El Confidencial: Na Bernabéu odbywały się koncerty bez zgody straży pożarnej

Dariusz Maruszczak

15 października 2024, 16:51

El Confidencial

10 komentarzy

Fot. Getty Imagess

Kolejna afera związana ze stadionem Realu Madryt. Jak podaje El Confidencial, na Estadio Santiago Bernabéu odbywały się koncerty bez odpowiedniej zgody ze strony straży pożarnej.

Mieszkańcy okolic stadionu Realu od pewnego czasu prowadzą spór prawny z klubem ze względu na hałas, jaki wydobywa się z obiektu w trakcie rożnych wydarzeń. Ostatnio, zgodnie z doniesieniami mediów, zarzucano Los Blancos prowadzenie działalności na Bernabéu bez odpowiedniej licencji, choć sami Królewscy, wraz z przedstawicielami miejskiego ratusza, zaprzeczają, że operowano na wygasłym zezwoleniu. Inna grupa miejska o nazwie Mas Madrid też postanowiła działać. Zwracała się ona do władz o kopię zgody na użytkowanie obiektu, a jednak po trzech miesiącach nadal jej nie otrzymała.

Więcej miała uzyskać radna Mar Barberan, ponieważ w związku z jej zapytaniami Agencja ds. Działalności przyznała w dokumencie datowanym na 1 sierpnia, że licencja dla Bernabéu nadal była przetwarzana. Powodem było to, że brakowało pozytywnej opinii ze strony straży pożarnej. Ten podmiot zwrócił się o kilka poprawek, a w tym celu w sierpniu doszło do odpowiednich inspekcji ze strony Służb Technicznych Agencji ds. Działalności oraz Komendy Straży Pożarnej. W dokumencie podpisanym przez dyrektora generalnego Biura Nowego Planu Generalnego Zagospodarowania Przestrzennego Madrytu, do którego El Confidencial miało dostęp, widnieje informacja, że po otrzymaniu wszystkich zgód (brakowało jedynie ostatniej pozytywnej weryfikacji poprawek, których domagała się straż pożarna) zostanie przyjęte odpowiednie postanowienie.

Miejski ratusz miał przyznać w ubiegłym tygodniu, że trzeba było poczekać do 30 sierpnia na uzyskanie licencji na działalność. Dwa tygodnie później Real ogłosił zawieszenie koncertów, ale do tego czasu odbyło się już kilka z nich, jak np. Taylor Swift, Duki, Luis Miguel czy Karol G. Mieszkańcy okolic Bernabéu mieli skarżyć się przed sądem na te wydarzenia, twierdząc, że doszło do nich na podstawie wygasłej licencji, przy braku tej odpowiadającej ostatnim pracom prowadzonym na stadionie.

Władze Madrytu i Real utrzymują, że Bernabéu mogło prowadzić działalność na podstawie licencji z 2017 roku, natomiast mieszkańcy stoją na stanowisku, że w przypadku tak wielkiego projektu jak przebudowa stadionu mają zastosowanie inne przepisy. „Jedyne, co jest tutaj jasne, to brak przejrzystości, z jakim Partia Ludowa chroni interesy Florentino Péreza. Widzieliśmy to po braku zabezpieczenia prawnego wielkich wydarzeń odbywających się na stadionie, czy w sprywatyzowanych makroparkingach, które unieruchomił wymiar sprawiedliwości, ponieważ nie mają żadnego interesu publicznego i są sprzeczne z wszystkimi przepisami urbanistycznymi. I widzimy to we wszystkim, co jest związane z działalnością stadionu i jego licencją” – wskazuje wspomniana Mar Barberan.

El Confidencial zwróciło się do Departamentu Urbanistyki i Środowiska o szczegółowe informacje, jakich poprawek zażądali strażacy i w jakich terminach zostały one wprowadzone, ale nie uzyskano jeszcze odpowiedzi. „Dlaczego opierają się przed udzieleniem nam dostępu do tej sprawy i całej związanej z nią dokumentacji? Jakie zabezpieczenie miała działalność stadionu, do momentu przyznania tej nowej licencji, zdaje się, z 30 sierpnia? Na jakiej podstawie przyznano pozwolenia administracyjne na każde wydarzenie? Czy zagwarantowano bezpieczeństwo publiczności? W tej chwili jest zbyt wiele pytań bez odpowiedzi” – mówi Barberan.

El Confidencial zacytowało też radnego zajmującego się planowaniem przestrzennym Madrytu Antonio Giraldo, który stwierdził, że pierwotna licencja na prowadzenie działalności nie wygasa, ale przestaje obowiązywać w momencie, gdy odbywa się nowa praca nie podlegająca pod tę licencję. Gdy wszystko zostanie wykonane, potrzebna jest nowa licencja zatwierdzająca to, co zostało zrobione.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Zburzyć na koszt Pereza.

A co mnie obchodzi stadion Realu i jakieś wałki wokół niego? W końcu to strona o Barcelonie.

Ostanie zdanie kluczowe, bo odbiór takiego modernizowanego obiektu m.in przez straż musi być przeprowadzony protokołem odbioru, że wszystko jest ok, pytanie kto wydał zgodę na użytkowanie bez załatwienia spraw ppoż. głowy z administracji miasta i stadionu powinny polecieć. Nie wiem, czy nie powinny być postawione zarzuty osobom decyzyjnym za takie przestępstwo.

Zamknąć ten bazar.

Obchodzi to nas, bo na stronie Realu komentarze, że to się dzieje ze strony Barcelony. Robimy im to, bo zaraz klasyk. Mbappe w Szwecji, to też wina Barcelony.
Prawda jest taka, że Florek opuścił gardę i budowa nowego Santiago Bernabeu to flop. Florek kryje co może ale obecnie przepisy są tak zawiłe, że trzeba sztabu ludzi aby yo ogarnąć. Florek w swoim gabinecie już tego nie załatwi. Za późno.

wały pereza wychodza na swiat

Kogo to k...a obchodzi

Dziadzio myślał że trzyma wszystkich w kieszeni i wszystko mu wolno xD żeby tylko zawału jakiegoś nie dostał jak mu zaczną te trupy z szafy wypadać.

Real robi wały? To jakaś nowość?