Zawodnicy, których kibice nie chcieli, a którzy odnieśli sukces w Barcelonie

Przemek Walczak

11 września 2024, 06:30

Mundo Deportivo

19 komentarzy

Fot. Getty Images

Podczas letniego okienka transferowego, kiedy Barcelona negocjowała pozyskanie Daniego Olmo, kibice katalońskiego klubu byli nastawieni do hiszpańskiego pomocnika z dużą rezerwą. Co prawda upłynęło jeszcze zbyt mało czasu, żeby jednoznacznie ocenić jego transfer, ale 26-latek zaliczył świetne wejście do drużyny. Przyjrzyjmy się podobnym przypadkom z historii Barçy.

Na przestrzeni ostatnich lat największym transferem, który budził wiele negatywnych emocji był z pewnością Paulinho. Brazylijczyk, który w przeszłości reprezentował m.in. ŁKS Łódź był już na piłkarskiej emeryturze w Chinach. Barcelona zapłaciła za niego ponad 40 milionów euro, co dla zdecydowanej większości sympatyków klubu było nie do zaakceptowania. A jednak pomocnik znakomicie wpasował się do drużyny Ernesto Valverde, który potrafił ukryć jego wady i uwydatnić atuty. Paulinho był "mięśniami" drużyny, często podłączając się z drugiej linii do ataków. W 34 rozegranych meczach strzelił 10 goli i zanotował 6 asyst, po czym wrócił do Chin przynosząc Barçy zysk z transferu.

Luuk de Jong trafił do Barcelony po odejściu Griezmanna, na specjalne życzenie Ronalda Koemana. Holender nie miał doświadczenia w największych klubach i nic nie wskazywało na to, że w Barçy miałby zacząć grać zdecydowanie lepiej. Pomimo tego okazał się bardzo wartościowym zmiennikiem, notując 7 goli w 27 rozegranych spotkaniach. Barcelona nie zdecydowała się na wykup napastnika z Sevilli, a Luuk wkrótce trafił do PSV, gdzie w zeszłym sezonie strzelił 38 goli i zanotował 18 asyst. Wydaje się wręcz, że 34-latek wbrew wszelkiej logice z wiekiem staje się coraz lepszy. 

Aubameyang to jedyny piłkarz w tym zestawieniu, który trafił na Camp Nou mając wyrobioną światową renomę. Gabończyk miał wtedy 33-lata i wydawało się, że swój najlepszy czas ma za sobą. Po rozczarowującym pobycie w Arsenalu londyński klub bez żalu oddał go Barcelonie bez żadnej opłaty transferowej. Aubameyang wiele mówił o tym, jak bardzo chciał grać dla Barçy i zdecydowanie udowodnił to na boisku. 13 goli w 24 meczach, w tym dwa trafienia na Santiago Bernabéu zaskarbiły mu sympatię kibiców. Wisienką na torcie była sprzedaż Gabończyka do Chelsea za 12 milionów euro, które były dla Barcelony czystym zyskiem.

 

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Jeszcze powinien być artykul o zawodnikach których chcieli kibice, do transferu doszło ale nie odnieśli sukcesu.

@DonPancio za długi artykuł by wyszedł
« Powrót do wszystkich komentarzy