Przybliżamy sylwetkę Andera Astralagi, rywala Iñakiego Peñi w walce o pierwszy zespół [WIDEO]

Piotr Guziński

23 września 2024, 13:30

7 komentarzy

Fot. Getty Images

Ander Astralaga jest kolejnym bramkarzem, który może otrzymać szansę podczas długiej absencji ter Stegena. Ander to piłkarz urodzony w 2004 roku, a więc należący do tej samej generacji co Pablo Paez Gavi, Aleix Garrido, Angel Alarcon, Victor Barbera, Diego Almeida czy Ilias Akhomach. Biorąc pod uwagę niepewność Iñakiego Peñi w bramce, a także jego brak opanowania w kluczowych momentach, klub może szukać innych opcji, zwłaszcza tych obecnych już teraz w rezerwach i La Masii. Jedną z nich może być 20-letni golkiper rezerw. Kim jest Astralaga i czy ma potencjał na pierwszy zespół?

Ander dołączył do La Masii latem 2018 roku z akademii Athletiku. Swój potencjał zaczął pokazywać bardzo szybko – Hiszpan wywalczył miejsce w wyjściowej jedenastce, a wiele pozytywnych komentarzy zaczęło się pisać na jego temat w kolejnej kampanii w cadete A, bowiem już w pierwszych dziewięciu ligowych spotkaniach zachował siedem czystych kont i stracił tylko dwie bramki. W dalszej części sezonu utrzymał formę i imponował spokojem, dobrą grą nogami czy refleksem.

Jego dobra dyspozycja nie uległa zmianie w juvenilu B i juvenilu A. Astralaga był wysoko ceniony wśród trenerów, którzy doceniali jego dojrzałość, odpowiednią mentalność i umiejętność wejścia w rolę lidera drużyny. Ander to bramkarz, który pomimo bardzo dobrych warunków fizycznych (190 centymetrów wzrostu), imponuje atletycznością i zwinnością. Na uwagę zasługuje jego koncentracja przy zatrzymywaniu strzałów, zdolność do wygrywania pojedynków jeden na jeden, skoczność czy parady uderzeń z bliskiej odległości. Oczywiście jak na golkipera wychowanego w La Masii imponuje również grą nogami – na szczególną uwagę zasługują jego długie dogrania, dzięki czemu zdarzało mu się notować nawet asysty. Potrafi dorywać także między liniami i często gra ryzykownie. Docenić trzeba także to, że bardzo dobrze potrafi bronić rzuty karne.

Dużą wadą u Hiszpana natomiast jest to, że będąc przy piłce pod pressingiem traci opanowanie i zdarza mu się popełniać proste błędy, co kilkukrotnie doprowadziło do utraty bramek – choćby w rozgrywkach Młodzieżowej Ligi Mistrzów. To zdecydowanie musi ulec poprawie w przyszłości. Ander to niewątpliwie bramkarz o interesującym profilu i wysokich umiejętnościach, jednak przed nim wciąż wiele pracy i nauki. Na debiut i minuty w pierwszym zespole ze słabszym rywalem jest na pewno gotowy i jest na pewno w stanie wygrać rywalizację z Iñakim Peñą. Aktualnie pozytywnie rozpoczął sezon w Barçy Atlétic, gdzie w trzech meczach zanotował dwa czyste konta i stracił dwie bramki.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jest Baskiem, więc na bramkę się nadaje. ;⁠-⁠)

A ja na miejscu Laporty jak najbardziej zadzwoniłbym do Szczęsnego. OK zakończył już karierę ale do końca minionego sezonu był przez wiele lat podstawowym bramkarzem Juventusu. Ma odpowiednie doświadczenie i jest jedynie o dwa lata i kilkanaście dni starszy od Ter Stegena.
Myślę, że z marszu mógłby "wejść" do gry.
Uważam, że mógłby dać zdecydowanie większą pewność niż Pena.
Szczęsny jest ogranym na najwyższym poziomie rozgrywkowym, czego brakuje zarówno Peni jak i dwudziestoletniemu Astraladze.
Wojtek ma też odpowiednie warunki fizyczne (195 cm), co bardzo różni go od Peny, który jest znacznie niższym bramkarzem (184 cm).
A jeżeliby klub jednak nie zamierzałby sprowadzać nikogo w zamian za Marca to uważam, że Flick bez małego ryzyka mógłby postawić na Astralagę, który w presezonie pokazał się z dobrej strony (w serii rzutów karnych obronił bodaj dwa).
I jeszcze jedno, a mianowicie Pena nigdy tak naprawdę nie błyszczał.
Pena w ciągu 4 sezonów gry w Barcelonie B rozegrał łącznie jedynie 63 mecze (ok.16/sezon). Przyznacie, że nie za wiele.
Będąc w sezonie 2021/22 na wypożyczeniu w Galatasaray również grał mało; rozegrał jedynie 8 meczów.
Od sezonu 2022/23 jest rezerwowym bramkarzem I drużyny FC Barcelona:
w sezonie 2022/23 bronił w 8 meczach, w minionym sezonie w 17 meczach , a w obecnym kilkadziesiąt minut w meczu z Villarrealem..
W ciągu 8 sezonów swojej kariery seniorskiej Pena wraz z wczorajszym bronił w 94 mecze (średnio niecałe 12 meczów/sezon).
Powyższe dane dotyczą nie tylko ligi ale również innych rozgrywek krajowych i międzynarodowych.
I to miałby być podstawowy bramkarz naszej Barcelony do końca obecnego sezonu???
Pena aktualnie ma 25 lat (w 2 marca przyszłego roku skończy 26 lat) i przez cały czas

był raczej rezerwistą, co może też świadczyć (obym się mylił), że tak na prawdzie nie ma on większych ambicji być pierwszym bramkarzem w jakieś "przyzwoitej" drużynie.

Oby Pena nie był kimś o kim się mówi mierny ale wierny.

"Dużą wadą u Hiszpana natomiast jest to, że będąc przy piłce pod pressingiem traci opanowanie i zdarza mu się popełniać proste błędy, co kilkukrotnie doprowadziło do utraty bramek"

No to tu nie różni się specjalnie od Inakiego Penii, więc śmiało, zapraszamy :)