Miguel Rico (Relevo), jak co sobotę, uraczył nas nowinkami ze środowiska Barcelony. Tym razem w "Barçy od kuchni" czytamy o najbliższym Walnym Zgromadzeniu Socios, łączeniu sił opozycji Joana Laporty oraz o... zainteresowaniu Diogo Costą, bramkarzem FC Porto.
Miguel Rico: "Barcelona zaprosiła media w poniedziałek 7 października o 11:00 do Auditori, by wysłuchali i pytali Elenę Fort o model przeprowadzki na nowe Spotify Camp Nou, która, według dotychczasowych informacji, nie może zostać zrealizowana w zaplanowanym na grudzień bieżącego roku terminie. Nic więcej nie można powiedzieć, bo tak jak ze wszystkim w tym klubie, poruszamy się w świecie przypuszczeń. I w tym wzburzonym morzu także zakładamy, że w poniedziałek zostanie udostępnione sprawozdanie finansowe za sezon 2023/24. Zarząd, obowiązkowo, musi je udostępnić na dziesięć dni roboczych przed Walnym Zgromadzeniem Socios, które zostało zaplanowane na 19 października i, będąc szczerym, te liczby wywołają więcej dyskusji niż data powrotu ligowego na stadion, która, według ostatnich informacji, nie będzie zaplanowana przed rozpoczęciem drugiej części sezonu.
Pilną zatem kwestią jest analiza liczb na koniec cyklu, bo w międzyczasie gdy zarząd, usatysfakcjonowany z "dobrego wykonania roboty", chwali się zwyczajnym zyskiem w wysokości 12 milionów euro, to cała opozycja skupia się na 91 milionach netto na minusie. To dwa całkowicie różne podejścia do sprawy, które raczej nie będą mogły zostać przedyskutowane na Zgromadzeniu, które znów będzie zorganizowane w formie komputerowej, ograniczając obecność stacjonarną do grupy senatorów (ograniczony dostęp dla 1000 pierwszych socios), członków zarządu oraz byłych i aktualnych prezydentów różnych komisji, którzy mają ponad 5 lat stażu jako socios. Reszta obecnych będzie połączona przez internet. Maksymalnie może w nim uczestniczyć 4331 członków klubu, ale nie przewiduje się więcej niż 500 obecnych. To przez decyzję, która zdenerwowała krytyków mających na uwadze słowa Joana Laporty, który powiedział, że gdy skończy się pandemia, to Zgromadzenie będzie w formie stacjonarnej. Lub chociaż hybrydowej.
Rzecz w tym, że zarówno Víctor Font, Joan Camprubí, Marc Ciria i inne grupy opozycyjne tym razem ze sobą współpracują, by wspólnie zakwestionować decyzje ekonomiczne zarządu. Liczby ze sprawozdania finansowego są takie, że da się je interpretować inaczej w zależności od tego, kto je czyta i jaki przekaz się z nimi wiąże. [...] Jak na razie przeciwnicy Laporty wiedzą, że mają jedynie krótkie oświadczenie klubu z mogącymi wprowadzać w błąd nagłówkami i ciekawym jest, jak zareagują, kiedy w dostaną do rąk całe sprawozdanie. Byli i przyszli kandydaci na prezydenta chcą ułatwić interpretację tych dokumentów oraz przedstawić ją zgodnie z rzeczywistością, którą Joan Laporta próbuje zamaskować.
Stojąc przed spokojem i nadzieją, jaką przekazuje nam pierwsza drużyna Hansiego Flicka, bardziej niż ewidentne są znaki, że w środowisku Barcelony nastąpi erupcja wulkanu w najbliższych tygodniach. Przewidywanie i zapobieganie skutkom i konsekwencjom jest ryzykowne, a niemal samobójcze, bo mamy tu sytuację, jakiej wcześniej nie było, w której liderzy sektora krytyków sa tak zdeterminowani, by połączyć siły w sprawie osiągnięcia celu, którym jest na przykład oddanie głosu na Zgromadzeniu wszystkim, którzy chcą być na nim obecni w formie stacjonarnej. Szykuje się także sposoby na prześwietlenie, sprawdzenie i zaakceptowanie głosowania on-line, by nie było żadnych niedomówień. To sytuacje stresowe, przed którymi trzeba chronić zespół Barçy.
Deco na meczu Porto - Manchester United
Czwartkowego ranka w Vigo zrobiło się zamieszanie, kiedy odkryto obecność Deco w Galicji. Byli tacy, którzy od razu skojarzyli to z opcją Óscara Minguezy, ale nie taki był plan dyrektora sportowego Barçy. Miał pojechać stamtąd do Porto, by obejrzeć mecz drużyny z Manchesterm United w Lidze Europy. W kadrze zespołu z Portugalii jest dwóch zawodników, którym Barça bacznie się przygląda. Pierwszy z nich to Nico González, 20-letni piwot wychowany w La Masii, który w 2023 roku trafił do Porto. Istnieje opcja odkupu za 30 milionów euro (sprzedano go za mniej niż 10) na pozycję, na której Flick nie ma bezdyskusyjnego piłkarza pierwszej jedenastki. Innym jest 25-letni Diogo Costa, pierwszy bramkarz Porto i kadry Portugalii. Jego kontrakt kończy się w 2027 roku, a fakty są takie, że Barça będzie potrzebowała w przyszłym sezonie bramkarza na najwyższym poziomie. Szczęsny kończy kontrakt 30 czerwca, nie ma zbyt dużej wiary w Peñę, a powrót Ter Stegena po prawie 12 miesiącach sprawia, że pojawiają się pytania. Pytania w stronę Porto, gdzie jest Andoni Zubizarreta, a 50% praw do Nico Gonzáleza może być kluczowe w sprawie jego powrotu lub obniżenia ceny bramkarza, którego wartość rynkowa to 45 milionów euro.
Nike - Barça, dwie wersje
Opublikowano w tym tygodniu, cytując klubowe źródła, że Barça już domyka porozumienie z Nike ws. przedłużenia i poprawienia kontraktu, który wygasa w 2028 roku. Na stole są liczby przyprawiające o zawroty głowy. Blisko 100 milionów euro za podpis i nieco wyższa kwota za każdy rok kontraktu. Nie będziemy tego omawiać przede wszystkim przez brak wiarygodnych argumentów, by kwestionować to, co pojawia się w różnych mediach. Teraz krąży tutaj jednak inna wersja zakładająca, że jeszcze nic nie jest podpisane, żadne porozumienie, ale obie strony chcą do niego dojść. W tym sensie, mimo że Joan Laporta powiedział, że porozumienie zostanie osiągnięte jak najszybciej, to ze środowiska Barcelony dowiadujemy się, że po podpisaniu pierwszych dokumentów obie strony mają 60 dni na to, by adwokaci przejrzeli wszystkie klauzule. Więc może to nastąpić w każdej chwili, ale jeszcze nie teraz. Zobaczymy, jakie będą wieści przed Walnym Zgromadzeniem Socios, ponieważ jeśli klub czegoś potrzebuje, to właśnie tej dobrej albo nawet bardzo dobrej wiadomości na poziomie ekonomicznym.
Messi i 125. rocznica
Barcelona od kilku lat pracuje nad obchodzeniem 125. rocznicy założenia klubu, która przypada na 29 listopada tego roku. Kilka miesięcy temu wykluczono połączenie tego wydarzenia z ponownym otwarciem Camp Nou i prawdę mówiąc, nie jest pewne, kiedy to wszystko nastąpi. Po ostatnich, oficjalnych wiadomościach z klubu wyklucza się grudzień i zakłada jako bardziej możliwą datę styczeń lub luty. To, co możemy powiedzieć to fakt, że pracuje się nad innymi kwestiami instytucjonalnymi, które będą wymagały bezinteresownej pomocy wielkich ikon klubu. I oczywiście, jeśli myślimy o najwyższym statusie w tym aspekcie, to od razu myśli się o tym, co mógłby do tego wnieść Leo Messi, mając na uwadze okoliczności jego odejścia z klubu i to, że myślał, że podpisze z Barceloną dożywotni kontrakt. Pomysłem Barçy jest pisemna propozycja, a raczej zaproszenie jego oraz innych legend na niecodzienną galę. Jeśli nie będą mogli się na niej pojawić, to poprosi się ich o nagranie filmiku, który zostanie na niej wyemitowany.
Komentarze (11)
Każdy zgłupieje i będzie czekał dalej. Tym sposobem Barca będzie już zawsze 3 lata młodsza.
Nie dzieki
Pierwszy z nich to Nico González, 20-letni piwot wychowany w La Masii, który w 2023 roku trafił do Porto.
Jak Nico jest piwotem to ja jestem księdzem od dzisiaj.
Za darmo on i Jonathan David z Lille i byłoby miodzio.