Andrés Iniesta, który po wygaśnięciu kontraktu z Emirates Club pozostaje bez klubu, miał zdecydować o końcu kariery. Legenda Barcelony ma to ogłosić w przyszłym tygodniu.
Jak informuje Guillermo García na portalu Relevo, Andrés Iniesta zdecydował o zakończeniu kariery i ma to ogłosić 8 października, nawiązując do swojego legendarnego numeru. Iniesta przebywał w Dubaju z rodziną, trenując i dbając o formę, aby spróbować znaleźć nową przygodę, aby kontynuować karierę, ale ostatecznie zdecydował się ją zakończyć.
Iniesta chciał kontynuować grę na boisku, co sam podkreślił kilka tygodni temu podczas wydarzenia w Barcelonie. "Czuję, że chciałbym kontynuować grę w piłkę nożną, dopóki nie poczuję, że nadszedł czas, abym przestał, będę starał się grać, chciałbym również zdobyć kwalifikacje trenerskie i zobaczyć, co przyniesie przyszłość" - powiedział Don Andrés.
Hiszpan zapowiedział pewne wydarzenie właśnie na 8 października, lecz nie ujawnia, o co chodzi. Kolejne media potwierdzają jednak, że 40-latek zdecydował się zakończyć karierę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Aktualizacja
Poniedziałek, 7 października
17:00 Andrés Iniesta zamieścił w swoich mediach społecznościowych filmik, w którym na jego temat wypowiadają się jego byli trenerzy, m.in. Pep Guardiola, Luis Enrique, Vicente del Bosque czy Louis van Gaal. Prawdopodobnie jutro Hiszpan ogłosi koniec kariery.
El Juego Continúa ❤️⚽️ 8️⃣🔟2️⃣4️⃣ pic.twitter.com/YLrDOfxVCB
— Andrés Iniesta (@andresiniesta8) October 7, 2024
Komentarze (56)
Tym większe uznanie dla Szczęsnego, że zaskoczył praktycznie wszystkich zakończeniem kariery. Nie kojarzę, żeby ktoś go uprzedził.
#legenda
Biegałem po całym pokoju, po tej bramce.
Dziękuję Andreas ( szpakowi tez)
Oczywiście było wiele pięknych momentów i jako kibic od 1999 roku to moje ulubione momenty za Rijkarda i ośmieszanie przeciwników przez Ronaldinho.
Mimo tego ze Messi zaorał przez tyle lat to czasy z Ronaldinho były kosmiczne.
Takich dryblingów żaden Brazylijczyk nie pokaże nigdy ;)
a ja bylem wtedy na stamford bridge i pamietam moment ciszy jaki zapadl po tym jak pilka wpadla do bramki i chwile pozniej Pep galopujacy wzdluz linii bocznej. Co to byl za wieczor, co za mecz...
Racją było to co mówił Xavi, że ty spokojnie 5-6 zawodników okiwasz będąc w budce telefonicznej.
Dzięki za te mecze - ten z Chelsea w półfinale LM - o mało z domu mnie nie wywalono tak się wtedy darłem i skakałem po całym pokoju, ten z Realem i cudowną bramką w okienko po odegraniu piętką przez Neymara i za wiele więcej.
Grałeś w czasach Messiego i Ronaldo - bez szans na Złotą Piłkę. A szkoda.
Jeszcze raz dzięki wielkie Mistrzu.
Mój numer 1 pomocników w historii
No i gość, który wygrał w zawodowej piłce wszystko i ani razu nie wyleciał z boiska. Gdyby nie Messi i Ronaldo, miałby ze 4 Złote Piłki…
Jego ostatnie chwile na środku boiska, na bosaka, dalej sprawiają, że mam szklane oczy. Niestety drugiego Iniesty już nigdy nie będzie.
https://www.youtube.com/watch?v=oNpYR36pFb8
Żadna cisza wtedy nie zapadła. Nie wiem o czym mówisz