energię poświęcali temu, co mogą wnieść na plac gry. Niemiec chce sam dawać przykład swoim zawodnikom.
W ferworze walki nie zawsze da się uniknąć protestów, gdy emocje sięgają zenitu. Widzieliśmy to w Klasyku, gdy Iñaki Peña dostał żółtą kartkę za protesty. Mimo to możemy dostrzec pewną zmianę w zawodnikach, którzy protestują mniej niż wcześniej. Condis twierdzi, że „praktycznie tego nie robią”, ale jednak w tym sezonie gracze potrafili już wyłapać kilka kartek za protesty. Mimo to widać efekt nacisków Flicka, choć pamiętajmy, że takie rzeczy często definiują wyniki.
Oczywiście przykład idzie z góry poprzez postawę samego trenera. Wcześniej Xavi zachowywał się niezwykle nerwowo na ławce rezerwowych i bezustannie protestował przeciw decyzjom sędziowskim. Mogło udzielać się to zawodnikom, a to nie sprzyjało ani koncentracji na grze, ani wymiarowi dyscyplinarnemu. Flick na pewno też odczuwa emocje, ale, oprócz efektownych fikołków, nie pozwala sobie, aby zbyt często nimi epatować, przynajmniej względem pracy sędziów.
Komentarze (20)